bober89 / Impossible is nothing = walka o kaloryfer

Do tej pory jakoś normalne były komentarze, a nie złośliwe. Wytykać komuś błędy to też trzeba umieć robić w odpowiedni sposób. W pierwszej wypowiedzi nie napisałeś mi nic konkretnego, same ogólniki:
DIETA + AEROB + TRENING SILOWY TO PODSTAWA - na pewno nie czepiałbym się jakbyś napisał "trzymaj lepiej dietę + zwiększ intensywność aerobów + na siłowym dawaj z siebie 120%". Twoje słowa były jak "wymień koło, bo złapałeś kapcia". Forum (tym bardziej dzienniki dla początkujących) jest chyba po to, aby dać jakieś dokładniejsze rady.

Myślę, że co do drugiej wypowiedzi napisałem wszystko co mogłem.

Co do trzeciej:
Nie szukam tutaj porad psychologa. Proszę tylko o normalne traktowanie, a nie dobijanie leżącego.
Widzę, że się raczej nie dogadamy więc zakończmy sprawę i nie zaśmiecajmy mojego dziennika.

Teraz już sprawa dziennika:
Naszła mnie dzisiaj myśl taka... Poprzednie redukcje były z dietami 1400-1500kcal, na pewno miało to znaczenie na szybkość spadku wagi. Do takiego poziomu schodzić nie mam zamiaru, ale jest inna kwestia- aeroby. Wtedy praktycznie codziennie z rana była godzina biegania (ew. marszo-biegu) a po południu siłownia. Teraz mam 3x siłowy, 3x aero. Może klucz jest w tym, żeby aero po siłowym wydłużyć z 20min do 50min i dodać 2x aero w DT z rana, na czczo?
Wtedy bym miał łącznie 7 aerobów po 50-60 min. Jeśli nawet wiązałoby się to ze spadkiem, co prawda nikłej, masy mięśniowej, ale dałoby wymierny rezultat w postaci spadku wagi, to bym był na to gotowy.

O właśnie! Hubert ma zupełnie inny sposób wypowiedzi, bardziej budujący. Dzięki za to
Byłbym wdzięczny gdybyś jeszcze skomentował mój pomysł ze zwiększeniem ilości aerobów.

Aero po siłowym zwiększaj stopniowo, np o 5 minut tygodniowo. Póki co nie ma sensu dodawać aero rano w DT.




A wracając do kolegi rr-28 to ja się w jego wypowiedziach złośliwości nie dopatrzyłem. Facet zna sie na rzeczy i pomógł juz wielu chłopakom w ułożeniu diety. A Tobie przyda się odrobina zdrowego dystansu do siebie i innych

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-09-01 11:35:55

Micha:
- omlet na oliwie z oliwek(10ml): 6 białek, 3 żółtka, 20g otrębów pszennych, 50g owsianych, 10g rodzynek
- 200g kurczaka, 50g ryżu, 1 pomidor,
TRENING
- 200g kurczaka, 50g ryżu, 1 pomidor, migdały 20g, 20g masło orzechowe
- 150g makreli
- 125g twarogu półtłustego + 20ml oliwy z oliwek

W porównaniu z ułożoną dietą zmieniła mi się kolejność posiłków, bo trening siłowy robię około południa a nie ok 18. Zamieniłem jednego kuraka na twaróg, żeby mieć wolniej wchłanialne białko na wieczór + więcej wapnia. Bilans BTW zgadza się z pierwowzorem diety.

Trening "B"
Nogi:
- prostowanie nóg na maszynie 20x25kg-20x25kg
Klatka:
- wyciskanie sztangi płaska 15x57kg-10x67kg-10x67kg
- rozpiętki skos 30st 15x12kg-15x12kg
Plecy:
- martwy ciąg 15x57kg-15x57kg-15x57kg
- ściąganie wyciągu do klatki nachwyt 18x25kg-15x30kg
Barki:
- unoszenie ramion bokiem stojąc 12x8kg-12x8kg
Triceps:
- ściąganie wyciągu górnego nachwyt 12x25kg-12x25kg
- ściąganie wyciągu górnego jednorącz podchwyt 12x5kg-12x5kg
Biceps:
- uginanie ramion ze sztangielkami 15x10kg-15x10kg

Trening bez rewelacji... Ten "B" to całkiem średnio mi pasuje. Niby każdą serie robię na maks. ilość powtórzeń, ale nie czuje żebym miał zbytnio zmęczone mięśnie. Jedynie trochę ból w stawach czułem, bo dziś to przerwy między seriami skracałem do całkowitego minimum. Może po prostu pododawać po 1-2 serie na każdą partię podczas treningu? Wtedy trening siłowy zajmie mi te 1,5godz a nie 1 godz, ale póki mam wolne, to chcę maksymalnie wykorzystać wolny czas.

Micha:
- omlet na oliwie z oliwek(10ml): 6 białek, 3 żółtka, 20g otrębów pszennych, 60g owsianych, - tak, wywaliłem rodzynki!
- 200g pangi, 1 pomidor
- 200g kurczaka, 50g ryżu, 1 pomidor, 30g masło orzechowe, 20g migdały
- 200g kurczaka, tzw "leczo" (nie wiem na ile popularne :P papryka, pomidor, cebula, cukinia- pokrojone w kostkę i uduszone , 20g migdały, 20g masło orzechowe
60 min aerobów
- 125g twarogu półtłustego + 1 cebula + 20ml oliwy z oliwek
- odżywka białkowa
Całkowicie wywaliłem z diety węgle proste. Zacząłem liczyć ilości tłuszczy nasyconych, nienasyconych, wielonienasyconych... Jestem niemal pewny, że mam za mało Omega 3, ale jakie są właściwe proporcje w/w?

Aeroby dziś ze względu na pogodę byłem zmuszony robić na rowerku stacjonarnym (w zasadzie nie było nawet pół godz tak, żeby nie padało :-/) Intensywność nie była najwyższa, choć wypociłem się jak zawsze. Najgorsze, że nie mam pulsometru, a raczej kasy nawet na jakiś najtańszy...

Zmieniony przez - bober89 w dniu 2010-09-02 23:00:27

Ten "B" to całkiem średnio mi pasuje. Niby każdą serie robię na maks. ilość powtórzeń, ale nie czuje żebym miał zbytnio zmęczone mięśnie. Jedynie trochę ból w stawach czułem

Jeżeli nie czujesz pracy mięśni za to odczuwasz ból w stawach to na pewno kuleje technika.

Zapomniałem się odnieść do treningu wczorajszego. Dziś mam takie zakwasy na klatce, jakich dawno nie miałem

Ja to ogólnie od zawsze miałem problemy ze stawami ze względu na otyłość- jak byłem mały, to brałem sterydy wziewne, bo miałem ostrą astmę i mnie "rozpompowały". Zawsze mi w stawach "strzelało", choć teraz jak nad techniką bardziej się skupiać zaczynam, to jest jakby lepiej.

Najgorzej jest ze stawami barkowymi, reszta mi nie przeszkadza. Największy ból podczas ćwiczenia barków, przy unoszeniu sztangielek bokiem siedząc. Zmniejszyć jeszcze bardziej obciążenie (do 6kg) i wykonywać 20 powtórzeń wolnych i dokładnych?

Staraj się dawać wiecej warzyw, szczegolnie ziolonych bo mozesz się zakwasić.

W którym momencie ruchu Cie boli? Nie unosisz za wysoko? Do ucha nie wyżej.
Może powinieneś wzmocnić rotatory barków.

Wczoraj sfd.pl nie chciało mi działać :-/ Wpis z wczoraj:

Dieta
- omlet na oliwie z oliwek(10ml): 6 białek, 3 żółtka, 20g otrębów pszennych, 60g owsianych
- 150g kurczaka, 1 pomidor, 30g masło orzechowe
- 150g kurczaka, 1 pomidor, 30g migdały
- 200g kurczaka, 50g ryżu, 1 pomidor, 30g masło orzechowe, 20g migdały
- 250g twarogu półtłustego + 20ml oliwy z oliwek
- odżywka białkowa

Trening wczoraj odpuściłem, bo cały dzień byłem poza domem i na wieczór już nie miałem ochoty na żelastwo. Dziś to nadrobiłem:

Trening
Nogi:
-przysiady ze sztangą: 25x27kg-25x27kg-25x27kg
-wykroki ze sztangielkami: 12x10kg-12x10kg (12 powt. na nogę, sztangielki po 10kg)
Klatka:
-wyciskanie sztangielek na skosie: 18x16kg-15x20kg
Plecy:
-ściąganie wyciągu podchwytem: 20x30kg-20x30kg
Barki:
-wyciskanie sztangielek siedząc: 15x16kg-15x16kg-15x16kg
-unoszenie sztangi do brody: 15x17kg-15x17kg
Triceps:
-francuskie jednorącz: 15x8kg-15x8kg
Biceps:
-uginanie sztangi łamanej: 15x21kg-15x21kg (mocne skupienie na fazie negatywnej)
-uginanie sztangi łamanej nachwyt: 12x21kg-12x21kg
Łydki:
-wspięcia na palce na progu: 25-25-25

Dieta dzisiejsza:
- omlet na oliwie z oliwek(10ml): 6 białek, 3 żółtka, 20g otrębów pszennych, 60g owsianych
- 150g pangi, 1 pomidor, 50g ryż, 25g orzechy włoskie
Trening
- 200g indyka, 1 pomidor, 30g masło orzechowe
- 200g indyka, 25g orzechy włoskie
- 250g twarogu półtłustego + 20ml oliwy z oliwek
- odżywka białkowa

Twarogu z oliwą zjeść nie mogę po prostu, dlatego walę oliwę z kielicha i zapijam trochę wodą. Twaróg posypuję solą i pieprzem- soli raczej mało, ale dużo pieprzę - nie ma w tym nic złego?

W którym momencie ruchu Cie boli? Nie unosisz za wysoko? Do ucha nie wyżej.
Może powinieneś wzmocnić rotatory barków.
Boli tak już od połowy ruchu, największy ból przy maksymalnym uniesieniu. Dla mnie maksymalne, to poziom na równi z barkami, może minimalnie wyżej. Do ucha nie dałbym rady, nawet gdybym chciał O wzmacnianiu rotatorów poczytam, dzięki za radę