chudniemy i rośniemy formę na lato szlifujemy...spam vol.8

chyba przeniose tam bloga

Marcin na pewno poprze ten pomysl

no nie? my tu jakieś ciężary, diety które koło 1000kcal i kopenhaskiej nawet nie stały, kilogramn w dół przez 2 tygodnie to powód do radości, a tam proszę - 8 kilo w 10 dni.



Szybko, krótko i jakże skutecznie.


Ale z nas są *****e...

Mi, doradź mu żeby on swój blog tam przeniósł...


A potem kopiuj-wklej komentarze panienek....

To ja poproszę o sposób na przytycie 8 kg w 10 dni

Hubert musisz zastosowac odwrotnosc...to proste wystarczy jesc zaraz po treningu i za duzo wody nie pic zeby niepotrzebnie metabolizmu nie podkrecac

Hubert, sorki, ale tyle razy już było mówione:


dłuuugie minuty na stepperze, mięśnie rosną w tempie ekspresowym. Bo chyba nie chcesz tłuszczu przybrać...

Dziękuje Wam. Wasza pomoc jest nieoceniona

kolejne perełki znalazłam:

bo ja nie wiem czy za duzo białka nie jem. i moze z tego też mi np nogi nie chudną tylko zamieniają sie mięsnie. ja mam podobny schemat jedzenia codziennie. tzn. rano jem zawsze musli z mlekiem, później ciemny chceb przeważnie z wędliną lub serem i jakiś ogórek czy pomidor. później mieso ziemniaki lub makaron. itp. a później owoce i znowu np. serek wiejski a ponieważ lubie mleko to czesto przed snem piję je z miodem. no i jak tak patzrę to w każdym posiłku mam jakieś białko. mam wrazenie ze tego trochę za duzo. ale nie jestem pewna.


A jak jej ktoś odpowiedział że za mało:

jak mogę mieć wysoki tłuszcz skoro jestem szczupła? chcialam tylko wrócić do mojej wagi wyjściowej sprzed jakiegoś czasu. max 3 kilo zrzucić.
a mięśnie mi sie już zarysowują na nogach mimo, ze ćwiczę dopiero od 1,5 miesiąca i to BPU a nie na siłowni. także chyba nie są tłuste. Mam nie kompletną wiedze wiec pytam i drążę.
I jeszcze jedno. ile mam jeść tego białka? mam go pełno w każdym posiłku a Ty mi piszesz, ze jem za mało. nie wyobrażam sobie jesć wiecej. dzięki za odp.

najlepszym podziekowaniem bedzie sesja zdjeciowa z ta miazdzaca masa zbudowana dzieki naszym poradom

Hubcio, dla ciebie wszystko