ostatnio trochę odłożyło mi się trochę sadełka więc postanowiłem go zrzucić (najwięcej go w okolicach brzucha). Niżej wrzucam dietę, proszę o wyrozumiałość gdyż układałem ją od 0 a się na tym nie znam za bardzo, ale proszę o rady oraz sugestie. Mam 176cm wzrostu oraz 70kg wagi.
Na dzień dobry:
Whey Fusion 30g 25B, 0WW, 0TL 105kcal
Po około 30minutach:
Płatki owsiane 100g 12B, 62WW, 6TL 366kcal
Rodzynki 50g 1B, 35WW, 0TL 150kcal
Drugie śniadanie:
Serek wiejski 200g 22B, 4WW, 10TL 200kcal
Kefir 0% 400g 12B, 12WW, 0TL 100kcal
Banan lub inny owoc
Obiados:
Ryż biały 100g 7B, 78WW, 0TL 350kcal
Pierś bez skóry 100g 21B, 0WW, 2TL 100kcal
Orzechy włoskie 25g 4B, 5WW, 12TL 150kcal
Przed bieganiem:
Whey Fusion 30g 25B, 0WW, 0TL 105kcal
Po treningu
Makrela wędzona 100g 22B, 0WW, 16TL 222kcal
Chleb żytni 100g 4B, 41WW, 1TL 196kcal
Przed snem:
Twaróg chudy 200g 40B, 6WW, 0TL 104kcal
Ogółem wychodzi:
~ 190B
~ 243WW (nie za mało?)
~ 47TL
Jakie rady, porady, sugestie :)?