piszę do Was z prośbą o wytłumaczenie mi pewnej kwestii. Chciałbym się dowiedzieć, czy byłby to dobry wybór, czy jednak nie.
Krótko przedstawię Wam sytuację. Jestem osobą, która całe życie nie miała nadzwyczaj aktywnego fizycznie trybu, nie licząc 3 lat gimnazjum i jakieś połowy roku liceum, gdzie głównym moim sportem był dość intensywnie basen, lecz z powodu co chwilę jakiś problemów musiałem zaprzestać. Żyję siedząco, moim jedynym ruchem zawzwyczaj było i wciąż jest wyjście do szkoły/zakupy i z powrotem. Próbowałem się przekonać kilka razy do zmiany, ale zawsze jakoś ciężko było jednak tego dokonać i kończyło się fiaskiem. Jeżeli chodzi o jakąkolwiek aktywność fizyczną i umiejętności, to w szkole nie radziłem sobie nadzwyczajnie na wf'ach. Ba, poziom był dość niski. Ze sportów jedyne co potrafiłem to był własnie basen.
Istnieje jeszcze kwestia żywienia. W domu nie miałem zbyt dobrego przykładu. Czasem dzień zaczynał się 4ro kanapkowym śniadaniem, potem dochodziło jabłko i koło 18-19 obiad z niczym, prócz słodyczy pomiędzy. Nie często zdarzał się kolacje na noc. Przyzwyczajenie sprawiło, że przyzwyczaiłem się do głodu. Obecnie żyjąc na własną rękę - co sobie zrobię to zjem, za dużo się nie zmieniło. Głównie mój dzień wygląda tak, że rano zjem z 3-4 kromki z plastrem szynki/sera/pasztetu popijając herbatą, po 15 zjem obiadek (największy posiłek dnia) i czasem, nie zawsze jakąś kolacyję. Pomiędzy to może trafić się owoc, albo słodycz. (za bodajże 1ym podejściem do tego napisałem podobny post na tym forum: https://www.sfd.pl/Prośba_o_pomoc_w_żywieniu_i_przybraniu_na_sile.-t507409.html)
Czuję, że taki tryb życia mnie tylko męczy, chodzę bezsilny, nudny i w ogóle przybity. Starałem się przeglądać to forum, zacząć samemu sobie gotować (do dziś nie gotuję nic ambitnego - czasem omlet czy jajko sadzone do ziemniaków to moje szczyty), dobierać odpowiednią dietę. Wyszło z tego fiasko, ponieważ człowiek non stop bez siły wracając do domu jedyne o czym marzył to usiąść przed komputerem i nic nie robić, bo nie miał na to sił i chęci. Po głębszym zastanowieniu się zauważyłem, że ten tryb życia zniszczył mi mnóstwo marzeń, ambicji i wciąż żeruje jak szkodnik na moim życiu.
Trafiłem na studiach na stancję,gdzie namówiono mnie do rozpoczęcia ćwiczeń. Mam hantelki w wagach do 20 kilo na rękę, lecz na razie do podniesienia i zrobienia czegoś konkretniejszego starcza mi 5kg + sztangielka (nie wiem ile waży). Nie znam ćwiczeń żadnych, nie wiem jak ćwiczyć, nie potrafię sam nawet za poprawną rozgrzewkę się wziąć poza tym, co szczątkowo jeszcze z wf'ów pamiętam. Koledzy jednak starają się jakoś pomóc mi i pokazują podstawowe ćwiczenia na początek - ogólnorozwojówka 3x w tygodniu tak średnio 1h-1.5h.
Oczywiście temat diety wrócił. Zawsze moim pomysłem było, by zacząć najpierw właściwy tryb żywieniowy, do 5 posiłków dziennie bardziej wartościowych, z oczywiście zwracaniem uwagi, by odpowiednio dobrać proporcje składników, ale nie zależało mi by wypełniać do końca tabelki zapotrzebowań - byle jak najzdrowiej. Kolega przekonując mnie do serwatki uzasadniał, by spełnić moje zapotrzebowania musiałbym jeść po 6 kurczaków dziennie (co jest praktycznie niemożliwe dlatego ta serwatka jest taka super) i ogólnie na posiłki na dzień wydawać po 70zł, ale gdy kupię sobie serwatkę i będę odpowiednio ją spożywał (do obecnego trybu żywienia, nie tego prawidłowego - prawidłowy miałby z czasem dopiero nastąpić) to będzie dla mnie zdrowiej.
Tu właśnie jest ten mój główny problem - dla świętego spokoju zgodziłem się na Ostrowię WPC 80, jednak przeraziły mnie dość dawki (2 łyżki stołowe 2 razy dziennie). Czy nie jest głupotą uzupełnianie prawie, że braku posiłków serwatką i nazywanie tego zdrowym trybem życia? Do tego przy dopiero rozpoczynaniu jakichkolwiek ćwiczeń fizycznych w domu oraz zaniedługo na basenie. Gdzie ogólnorozwojówka jest dla mnie już za ciężka.Nie lepiej byłoby właśnie najpierw zacząć normalnie się odżywiać (5 posiłków odpowiednio przygotowanych) oraz się rozruszać, nabrać od tego energii i poczuć się najedzonym i silniejszym dzięki temu i dopiero potem dołożyć do tego jakiekolwiek suplementy?
Proszę serdecznie o rady.
Obecny wzrost: 186cm
Waga: 72-74 - często się wacha.
Zmieniony przez - misioslaw w dniu 2010-05-11 23:36:30