Szacuny
1
Napisanych postów
154
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8595
Od niedawna wszedł podobno w zycie zakaz kar cielesnych w wychowaniu dzieci. Jaką macie na ten temat opinię? Czy rodzice was bili? Macie o to pretensje po latach czy uważacie że te kary pomogły?
Szacuny
1
Napisanych postów
154
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8595
Film Pręgi chyba miał na celu pokazanie skrajnych patologii. Takich pewnie było i jest wiele ale generalnie chyba Ci co dostawali klapsy czy pasy wychowawczo nie mają dziś pretensji do rodziców. U nas w Polsce to się ciągle mówi o samych skrajnościach i robi pod to ustawy, które potem uderzają w normalne rodziny.
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Uwazam, że klaps (oczywiście nie mocny i wogóle) czasami był potrzebny. Teraz jak widzę na to tzw. "bezstresowe wychowanie", to aż żal mi niektórych rodziców. Pozwalają dzieciom zupełnie na wszystko, brak jakiejkolwiek kontroli.
Osobiście nie jestem za biciem, ale uważam, że "profilaktyczny" klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Szacuny
26
Napisanych postów
1538
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
15207
trzeba rozróżniać bicie od klapsa, dyscyplinarny klaps jest pożyteczny i uczy dziecko że złe postępowanie jest bolesne. Za złe karać, za dobre nagradzać to jest prosta metoda wychowawcza, nawet zwierzęta dyscyplinują swoje młode. Suka dyscyplinuje szczeniaka poprzez złapanie za pysk a człowiek dziecko karze klapsem, dla mnie jest to całkowicie naturalne. Tak to już jest że poltycy zajmują się zupełnie niepotrzebnymi sprawami, zamiast walczyć z alkoholizmem, z ludźmi co faktycznie znęcają się psychicznie i fizyczne nad rodziną, wprowadzają głupie ustawy dzięki którym szczeniak są coraz bardziej bezkarne nie mające szacunku do starszych, bo wiedzą że nie mają bata nad sobą.
Szacuny
26
Napisanych postów
1538
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
15207
Zależy jeżeli uderzysz raz, dwa to nie jest żadne znęcanie, wiadomo starsze dziecko potrzebuje silniejszego bodźca. Ale jeżeli to jest niekontrolowana agresja i bicie bez umiaru to już jest znęcanie.
Ja, jak się mój pies nie słucha, to wystarczy raz że go syknę smyczą i od razu się naprawia jego zachowanie, ale jak raz widziałem jak baba okłada psa raz za razem to mało jej nie za***ałem.
Dyscyplinarnie należy przyłożyć raz, na tyle silnie żeby było czuć ból ale z wyczuciem żeby nie zrobić krzywdy, do dziecka trzeba podejść tak jak do psa. Ma zrozumieć że źle zrobiło, ale nie może czuć lęku i strachu bez powodu. Jak będę miał dziecko będę stosował takie same zasady jak do wychowania psa, jak będę widział że coś kombinuje pewnie będę ostrzegawczo warczał, taki nawyk już mi się zrobił.
Szacuny
26
Napisanych postów
1538
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
15207
Ostatnio koleżanka opowiadała jak do restauracji tam gdzie pracuje przyszła matka z takim najduchem ok 10lat. Mamusia zamówiła gnojowi frytki, koleżanka grzecznie mówi że trzeba będzie poczekać 10 minut, a gnojek z bluzgami "ty ****o ja ie będę czekał, masz mi teraz dać frytki bo cię ****o załatwie. Powem tacie a on zrobi tak że cię z pracy wy*******ą" i takie teksty, a mamusia łapki opuściła i bezradne patrzy się na koleżankę. A później jest tak
Szacuny
3
Napisanych postów
387
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
10134
jak coś złego zrobi fpierd*l musi dostać & a tak na serio zależy bo jak dziecko raz dostanie to później bedzie sie pilnowalo ( poczytajcie NLP) zakotwicza sie wtedy negatywne uczucie jakim jest ból dupska z rzeczą złą wiec za kazdym razem kiedy bedzie chciało coś nabroić pojawia sie odczucia w systemie kinestetycznym ( dotykowym itd) i to bedzie dla niego pewnego rodzaju bariera. Ale moim zdaniem czasem klapsa trzeba dać ale też nie stosować ciagle jednej kary.
Szacuny
1
Napisanych postów
289
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1274
Też nieraz dostałem i muszę powiedzieć, że jestem wdzięczny swoim rodzicom za to. Nie znęcali się nade mną, ale po dupie swoje dostałem (zasługiwałem sobie). Teraz jestem ułożony, pogodny i kulturalny, w porównaniu do niektórych moich kolegów. I co najważniejsze - sięgam stopniowo po swoje cele, bo systematyczność przez to również była mi wpajana.