temppozera
No witam wszystkich:) hmm kiedys udzielalem sie na tym forum ale mialem paro letnia przerwe. Postanowilem sie wziasc za siebie swoja sylwetke zdrowie i wogule.
Rzuciłem palenie. hmm teraz mysle o poprawie swojej kondycji wyglondu i spadku masy ciala.
Wiem ze jesli chodzi o diete redukcyjna to znam podstawy:) chociaz wcielic je w zycie bedzie bardzo ciezko:) hmm najgorsze jest to liczenie wszystkiego . zaczolem sie zdrowiej odzywiac. Jakiegos planu dietetycznego narazie nie stworzylem poniewaz raczej cos kombinuje na bierzaco co jest w lodowce albo na co mam ochote... tzn z tego co niby jest okej bo od paru dni tu czytam rozne artykuly itp:) jeszcze musze poznac niektore terminy ale wszystko przedemna. Hmm jak mam ulozyc cos w rodziaju sniadanie .... tego tyle tamtego tyle i z waga to mierzyc to troche mi sie odechciewa i narazie tego nie bede sam opracowywal bo wiem ze to mnie przerosnie i nici z redukcji . hmm troche sobie to moze upraszczam przynajmniej tak mi sie wydaje. ze na poczatku tak bedzie lepiej . a jak by bbyly efekty to w miare postepu bede coraz bardziej swiadomy tego co robie i bede to ulepszal . Az mam nadzieje dojde do perfekcji...
Jesli ktos ma jakies gotowe rozpiski dla ludzi z podobnymi sylwetkami do mnie to chetnie bym poczytal :) gotowe to wiadomo latwiej niz ulozyc samemu...
hmm dobra po krotce charakterystyka mojej osoby
waga 102 kg
wzrost 174 cm
pas 109 cm
obwod pod brzuchem tak jak gumka od majtek 97cm
klatka 111 cm
lydka 43 cm
udo 63
wiek 24 lata
ograniczenia dietetyczne ( czy jak to sie nazywa) brak przeciwskkazan
choroby-ogolnie zdrowy...ale ostatnio zauwazylem zwiekszone cisnienie (mysle ze przez diete unormuje sie) wiec powiedzmy ze brak
suplementacja- nie mowie nie nie mowie tak:) narazie wolal bym uniknac. potem cos wprowadzic :)
hmm moze na tyle reszte bym dopowiedzial jak ktos wogule cos powie na ten temat czy o cos by mnie zapytal .
dzisiaj mamy 10 czerwca :) no juz w sumie 11 a liczmy ze 10 ...
od tygodnia zwracam uwage co jem i wprowadzilem trening na silowni.
wyglonda to mniej wiecej tak ze silownia 4-5 razy w tygodniu okolo 60 minut. Brzuszek w domu 6 ka Weidera + moze jakies brzuszki na silce przemiennie . Silownia nie jest mi obca.. z 5 lat temu ostatnio cwiczylem tak pozadnie... wtedy okres 2 lat regularnych cwiczen .
wiec z silka wyglonda tak
1 dzien silki klatka
2 dzien silki biceps triceps
3 dzien silki barki
4 dzien silki plecy
Nog nie cwicze mysle ze miesnie mam w nich jak malo kto... duzo siatkowi wczesniej rowerem duzo jezdzilem ale ogolnie pracuje stojac czasem po kilkanascie godzin dziennie nie moge miec zakwasow ani miec ich zbytnio zmeczonych . wiec nogi odpuszczam:) na silowni
aktywnosc fizyczna. Do tej pory 3 x w tygodniu siatkowka po 1.5 godziny . ale teraz nie startowy sezon i juz nie trenujemy . Pozsotaje plazowka ale to w zaleznosci od pogody. Mozna by ja bylo chyba potraktowac jako aeroby... bo wczoraj 1.5 godziny plazowki i serce momentami chcialo mi wyskoczyc z klaty (kto gral to wie) ...pozatym na silke dojezdzam rowerem i wracam z niej:) myslalem o kupnie stacjnornego i zaczeciu po treningu smigac aeroby ale wole zwolnic z zakupami zeby mial stac. .. hmm bo jak u mnie to jest co nagle to po diable. na poczatku chcialem troche nawyki zywieniowe zmienic i podkrecic aktywnosc fizyczna a potem systematycznie (gdy zobacze efekty---i gdy bedzie mobilizacja w pelnej fazie) udoskonalic swoje dzialanie by przyblizyc sie do uzyskania odpowiedniego rezultatu.
Rzuciłem palenie. hmm teraz mysle o poprawie swojej kondycji wyglondu i spadku masy ciala.
Wiem ze jesli chodzi o diete redukcyjna to znam podstawy:) chociaz wcielic je w zycie bedzie bardzo ciezko:) hmm najgorsze jest to liczenie wszystkiego . zaczolem sie zdrowiej odzywiac. Jakiegos planu dietetycznego narazie nie stworzylem poniewaz raczej cos kombinuje na bierzaco co jest w lodowce albo na co mam ochote... tzn z tego co niby jest okej bo od paru dni tu czytam rozne artykuly itp:) jeszcze musze poznac niektore terminy ale wszystko przedemna. Hmm jak mam ulozyc cos w rodziaju sniadanie .... tego tyle tamtego tyle i z waga to mierzyc to troche mi sie odechciewa i narazie tego nie bede sam opracowywal bo wiem ze to mnie przerosnie i nici z redukcji . hmm troche sobie to moze upraszczam przynajmniej tak mi sie wydaje. ze na poczatku tak bedzie lepiej . a jak by bbyly efekty to w miare postepu bede coraz bardziej swiadomy tego co robie i bede to ulepszal . Az mam nadzieje dojde do perfekcji...
Jesli ktos ma jakies gotowe rozpiski dla ludzi z podobnymi sylwetkami do mnie to chetnie bym poczytal :) gotowe to wiadomo latwiej niz ulozyc samemu...
hmm dobra po krotce charakterystyka mojej osoby
waga 102 kg
wzrost 174 cm
pas 109 cm
obwod pod brzuchem tak jak gumka od majtek 97cm
klatka 111 cm
lydka 43 cm
udo 63
wiek 24 lata
ograniczenia dietetyczne ( czy jak to sie nazywa) brak przeciwskkazan
choroby-ogolnie zdrowy...ale ostatnio zauwazylem zwiekszone cisnienie (mysle ze przez diete unormuje sie) wiec powiedzmy ze brak
suplementacja- nie mowie nie nie mowie tak:) narazie wolal bym uniknac. potem cos wprowadzic :)
hmm moze na tyle reszte bym dopowiedzial jak ktos wogule cos powie na ten temat czy o cos by mnie zapytal .
dzisiaj mamy 10 czerwca :) no juz w sumie 11 a liczmy ze 10 ...
od tygodnia zwracam uwage co jem i wprowadzilem trening na silowni.
wyglonda to mniej wiecej tak ze silownia 4-5 razy w tygodniu okolo 60 minut. Brzuszek w domu 6 ka Weidera + moze jakies brzuszki na silce przemiennie . Silownia nie jest mi obca.. z 5 lat temu ostatnio cwiczylem tak pozadnie... wtedy okres 2 lat regularnych cwiczen .
wiec z silka wyglonda tak
1 dzien silki klatka
2 dzien silki biceps triceps
3 dzien silki barki
4 dzien silki plecy
Nog nie cwicze mysle ze miesnie mam w nich jak malo kto... duzo siatkowi wczesniej rowerem duzo jezdzilem ale ogolnie pracuje stojac czasem po kilkanascie godzin dziennie nie moge miec zakwasow ani miec ich zbytnio zmeczonych . wiec nogi odpuszczam:) na silowni
aktywnosc fizyczna. Do tej pory 3 x w tygodniu siatkowka po 1.5 godziny . ale teraz nie startowy sezon i juz nie trenujemy . Pozsotaje plazowka ale to w zaleznosci od pogody. Mozna by ja bylo chyba potraktowac jako aeroby... bo wczoraj 1.5 godziny plazowki i serce momentami chcialo mi wyskoczyc z klaty (kto gral to wie) ...pozatym na silke dojezdzam rowerem i wracam z niej:) myslalem o kupnie stacjnornego i zaczeciu po treningu smigac aeroby ale wole zwolnic z zakupami zeby mial stac. .. hmm bo jak u mnie to jest co nagle to po diable. na poczatku chcialem troche nawyki zywieniowe zmienic i podkrecic aktywnosc fizyczna a potem systematycznie (gdy zobacze efekty---i gdy bedzie mobilizacja w pelnej fazie) udoskonalic swoje dzialanie by przyblizyc sie do uzyskania odpowiedniego rezultatu.
Szacunek dla gości którzy nie kopią mi grobu!
Krzysztof Piekarz
squixy
