HST do oceny

Witam,
Proszę o ocenę mojego HST.
Nadmienię tylko, że mam 29 lat, 81kg, 180cm, aktualny staż 3 miesiące FBW, wcześniej, przed 2-letnią przerwą ćwiczyłem przez 2 lata. Dieta jest, suplementów nie ma- chociaż chyba dołożę białko.
Trening 3x w tygodniu, po 1 serii, w poniższej kolejności:

NOGI
Przysiady ze sztangą
Wspięcia na palce

PLECY
Martwy ciąg
Podciąganie sztangi w opadzie

KLATKA
Wyciskanie na płaskiej
Wyciskanie na skośnej

BARKI
Wyciskanie sztangi sprzed głowy
Unoszenie sztangielek bokiem stojąc

BICEPS
Ugięcia ze sztangą łamaną stojąc

TRICEPS
Francuskie leżąc

PRZEDRAMIĘ
Uginanie z podparciem ze sztangielką

Jutro zacznę określać maxy.

Proszę o ocenę i ewentualne poprawki, z góry dziękuję...

Trudno poszukać w podwieszonych:
https://www.sfd.pl/Do_tych_co_prosza_o_ocene_planu_HST-t299348.html
Pozdrawiam.

ja zaszalałem bardziej niż Ty bo ja na swoim pierwszym hst miałem 13 ćwiczeń:) jeśli to ma być cykl masowy to radził bym Ci zmniejszyć ilość ćwiczeń. jesli dojdziesz do piatek i bedziesz robił tyle cwiczeń po 3 serie i masz w dodaktu intensywny tryb zycia to do przetrenowania jest krótka droga według mnie. ja przynajmniej tak miałem. sam zamiast negatywów w hst z racji tego że nie miałem nikogo do asekuracji robiłem dropsety i zmnijszyłem ilość cwiczen do 6 na jednej sesjii i to był dobry wybór. im wiecej nie znaczy lepiej:) jednak:) teraz robię hst push and pull- polecam. masa rośnie jak trzeba regeneracja jest super i jest niesamowita ochota do treningu.

Ale jak zmniejszę ilość ćwiczeń, to więcej czasu zajmie mi przebieranie się przed treningiem, niż sam trening... :) czy się mylę?

jeśli to trening na masę i te wyznaczone maxy to będę konkretne maxy a nie prawie maxy i będziesz przykładał szczególną uwagę do wykonywania cwiczen to uwierz że nie będziesz aż tak szybko kończył treningu.15-stki pójda szybko, 10 troche wolniej a na 5 to już będzie konkret trening.ja teraz w push & pull robie 15 po 1 serii i mam 4 ćwiczenia na treningu co z rozgrzewka daje mi 10 minut treningu ale wiem że z czasem się on bedzie wydłuzał.

No dobra, zobaczymy :) a jak z suplementacją? Bo w sumie chciałbym się ograniczyć do białka, ewentualnie BCAA... Co myślisz?

ja doszedłem do takiego etapu gdzie zrozumiałem że nie potrzebne mi bcaa:) jak nie ma dużej masy to nie ma co rozpieszczać:)ja sam używam,tylko witamin, minerałów,omega 3, mzb (zma)i białka , tyle że używam 3 rożnych odżywek białkowych.musisz sobie dopasować najlepsza dla siebie. jak przyszlifujesz diete to tyle w zupełności wystarczy. obecnie uzywam mniej supelementów niż gdy zaczynałem się nimi bawić. reakcja organizmu na normalne jedzenie jest nieporównywanie lepsza niż na zamienniki posiłków.choć ja lubię przyjąć 2 porcje białka dziennie w płynie ponieważ bardzo ciężko trawię białko i to mi pomaga utrzymac w 100% drozny przewód pokarmowy. kombinuj z dietą, tyle Ci powiem:) ja byłem całe życie endomorfikiem przy wzroście 182 cm ważyłem 85 kg a teraz wazę 77 i mam dużo większą masę mięsniwa, buduję sucha mase i nawet jak chcę to się nie moge otłuścić, tzn. jakbym nabierał tłuszczu to bym był spokojnieszy ze masa rośnie na 100%:) w moim przypadku trzeba było wyeliminowac mięso i nabiał. białko w diecie opieram na rybach, produktach roślinnych i uzupełniam to odzywkami pszeniczną, serwatkową i sporadycznie jajeczną. tyle że serwatka to czysty izolat bez laktozy.w takej konfiguracji mój metabolizm za******la niesamowicie. jeśli podobnie jak ja znajdziesz najlepszą dla siebie diete to też poczujesz że nie potrzebne Ci bedzie zbyt wiele suplementów.

hehe, no to nieźle... ja jestem coś pomiędzy mezo a ekto ;) z nabieraniem masy nie mam większych problemów. w szczytowej formie, jak człowiek był piękny i młody, doszedłem do takiego stanu, że z tygodnia na tydzień szło mi ok. 0,5kg masy (w górę), a na klatkę dokładałem 2,5kg... i to wszystko bez suplementów- ryż, kurczak, tuńczyk i dużo serka wiejskiego ;) ale to było jakieś 5 lat temu. później była długa przerwa no i postanowiłem wrócić do treningu. na chwilę obecną przy wzroście 180cm ważę 81kg, ale bf na poziomie 22-25%, więc kiepsko, chociaż fat głównie na brzuchu... z racji pracy nie zawsze mogę dowalić tyle białka, ile bym chciał w ciągu dnia, dlatego będę się musiał wspomóc przynajmniej okołotreningowo. dietę mam dość zbilansowaną, a przede wszystkim zdrową- żadnych śmieci.
przez ostatnie 3 miesiące leciałem FBW, wcześniej ćwiczyłem tylko splitem, więc chcę spróbować czegoś nowego ;) dodatkowo w dni nietreningowe będę robił interwały.
do końca tego tygodnia ustalam maxy, potem SD i jazda :)
wielkie dzięki za cenne wskazówki ;) i powodzenia w treningach!!