Nie sadzilam, ze kiedys to zrobie, ale coz... Ogolnie jestem skryta osoba, wiec pisanie o moim problemie nie jest dla mnie latwe, nawet w internecie.
Mam 26lat, jestem dumna mama od dwoch lat, mam wspanialego meza, swietna prace, wiec powinnam byc tzw kobieta spelniona, prawda? Nie.
Mam nadwage. Duza. Po porodzie zrzucilam wszystkie nagromadzone kilogramy plus 6 dodatkowych. Dzieki jednej z metod antykoncepcji wszystkie 'wrocily'. Z nawiazka. W niecaly rok. Mam 165cm wzrostu. Waze 81kg.
Przez ponad rok probowalam kilku diet, m.in 13-sto dniowej - po 6 dniach zaczelam mdlec, wiec przestalam, a waga szybko powrocila do niebezpiecznego poziomu. Probowalam A6W - kregoslup sie zbuntowal. Wczoraj przyjaciolka powiedziala, ze moge od niej pozyczyc cross trainer (nie wiem jak to sie nazywa po polsku poniewaz nigdy ni mialam z tym stycznosci). Ponoc bardzo sobie go chwalila. Zaznaczyla oczywiscie iz sam CT nie wystarczy i ze odpowiednia dieta jest niezbedna.
Tylko ja nawet nie wiem, jak powinnam dostosowac CT do swych mozliwosci, a o ulozeniu dla siebie diety moge wylacznie pomarzyc.
Czy znajduje sie tutaj jakas osoba, ktora nie mialaby nic przeciwko temu by poprowadzic mnie za reke chociazby kawalek? Pozniej dam sobie rade, ale wpierw potrzebuje kogos kto bylby w stanie wskazac mi odpowiedni kierunek.
Z gory bardzo dziekuje za cenne drogowskazy na mej wyboistej drodze do pelni szczescia.
Z pozdrowieniami
Roodzielec.