No to moja opinia o kilku walkach jest taka:
- Rashad Evans Quinton Jackson
Walkę wieczoru oceniałem w iinym temacie: Przypamnę że stawiałem na evansa - wygrał, ale obawiałem się o to że nie będzie
KO i TKO - niestety moje obawy sie potwierdziły. Szybkość Evansa niesamowita, wygrał zasłużenie, obalenia, ciosy itp. Fakt w 3 r. mógł przegrać ,ale rampage nie dokończył dzieła.
- Mike Bisping Dan Miller
Walka dobra, szybka, sporo ciosów doszło, więcej na gebe Millera. Jedyny plus to lowy Millera. Te wewnętrzne myślę Bisping odczuł.
- Mike Russow - Duffy
Niespodziewałem sie wygranej Russowa w 3 r , mając na uwadze przewagę rywala w 2 pierwszych r. Trafił go w sumie nie na szczękę, ale gdzieś w skroń i uśpił go konkretnie! Duffy mocny, uda szok, ale co do jego stójki, myśle że wcale nie taka dobra.
- Nogueira Jason Brilz
Nugueira troche sie zasapał zwłaszcza po tych gilotynkach, które rywal mu zakladał, a i wyłapał konkretnie! Ps. Nogueira podobny do Wałujewa z geby trochę, hehehe.
- John Hathaway Diego Sanchez
Ta walka fajna. Zasłużona wygrana Hathawaya. Gośc jak troche siły nabierze (jeśli nabierze), bedzie kontynuował swój bd bilans.
W razie walki shogun - Evans, obstawiam wygraną Evansa!