Po przeczytaniu sporej ilosci poprzednich pytań doszedlem do wniosku że każdy ma troche inny wiek wzrost i problem.
Mam 18 lat i około 167cm wzrostu przez ostatnie 1,5 roku nie urosłem nic no może z 0,5-1 cm (można wliczyć do w błąd pomiaru) a chciałbym urosnąc czytalem ze chlopcy rosną nawet do 21 roku, dlatego mam jeszcze nadzieję. Jak idę ulicą to mój wzrost nie jest jeszcze jakiś tragiczny ale jak stoję obok kolegów z klasy to wyglądam jak młodszy brat (średni wzrost chłopków u mnie w klasie to ok. 182, więc te 15 cm robi różnicę)
Wzrost ludzi w rodzinie:
tata - 163 (a wszyscy mówią ze jestem do niego podobny)
mama - 158
dziadkowie - ok 174
babcie - ok 157
brat mamy - 175
siostra taty - 168
można powiedzieć ze wzrostu po rodzicach w spadku nie dostałem :D ale mam kumpli których rodzice sa podobnego wzrostu do moich a oni po 180 mają.
Miałem robione badania TSH i FT4 i wyszło mi że mam idealnie w normie. Byłem u endokrynologa i powiedział mi że urosnę góra 1-2 cm bo już raczej zakończyłem wzrost, ale powiedział też ze różne dziwne rzeczy dzieją się na świecie i że może być więcej niż te 2, ale zbyt dużo nadzieji na to nie dał. Dodał też że powinienem się cieszyć ze mam prawie 170 a nie 160.
Jednak wiadomo wyższy człowiek lepiej wygląda (szczególnie mężczyzna jest przystojniejszy :D a chłopak który jest niższy od dziewczyny wygląda komicznie i nie ma mowy o szpilkach u dziewczyny), a to że kobiety zwracają uwagę tylko na wnętrze a nie na wygląd to nie prawda, gdyż każda woli mieć chłopaka wyższego od siebie chociaż trochę.
A i jeszcze jako ciekawostkę dodam to że zauważyłem że wzrost ide w parze z nr buta koledzy co maja ponad 180 maja raczej 45 a ja mam 42- 43 dlatego czarno to widzę.
Mam taką nadzieję że jeszcze urosnę bo większośc chlopakow ma tzw. "strzał wzrostu" kiedy intensywnie rosną ja np. w wieku 13 lat byłem z 6 cm niższy od średniego wzrostu, a w wieku 16 lat ta różnica zmieniła sie na 15cm czyli w okresie, gdy koledy urośli 20cm ja tylko 10. Słyszalem że są tacy co po 17 roku jeszcze ok 20cm rosną.
I tu proszę was o pomoc co mam zrobić żeby urosnąć:
1. co jeść?
2. jakieś odżywki (endokrynolog ostrzegał żebym nie brał bo mogę sobie tylko zaszkodzić)
3. jakieś ćwiczenia?
4. co sądzicie o chodzeniu na basen?
5. rozciąganie się na drążku ( bo naczytałem się tego w tematach o tym jak to Jordan od tego urusł) ale ja sądze że to tylko spowoduje chwilowe rozciągnięcie kręgosłupa a jak się przestanie rozciągać to 1 tydzień i tak efekt siądzie
6. ogólnie co robić i jaki styl życia prowadzić?
A teraz najważniejsze bo słyszałem że to może zdziałać cuda czyli HGH (hormon wzrostu), ale nie wiem czy to jest bezpieczne mówie tu o normalny legalnym HGH (nie wiem czy to nie jest tylko za zgodą lekarza) a nie jakimś z czarnego rynku. Słyszałem że HGH działa tak, że albo się urośnie albo przypakuje ale znalażlem też informacje że przyjmowanie hormonu wzrostu może spowodować nieodwracalne zmiany np. wykrzywienie kręgosłupu.
Proszę o rady co robić, piszcie co wy robiliście żeby urosnąć. Każda rada się liczy a szczególnie te które działają