Waga rano: 87kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze
papu: Wczoraj troche przesadziłem i od razu poszło w dupę... Cóż. się zrzuci.
Ćwiczenia: po tygodniowej przerwie w zabawie żelazem przyszedł czas na pierwszy trening.
Rozgrzewka:
3 minuty skakania, pajacyków itp.
ogólne rozciąganie i rozgrzewka rąk.
Pierwsza zaprawa na mięśnie grzbietu i biceps:
100 cięć shomen uchi w pozycji seiza (siad japoński)
50 cięć shomen uchi w pozycji kiza (siad japoński - podwinięte palce)
50 cięć shomen uchi w kucając
Używam bokkuto, które waży około 700gram.
Wszystko hantlami 10kg
pompki: 8/9/7/7/15/
wiosło: 12/12/8 /- to jako superseria pierwsze dwie serie pompek wykonywałem jako rozgrzewkę
szrugsy: 12/12/8 /
Francuz: 12/12/8 /
biceps: 12/12/8 /- superseria około 30 sek pomiędzy seriami.
ABS II: poziom A
do tego trening szermierczy na nogi - cięcie shomen uchi z przysiadem (przy opuszczaniu i przy podnoszeniu) + wspięcia na palce.
Podsumowując to się zmęczyłem, ale czuć małą pompę w klacie i w nogach. Tygodniowy odpoczynek dobrze zrobił, bo trening robiłem szybko i dokładnie.
Plan: Po przemyśleniu kilku spraw chyba jednak dorzucę jakieś suple około treningowo. Wynika to ze zmian w pracy, które uniemożliwiają mi jedzenie jak dotychczas. Mam znacznie mniej czasu na przed treningowy, a po treningu mogę zszamać coś dopiero po około godzinie. Myślę nad BCAA + jakiś lekki spalacz na dopracowanie się tych magicznych dla mnie 15% bf.