snorri1 / Dziennik osobnika biurowego

Waga rano: 86.5kg
Samopoczucie: średnio
Motywacja: średnio

Zmiana diety!
https://www.sfd.pl/Niskie_IG_na_noc__dieta_do_sprawdzenia-t592688.html

Cele pozostają bez zmian. Do końca czerwca 80kg. Na zakończenie obecne foty:



Zmieniony przez - snorri1 w dniu 2010-05-05 21:03:21

nie wchodz na wagę codziennie

@adzik123, żona też mi to mówi, ale jak widzę duży spadek wagi to znak, że coś nie tak z kcal i za mało jem. Niestety praca na wariackich papierach i muszę się jakoś kontrolować.

Waga rano: 86.4kg
Samopoczucie: średnio
Motywacja: średnio

Papu: Nowa dieta rzeczywiście nieźle usypia. Swoja drogą po dzisiejszej rozmowie ze znajomą to doszedłem do wniosku, że nie jest to nic odkrywczego. Małym dzieciom daje się ciepłe mleko z miodem "na dobry sen". Tu dostajemy ten sam efekt, tylko trochę wolniej.

Ćwiczenia: Tu jest gorzej. Pojawiają się objawy przetrenowania. Przy pompkach bolą przedramiona, boli klata i szybko się męczę. Coś nie tak.
Zatem w przyszłym tygodniu tylko aikido. Siłowy odpuszczam na tydzień.

Hm... mała przerwa od ćwiczeń siłowych, ale mnie nosi... 3x10pompek dla uspokojenia.

Waga rano: 87kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze

papu: Wczoraj troche przesadziłem i od razu poszło w dupę... Cóż. się zrzuci.

Ćwiczenia: po tygodniowej przerwie w zabawie żelazem przyszedł czas na pierwszy trening.
Rozgrzewka:
3 minuty skakania, pajacyków itp.
ogólne rozciąganie i rozgrzewka rąk.

Pierwsza zaprawa na mięśnie grzbietu i biceps:
100 cięć shomen uchi w pozycji seiza (siad japoński)
50 cięć shomen uchi w pozycji kiza (siad japoński - podwinięte palce)
50 cięć shomen uchi w kucając
Używam bokkuto, które waży około 700gram.

Wszystko hantlami 10kg

pompki: 8/9/7/7/15/
wiosło: 12/12/8 /- to jako superseria pierwsze dwie serie pompek wykonywałem jako rozgrzewkę
szrugsy: 12/12/8 /

Francuz: 12/12/8 /
biceps: 12/12/8 /- superseria około 30 sek pomiędzy seriami.

ABS II: poziom A

do tego trening szermierczy na nogi - cięcie shomen uchi z przysiadem (przy opuszczaniu i przy podnoszeniu) + wspięcia na palce.

Podsumowując to się zmęczyłem, ale czuć małą pompę w klacie i w nogach. Tygodniowy odpoczynek dobrze zrobił, bo trening robiłem szybko i dokładnie.

Plan: Po przemyśleniu kilku spraw chyba jednak dorzucę jakieś suple około treningowo. Wynika to ze zmian w pracy, które uniemożliwiają mi jedzenie jak dotychczas. Mam znacznie mniej czasu na przed treningowy, a po treningu mogę zszamać coś dopiero po około godzinie. Myślę nad BCAA + jakiś lekki spalacz na dopracowanie się tych magicznych dla mnie 15% bf.

Waga rano: 85.1kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze

Papu: BCAA + Thermo Speed na pokładzie. Poza tym w normie.

Trening: ciężko było, ale jakoś przetrwałem. Najwięcej problemów z bicepsami i pompkami.

Plan: utrzymać tempo 0,5-1kg w dół na tydzień.

Waga rano: 84.9kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze

Papu: Bardzo ładnie się trzymam diety. Muszę za niedługo jeszcze raz policzyć zapotrzebowanie, ale powolutku do przodu.

Ćwiczenia: Zacząłem od cięć i przysiadów. Następnie ABSII. Potem bic+tric by skończyć na szrugsach, wiosłach i pompkach. Trening był robiony "od końca" i znacznie bardziej się zmęczyłem.

Z ciekawostek. Rodzice byli w Chinach i przywieźli mi Ku Ding. Jest to zielona herbata o właściwościach termogenicznych. Generalnie parzymy ją tak:
- wodą o temperaturze około 85 stopni zalewamy jeden liść (!) i czekamy 20 minut.
- Czekamy aż ostygnie i pijemy tego około 0,75l. Spokojnie jak wodę.
- po wypiciu herbatę można zaparzyć jeszcze 3-4 razy (za każdym razem tak samo)

Po około 30 minutach zaczynamy być senni. Po około 3 godzinach włącza się grzanie. Robi się przyjemnie gorąco...

Waga rano: 85,4kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze

Papu: Dziś wieczorkiem policzę od nowa zapotrzebowanie i będzie mała korekta. Ważne, że waga leci i nie tracę siły.

Trening: W piątek na aikido była dość intensywna siłowo-wytrzymałościowa rozgrzewka. Nie odpadłem, a wcześniej zdarzało się to w połowie. Dziś poszło ładnie. Trochę mnie w łokciu rwie, ale to chyba od aiki i siedzenia na dupie przed kompem w robocie (niezbyt zdrowa pozycja).

Inne: BCAA przed i po treningu naprawdę działa wyśmienicie.

Waga rano: 84.8kg
Samopoczucie: Dobrze
Motywacja: Bardzo dobrze

Papu: Indyk w półsłodkim winie jest wyśmienity...

Ćwiczenia: Generalnie wczoraj trening aiki był porażką. Thermo speed zamiast dać kopa spowodował radosny "zjazd". Dziś jednak miałem na tyle dobry dzień, że postanowiłem zamiast żelastwa pośmigać po macie. Trening bardzo udany, trochę siłowo, trochę aerobowo na szybko i na wolno. Oczywiście też i rozciąganie.

Plan: Teraz jestem w rozjazdach, ale po 6 czerwca kupuję karnet na normalną siłownię i zaczynam nabijać mięcho. Do tego czasu powinienem jeszcze stracić z 1,5kg szczególnie, że jadę w góry połazić.