Siłka może zostać, ale nie 30 km na rowerze! I 6 razy w tygodniu??? Moim zdaniem maks powienien być 4 razy. Poza tym przemęczenie organizmu działa odwrotnie - Twoje ciało się broni i magazynuje. Podczas lekkieko truchtu, spaceru nie przemęczysz się, a spalasz.
Poza tym jak można chudnąć jedząc taki zestaw: kanapka z serem, szynką, pomidorem i sałatą + nektarynka lub twaróg light. Może to wszystko jeszcze na pieczywie pełne ziarno, które trawi się tydzień.
Masz tutaj wszystkie możliwe składniki (
białko, węglowodany, cukry proste i złożone). Żołądek nie wie co ma trawić. U mnie ten zestaw wyglądałby tak: trzy kromki pieczywa ryżowego do tego sałatka z sałaty lodowej, pomidora, cebuli dymki lub białej rzodkiewki, oliwki, oliwa romzarynowa (kilka kropli). Popijamy dopiero po 30 minutach. Za dwie godziny nektarynka. Twaróg light do odstrzału. Szynka do odstrzału (chyba, że swojskie mięso i wiesz co zawiera w środku). Ale mięso też osobno, a nie z nektarynką! Ser źółty do kosza (produkt przetworzony). Zamiast tego ser kozi. Wiem, że drogi jak chol..a, ale można to serem nazwać.