SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

walki na miecze

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 16558

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 30
Jest już kilka osób w Polsce, które trenują kalarippajattu wyjeżdżając do Indii, a tam wszelkiego rodzaju broni się używa od różnej długości kija po różnej długości noża http://www.kalari.com.pl/ To są początki tej sztuki walki u nas, sporo można podejrzeć na YouTube jak to wygląda i jak wyglądają treningi. Kilka osób trnuje już w Krakowie i Wrocławiu - polecam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 516 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4727
Długo mnie nie było. Zatem zaległa odpowiedź brzmi:
Techniki kij kontra miecz są elementem egzaminu i wykonywane są na dwa sposoby. Pierwszy to kihon czyli powoli wykonywane kata. Drugi to randori z jednym lub dwoma uke, czyli sparing.

Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania

Dziennik - http://www.sfd.pl/snorri1_/_Dziennik_osobnika_biurowego-t579616.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 169
W jakich ochraniaczach odbywa się ten sparring i przy użyciu jakiego rodzaju broni jeśli można spytać? Czy w internecie są może zamieszczone jakieś filmiki z tego typu konfrontacji?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 516 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4727
@arathor, słabej jakości filmik:




Na egzaminach czasami używa się zamiast bokena - fukuro shinai czyli bambusowego miecza oplecionego w skórę. Przykładowo cały zestaw kata kashima:



Wykonany za pomocą fukuro.

Aiki-ken w praktyce opiera się o odpowiednie uniki. Oczywiście gdy dysponujemy fukuro cięcia mogą być wykonywane "do końca" (siniaki ciężko nabić). W szkołach szermierki japońskiej nie używa się ochraniaczy, a cięcia i pchnięcia muszą być kontrolowane (znowu trochę "mythologi fzhotó" o samokontroli, cóż taka tradycja). W kedo ochraniacze są używane ze względu na dużą łamliwość shinai i możliwość poważnego pokaleczenia się bambusowymi prętami. Poza tym shinai może już nabić niezłego guza.

Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania

Dziennik - http://www.sfd.pl/snorri1_/_Dziennik_osobnika_biurowego-t579616.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 169
Z całym szacunkiem dla umiejętności Panów zdających egzamin, chodziło mi o sparring:) Czyli walkę dwóch przeciwników, gdzie obaj chcą zadać trafienie. Niestety te filmiki są tylko pokazem konkretnych technik. Techniki bardzo ładnie wyglądają. Niestety pokazywanie ich na przeciwniku który nie "oporuje" nic nie mówi o ich rzeczywistej przydatności. Przypuszczam, że przy dużej liczbie z tych technik dochodziłoby w prawdziwej walce, czy też sportowym sparringu do obopólnych trafień. Oczywiście moje osądy mogą być krzywdzące i być może potrafiliby je wykonać równie skutecznie, gdyby walczyliby na serio, ale takich filmików raczej nie znajdziemy prawda?:)Nie chodzi mi o wywyższenie jednego sposobu trenowania fechtunku nad inny. Uważam po prostu, że tylko sport pozwala na zweryfikowanie umiejętności. Tym różni się od sztuk walki, w których nierzadko nie ma żadnych form sparringowych tak jak w tym przypadku. Co do kontrolowania cięć i pchnięć to ta forma rozstrzygania wyższości jest mocno kontrowersyjna. Różnicę między sztuką walki a sportem walki, gdzie liczy się skuteczność bardzo dobitnie zweryfikowało MMA... Kendo jest właśnie sportem walki, gdzie możemy obejrzeć prawdziwy sparring, chęć wygrania i zadania trafienia, nie będąc samemu trafionym(oczywiście przy bardzo ograniczonej konwencji tej dyscypliny). Trafienia są więc silne i prowadzone do końca. Myślę, że właśnie dlatego są tam tak rozbudowane ochraniacze a nie ze względu na łamliwość shinai. O tym, że mogą być groźne wiem, bo sam miałem możliwość nimi walczyć. Zastanawia mnie miecz sparringowy fukuro o którym piszesz i który możemy zobaczyć na jednym z filmów. Przy pełno-kontaktowej walce bez ochraniaczy byłaby to niesamowicie groźna broń. Ciężko mi uwierzyć jeżeli mówisz, że trudno nabić nawet siniaki...
Tutaj trochę pojedynkowych walk mieczowych do pierwszego trafienia (oczywiście dla zainteresowanych):

















...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 516 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4727
@arathor, dlatego też w maju AB. Chcę spróbować czegoś innego.

Rób, albo nie rób. Nie ma próbowania

Dziennik - http://www.sfd.pl/snorri1_/_Dziennik_osobnika_biurowego-t579616.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 169
Rozumiem:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Jestem zdumiony tymi słowami...Pomijam fakt, że mówimy o fechtunku i nie wiązałbym go tylko z rycerzami a nawet raczej nie z nimi(szkoły fechtunku służyły raczej mieszkańcom miast).

Eee, czyli rycerze nie uczyli się fechtunku????????????????


Słowo "podobno" na forach internetowych nabiera nowego znaczenia:) Rozumiem, że musiał stoczyć szereg pojedynków z szablistami żeby dojść do takich wniosków i sam trenował fechtunek tą bronią...Jeśli o mnie chodzi to na wynik walki broń ma wpływ drugorzędny.

"Podobno", bo nie miałem okazji przeczytać tej książki, a jedynie opinie i opisy treści w niej zawartej


Wszystko rozbija się o umiejętności, ale chciałbym zobaczyć kendokę walczącego z szablistą. Sam zapraszam do takiego sparringu:)

Ja też. Ale może jednak...nie tylko umiejętności...? Ciekawi mnie co ten Musashi miał do powiedzenia na ten temat, w końcu kawał praktyka z niego był

Zmieniony przez - Puar w dniu 2010-04-25 18:05:46

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 169
Oczywiście, że uczyli. Mistrzowie w swoich traktatach niekiedy wspominają o tym wprost. Jednak fechtunek był tylko jednym z wielu elementów podczas szkolenia rycerza, a podczas samych bitew na pewno nie był najważniejszy. Młodzi przedstawiciele tej klasy społecznej uczyli się również zapasów, jazdy konnej, władania kopią, sztyletem, młotem lucerneńskim itp. Zresztą solidne uzbrojenie ochronne(mówimy o późnym średniowieczu i wczesnym renesansie)sprawiało, że wyrafinowana szermierka, gdzie chroni się ciało bez uzbrojenia nie była dla nich najważniejsza. Tych wszystkich umiejętności uczyli ich inni doświadczeni wojownicy zaprzyjaźnieni z danym rodem bądź do niego należący. Szkoły fechtunku powstawały w miastach, więc według mnie siłą rzeczy właśnie stamtąd rekrutowali się ich adepci(najprawdopodobniej przedstawiciele arystokratycznych, kupieckich czy rzemieślniczych elit). Szkolenie rycerzy było kompleksowe i siłą rzeczy spędzali mniej czasu na nauce fechtunku(posługiwania się mieczem) niż chociażby mieszczanie uczęszczający do takich szkół, którzy niekoniecznie musieli być wyćwiczeni w walce konnej na kopie w pełnych zbrojach(rossfechten, kampffechten) a bardziej specjalizowali się w blossfechten (pieszej walce bez zbroi - co jest kwintesencją fechtunku). Jeżeli dowiesz się jakie argumenty za wyższością katany nad szablą wymieniał Musashi to koniecznie się tą wiedzą podziel, bo również jestem ciekaw:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Wiem, Arathor, że rycerze uczyli się zapasów, itd, a nie samego fechtunku. Myślałem, że chodziło Ci o to, że w ogóle się go nie uczyli
Co do książki Musashiego, to jak ją tylko dorwę to podzielę się z Tobą i innymi wiedzą w niej zawartą

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

co teraz--> siła czy wytrzymałość?

Następny temat

Co robic w wakacje?!

WHEY premium