Ćwiczenia bez diety?

Witam,
Szczerze powiem nie wiem czy był już taki wątek bo nie szukałam potrzebuję porady co do ćwiczeń na dolną partię brzucha chodzi mi oponkę pod pępkiem

Kiedyś miałam za dużo tu i tam schudłam bardzo szybko nawet nie wiem jak,bo nie ćwiczyłam,od tego pojawiły mi się rozstępy ale cóż polubić to ich nie polubię muszę je choć tolerować

Wracając do tematu mam 170cm wzrostu ważę 56 kilo nie mam ogromnego problemu z moją figurą przodem mogę stwierdzić że nawet lubię na siebie patrzeć ale gorzej jak stanę bokiem. Mój brzuch pod pępkiem jest tragiczny nie wiem jakie ćwiczenia mam wykonywać brzuszki odpadają mam taką pracę że cały dzień siedzę i się garbię więc po paru brzuszkach zaczyna mnie boleć kręgosłup to samo jest z podciąganiem nóg na drążku więc to odpada. Robię coś w rodzaju świecy.. nie wiem jak nazywa się to ćwiczenia ale chyba wiecie o co chodzi, oraz kręcę hula hopem choć ciężko utrzymać mi je w tym miejscu do tego dochodzą okropne wielkie siniaki.

Co do mojego odżywiania się słodyczy jem baaardzo mało i rzadko wolę słone przekąski jak chipsy czy paluszki ale też nie pożeram tego tonami. Lubię gotować i jeść zwykły pożywny obiad ziemniaki kotlet surówka czy inne rarytasy. Nie chcę przechodzić na jakieś drastyczne diety mieszkam z facetem i nie mamy aż tyle pieniędzy ani czasu żebym gotowała co innego mi i co innego jemu. Przyznam się bez bicia że piwo też uwielbiam :( nie chcę rezygnować z przyjemności nie mam tyle silnej woli i wiem że prędzej czy później zacznę jeść i pić.

Swego czasu piłam DRENAFAST nie powiem że pomógł mi jeszcze bardziej schudnąć ale niestety biust też się zmniejszył więc teraz nie wiem czy mam go pić czy kupić coś innego czy ćwiczyć bez wspomagania. Za dużo czasu nie mam pracuję 7 dni w tygodniu odkąd wstanę do około 22 ale zawsze tą godzinkę się wyskubie na ćwiczenia.
Więc zwracam do Was z pytaniem czy bez odpowiedniej diety z piciem piwa ale wykonując podstawowe ćwiczenia osiągnę jakiekolwiek efekty?
A no i nie chciałabym żeby biust mi zmalał jeszcze bardziej
Pozdrawiam

zdjęcia Wam nie pokażę bo się wstydzę chłopów

W ogole to sens jedzenia takich rzeczy jak chipsy, paluszki, jest bezsensowny, aczkolwiek dajacy przyjemnosc:) Jezeli zjesz cos takiego, to idz sie poruszac a wyjdziesz na 0, tylko wtedy bedzie z tego jakikolwiek sens.

aeroby
wywalenie syfow typu:cukier,slodycze,wedliny,bialy chleb,fast-foody itp.

i fat poleci no z piwa jednak musisz zrezygnowac pij wode i cole zero

eee to będę chodziła z brzuchem już wolę być szczęśliwa z oponką niż głodna z płaskim brzuchem

a wody piję dużo tak czy siak colę rzadko

Ok dodaję zdjęcie może będzie prościej pomóc...blee chcę kiedyś iść normalnie na plażę i się nie wstydzić... na prawdę bez odstawienia tych produktów ćwiczenia nic nie dadzą ?

przepraszam za tą minkę o k*** niechcący się wcisnęła

"ee to będę chodziła z brzuchem już wolę być szczęśliwa z oponką niż głodna z płaskim brzuchem"

To co jak wyrzucisz słodycze, cukier, fast food i inne śmiecie to będziesz chodzić głodna ? W takim razie nic Cie nie uratuje, oponka zostanie.

Co do alko to oczywiscie na redukcji raz w tygodniu mile widziany, inaczej nic nie miałoby sensu

Zycze miłego dnia i znikam na siłownię

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-06-30 15:45:06

nie że głodna ale lubię chleb z wędliną zjeść na śniadanie nie obżeram się co 5 minut po prostu nie smakuje mi ciemne pieczywo sojowe kotlety i tym podobne rzeczy i tak jak pisałam wyżej nie mieszkam sama i nie pauje mi robić jednego jedzenia dla siebie a innego dla faceta.. no trudno

Pytam tylko czy jest sens ćwiczeń bez odmawiania sobie takich przyjemności jak chleb i piwo czy jednak nic to nie da

- szczerze mówiąc nie mam pojecia co to są sojowe kotlety, ale poczytam sobie w wolnej chwili

- chleb to i tak tylko dodatek, nie wazne czy biały, czarny, zielony czy kolorowy, ma byc go minimum (ale fakt - lepiej czarny niz biały)

- wędliny można napisać ze bez ograniczen (bo i tak nie zeżresz tyle, zeby przekraczać jakieś granice rozsądku) - wędliny drobiowe naturalnie a nie kiełbachy i golonko

Łatwiej sie bedzie dogadać jak napiszesz co jesz, rozpisz na posiłki...do tego napisz czego nie będziesz jadła za żadne skarby.

Co do cwiczen bez przyjemnosci - zalezy ile tych przyjemnosci. Jak codziennie walisz po 5 piw to powinnaś odwiedzić raczej inne forum niż sportowe Chleb to dodatek, zainwestuj w piersi z kurczaka, indyka, wedliny drobiowe, jajka, sery białe chude, tonę warzyw, ryby + zdrowe tluszcze (oliwa z oliwek, olej lniany, tran, kapsułki z grupy omega3), czasem jakaś wołowinka...myśle ze Twojemu facetowi to o wiele lepiej podejdzie niż...CHLEB

Ok więc śniadanie to jest góra 2 kanapki z polędwicą sopocką albo filetem z indyka nie lubię baleronu czy innych tłustych szynek,czasem jest to jedna góra dwie parówki czy jajecznica z dwóch jajek.

Obiad tylko i wyłącznie filet z kurczaka lub ryba czasem smażony czasem pieczony nie pogardzę np leczo i od czasu do czasu kotletami mielonymi. Ser biały uwielbiam warzywa w sałatkach i nie mówię o tych z majonezem ale przypuśćmy sałata pomidor ogórek cebula papryka. Nie jem karkówki schabu ogólnie czerwonego mięsa.

Co do piwa czasem się zdarza codziennie ale nie 5 piw ale dwa chyba że jest to większe wyjcie jakiś grill czy wyjście do knajpy ale po 5 bym się przewróciła więc jest to 3 piwa czy parę drinków ale nie mówię też że piję tak codziennie.

Co do kolacji to jem ją rzadko ale też są to dwie kanapki rzadko się zdarza że jem pizzę hot dogi czy inne tego typu rzeczy ale jak każdy człowiek czasem zjem może raz na miesiąc czy nawet rzadziej.

Albo się przestawisz, albo nic z tego nie będzie, tutaj nie ma półśrodków.