SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kto pomoże ???

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 9956

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 66 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 137
kolejne pytanie czemu akurat ten styl?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 66 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 137
zapytam jeszcze ile masz lat? chciałabym wiedzieć z jakiej perspektywy czasowej piszesz i piękne dzięki za wypowiedzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 66 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 137
ja już odpadam więc może dziś ale koło południa uda się jeszcze komuś opisać swoją historię a dziś wielkie dzięki wszystkim.
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 414 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3416
Z tym Dragon Ballem tez tak mialismy wszyscy. To sa lata niezapomniane jak sie wychodzilo na trening, stojac w butach, ogladajac ostatni odcinek a trening juz za minut 5 Daje to obraz jaki zanik wartosci moralnych jest w obecnej kulturze ...

Wtedy jeszzce za dzieciaka nie trenowalem karate bo byla to siatkowka ale te moralne pobudki gdzies juz sie tlily w srodku.

Zmieniony przez - nikodem783 w dniu 2010-06-18 00:20:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Ja jestem z Warszawy i mam bardzo ciekawą historię

Jak wyczynowo trenowałem w liceum w klasie maturalnej to prawie nic się nie przygotowywałem, bo wolałem np iść pobiegać Ze szkołą zazwyczaj nigdy większych problemów nie miałem, zdać to zdałem, chociaż oceny poleciały.
Imo da się to pogodzić, wszystko jest kwestią priorytetów. Dla mnie szkoła wtedy nie była priorytetem

Generalnie jednak jestem zdania, że sztuki walki w znaczącym stopniu wpływają na osiągnięcia jednostki. Jeśli nie szkolne, to zawodowe itd

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2010-06-18 02:25:12

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 706 Napisanych postów 4378 Wiek 48 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 75795
Ja tam po prostu lubię przemoc, wysiłek fizyczny i kratę na swoim brzuchu


Platynowa, zmajstruj i wrzuć jakąś ankietę lub serię konkretnych pytań, bo jak na razie to Ci metodyka i metodologia pracy kuleje.
A jesli potrzebujesz grupowej wypowiedzi kilku kolesi to wbij się tutaj: https://www.sfd.pl/Spotkanie_Warszawa_18_czerwca_2010_r.-t608701.html
grzecznie zapytaj czy możesz na chwilę wpaść i tyle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1567 Wiek 40 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 13828
Dobrze gada. Wpadaj na kurczaka.

Ja trenuję od 15 roku życia. Dzięki trenerowi zdałem maturę. Tylko on był w stanie zapędzić mnie do nauki.

Zmieniony przez - Tenshin w dniu 2010-06-18 08:50:46

No chamy, wiązać się w pęczki...!
MANIPULATORS & DEVIANTS SQUAD :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 732 Wiek 33 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8051
Zacząłem treningi karate kyokushin w 6 klasie podstawówki, wcześniej zajarany Dragon Ballem bawiłem sie z kumplem w karate, laliśmy sie po mordach, biegaliśmy po parku i robiliśmy mase ćwiczeń siłowych z własnym ciężarem ciała, zimą ćwiczyliśmy w piwnicy w bloku , jak to dobrze że potem udało mi sie moim nastawieniem przekonać rodziców że naprawde chce trenować a nie jest to tylko jakiś kolejny pomysł dzieciaka na wydanie pieniędzy(za pierwsze treningiu zapłaciłem z pieniędzy uzbieranych przez całe wakacje i wtedy rodzice uznali że jest to dla mnie ważne skoro wole trenowa niż jeść słodycze)
Na początku moje wyniki w nauce sie nie zminiły, w sumie w 6 klasie miałem najlepsze świadectwo z moich wszystkich w podstawówce, do paska brakło mi zachowania i jedej piątki ale mnie to nie interesowało, od małego wolałem mieć wiedze niż oceny. Potem w 1 i 2 gimnazjum sie mało uczyłem, wynikało to z mojego buntowniczego zachowania, z tego że nauczyciele byli do dupy bo chcieli tylko odbębnić lekcje i z tego że w zasadzie nie widziałem w nauce większego celu, zamiast na szkole wolałem sie skupiać na treningach gdzie trener bardziej sie przykładał do pracy z nami niż nauczuyciele. Trenowałem wtedy 3 raz w tygodniu+codziennie w domu trening siłowy i często chodziłem biegac z kumplem, po roku zacząłem jeździć na zawody i dojo było moim drugim domem, spędzałem w nim całe soboty, czasem w togodzniu jak nie miałem pierwszych lekcji to jeździłem ćwiczyć rano i wieczorem. W 3 gimnazjum sie przerpowadziłem i zmieniłem szkołe, w mojej nowej szkole był poziom niby niższy, jednak nauczyciele bardzioej sie przykładali do pracy i w sumie uczniowie więcej wynosili z zajęć. Ja w tym okresie zacząłem się interesować tym co będę robił w przyszłości, najpierw zapragnąłem być strażakiem i zacząłem się uczyć chemi z której w poprzendiej szkole miałem problemy, okazało się że jestem z niej całkiem niezłym uczniem, tylko o pracy w straży pożarnej mogłem zapomnieć, ze względów zdrowotnych. Pomyślałem sobie, lubie walczyć, karate wypraowało mi pewien system wartości, może Liceum wojskowe, potem jakaś wyższa szkoła wojskowa i do armii? Jednak szybko ten sam lekarz któy mi wybił z głowy straż, wybił mi też wojsko, powiedział że z moim zdrowiem nie przejde testów zdrowotnych ani tu ani tu. No i kłopot co robić. Myślałem sobie zawodówka albo tchnikum i do roboty, bardzo moje myślenie nie podobało sie moim nauzycielom z gimnazjum, którzy uważali że mam potencjał żeby iść wyżej. Na szczęście w drodze na zawody kyokushin ogłoszono nam że w moim województwie zostaje otwarta klasa sportowa o profilu kyokushin przy ZSS w Siemianowicach Śląskich. Pomyślałem sobie, kurde 1,5h drogi w jedną strone, będę musiał naprawde wcześnie wstawać. No i wstawałem o 3:45 żeby zajechac rano na trening, potem cały dzień w szkole, po szkole na trening do swojego klubu, w domu około 21 i tak ały rok. Szkoła okazała się beznadziejnym wyborem, treningi w niej mi sie nie podobały i po roku zrezygnowałem na rzecz treningów w swoim klubie 6 razy w tygodniu zamiast 2-3 czy ilu tam mi sie udało ukulać. Jednak mogłem w tej szkole dalej uczyć sie tych przedmiotów które mi dobrze szły w gimnazjum. W szkole zrozumiałem że przecież po ogólniaku niczego nie mam, wiekszych szans na prace ani nic. Więc przyłożyłem się bardziej do nauki i poszedłem na studia, z racji że od kilku lat moim drugim domem było dojo i trenowanie to to co najlepiej mi wychodziło to wybrałem wychowanie fizyczne. Tutaj okazało się że moje wcześniejsze marzenia o byciu strażakiem mi nawet pomogły bo mature z chemi zdawałem na poziomie rozszerzonym i jak prawie cały rok skończył z warunkiem z biochemi to ja byłem w grupie tych nielicznych bez warunku. To że od podstawóki byłem non stopo w ruchu też mi bardzo pomaga teraz na studiach, mimo że nie mam jakiegoś talentu do większości dyscyplin to jakoś daje sobie rade, jak mam problemy to zaciskam zęby i ćwicze aż sie uda(chociaż na to nie mam zabaradzo czasu bo codziennie jestem na treningu i potem już nie mam ani czasu ani też sił).
Generlnie można podsumować że gdyby nie karate to nie poszedłbym do LO, teraz bym pewnie był dwa lata po zawodówce a nie uczył sie do sesji. Dodatkowo gdyby nie osiągnięcia sportowe to nie dotałbym sie pewnie do szkoły średniej gdzie mimo dobrego świadectwa i wyników z testu gimnazjalnego miałem niewielkie szanse sie dostać, tylko za osiągnięcia dostałem mase punktów.
To by było na tyle, jak są jeszcze jakieś pytania to służe pomocą
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 189 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2620
Czemu akurat ten styl ? Jako łebek naoglądałem się filmów z Brucem Lee więc i karate mi podeszło , mimo że Lee karate nie trenował .
Cała kinematografia wpłynęła jakby nie było na rozwój i rozpowszechnianie stylu karate, w telewizji nie było słowa na temat Muai Thai , Tae kwon do czy aikido , ale za to filmy z Van Dammem były i wszyscy je pamiętamy .

Szkołę jako tako dało by się pogodzić z treningami , ale jak wiadomo trening dziennie zajmuje około 2 godzin , potem dochodzi zmęczenie , brak czasu i brak chęci na otwarcie jakiejkolwiek książki .

Kyoku.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 66 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 137
Dziękuję za wypowiedzi i dobre rady
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Początek treningu

Następny temat

Młodzieżowy mistrz zastrzelony!

forma lato