poprawa sily

jade na razie trojboistycznym dlugofalowym i niby ok juz wszedlem na 4x4. i dwie sprawy: 1- trzymanie sztangi tzn trzymam ja na wysokosci miejsca do ktorego opuszczam wyciskajac?(ps mozna to trzymanie zrobic na maszynie?) druga sprawa jest taka ze lipa jest jesli chodzi o barki zero poprawy siły. planuje jeszcze pociagnac pare tyg, dlugofalowym jak mi zdrowie pozwoli bo cos słabiej z tym ostatnio

Barki w długofalowym to tylko dodatek do ławy. Trzymanie sztanti polega na trzymaniu jej w pozycji startowej. Czyli po zdjęciu ze stojaka trzymasz ją na wyprostowanych rękach.

rozumiem ze trzymanie sztangi na ławie ma na celu wzmocnienie i przygotowanie stawów do wiekszych ciezarów ?? znasz moze jeszcze jakies inne cwiczenia na wzmocnienie stawów kolanowych, lokciowych itp. ?
pzdr

dobrze rozumiesz.trzymanie sztangi w pozycji startowej na czas przygotowuje Cię do większych obciążeń.
ćwiczeniem które zadziała analogicznie na nogi, może być odchodzenie ze sztangą i też trzymanie jej na czas.ewentualnie możesz zastosować wersję mniej inwazyjną i robić to samo ćwiczenie,tylko bez odchodzenia(zdejmujesz sztangę ze stojaków i stoisz sobie nad nimi).oswoi Cię to z ciężarami które będą większe niż Twój maks.

tez na to wpadłem przed chwila ale nie dałeś mi edytować a co do innych stawów np. lokciowych ??
sog pzdr

myślę,że na barki/łokcie/nadgarstki wystarczy to trzymanie sztangi w pozycji startowej i aktywne opuszczanie.dorzuć sobie do treningu klatki tak jak było w cytowanym kilka postów wyżej treningu długofalowym Senegrotha: 115%cm x 20sekund w dwóch seriach(trzymanie) i do tego negatywy też w dwóch seriach i powinno być ok. ewentualnie napisz z czym konkretnie masz problem i wtedy będzie łatwiej coś wykombinować.pozdrawiam

ogolnie rzecz biorac to zauważyłem ze przy wyciskaniu na plaskiej ciezaru 100 % cm odczuwam ból w nadgarstkach, mniejszy w łokciach, rece troche lataja czy drżą (nie wiem jak to ująć) a klatka ok, tak jakby stawy nie były przygotowane do wyciskanego ciezaru a klatka tak

edit: teraz lece na masówce do 16 maja pozniej tydzien przerwy i zaczynam leciec na sile długofalowym treningiem pod TS senegrotha

Zmieniony przez - brolly112 w dniu 2010-04-30 12:10:09

jeśli chodzi o drżące ręce, to wydaje mi się,że to nie problem stawów,tylko siły partii pomocniczych. myślę,że jeśli wzmocnisz tricepsy(pompki na poręczach z obciążeniem,wycisk wąsko z łokciami prowadzonymi przy ciele itd) i obręcz barkową, to o drżących rękach zapomnisz.
a co do bólu w nadgarstkach/łokciach,to jest to dosyć częste.gruntowanie rozgrzewaj je przed treningiem,może kup sobie jakieś opaski,a najlepiej bandaże(titan/inzer) na nadgarstki,a do tego jakiś preparat chroniący stawy i powinno się troszkę poprawić

narazie na masówce trice robie na poreczach 4 serie ale bez obciazenia, 3 serie sciagania wyciagu z uchwytem sznurowym i na koniec 3 serie wyciskania hantli jednorącz. powtorzenia typowo na mase czyli moze w tym tkwi problem

a co do nadgarstkow to bol nie jest na tyle duzy by wspomagac sie bandarzami, zreszta po usztywnieniu nie beda miały bodzca do zwikszenia wytrzymałości bandarze tak ale tylko na kolana do przysiadów i mc

zobaczymy jak to będzie wyglądało po wejściu na trening ukierunkowany na ts.

a co do tych bandaży,to mi się wydaje,że lepiej zapobiegać,niż leczyć:).możesz sobie je zakładać na te najcięższe serie,a pozostałe robić bez niczego.no ale decyzja należy do Ciebie;)

P.S. robisz ciągi w bandażach do siadów?jeśli tak,to jaką dają Ci przebitkę?i jakim stylem ciągniesz? niewielu jest zawodników którzy wykorzystują bandaże w mc i stąd moje pytania