Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
mówcie wszyscy za siebie. są style, gdzie pasy na ogół są wymierne. M. Kawaishi wiedział, co robi, tak jak wcześniej korzystny okazał się podział na mudansha i yudansha, również odróżnianych po kolorze pasa.
nie pasy są winne, tylko ludzie którzy oszukują siebie a przede wszystkim innych.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2010-06-10 22:07:41
Szacuny
259
Napisanych postów
894
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10626
nikodem783 nie używa się terminu definiowanego w jego definicji
Zgadzam się z Jodanem. To nie wina skrawka materiału, że przestał być niekiedy symbolem wyrażającym jakieś osiągnięcie, a jest symbolem "hej miałem parę zł i byli chętni je ode mnie wziąć".
Szacuny
1
Napisanych postów
414
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3416
Nie ma to raczej zwiazku z Twoja wypowiedzia, taka mysl mialem to sie podzielilem. Poprostu wydaje mi sie ze jesli jestesmy sempaiami to nie ma duzego znaczenia stopien a nasze checi, forma i poziom.
Szacuny
9
Napisanych postów
2368
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
14133
Ja powiem z perspektywy trenera - do tej pory udało mi się wyszkolić 4 posiadaczy czarnego pasa, każdy z nich ma inne predyspozycje i w czym innym się specjalizuje. Cieszę się, że moi uczniowie doszli to tego poziomu, jestem z nich bardzo dumny a kolor czarny na doboku należy im się jak, przysłowiowa, psu buda. Mimo że zdobyli dany, to są takimi samymi ludźmi, cały czas życzliwi, pracowici, teraz może nawet bardziej, bo wiedzą że jako czarne pasy, muszą więcej pracować i więcej wymagać od siebie. Każdy z nich traktuje to jako coś osobistego, jako osobisty sukces, nie jako temat do lansu.
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-06-11 14:38:15
Szacuny
409
Napisanych postów
2089
Wiek
7 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
111617
W naszym Dojo, zdawanie na 8kyu trwa z półtorej godziny(naturalnie im lepszy stopień tym dłużej) i wtedy zdaje się z 10, 9, itd. aż zrobisz wszystko, do ostatniej techniki wymaganej na stopień, na który zdajesz.
Jak dla mnie najważniejszy jest certyfikat i to co pokazałem na egzaminie. To znaczy, że nie obiłałem się jak Sensei nie patrzył, ale cały czas dawałem z siebie wszystko, jeszcze więcej niż na treningach, choć i tam także daje z siebie wszystko. Jest kilku u nas na treningu, co mają zielony pas, i nie chwalą się i nie wyśmiewają się z niższych stopień. (jak to było w kilku innych klubach do których zaglądałem)