Bardzo ciekawa teoria powyżej, skąd takie informacje? Wiele szukałem na ten temat i nigdy nie trafiłem na wzmiankę jakoby nnn miał swoje podłoże psychosomatyczne, ale widocznie za mało szukałem. Jeśli tak jest to warto się temu przyjrzeć - osobiście jestem osobą zestresowaną, od dawna nie potrafię uzyskać równowagi, próbowałem się nawet leczyć na depresję ale wytrzymałem 4 dni (źle znosiłem Sulpiryd).
W najbliższy wtorek udaję się na kontrastowe badanie tomografem głowy, być może coś wyjdzie i będę mógł podjąć jakieś działania.
Z laryngologiem na razie dałem sobie spokój, zresztą sam doktor wstrzymał jakiekolwiek leczenie aż do wyrównania poziomu hormonu tarczycy (mam niedoczynność).
Od endokrynologa dostaję Jodid w tabletkach, poziom się wyrównuje, jest już bliski równowagi. Dementuję swoją wcześniejszą poradę jakoby niedoczynność tarczycy miała by mieć swój udział w NNN (być może w innych nieżytach, ale na pewnie nie w NNN). Nie zauważyłem żadnej poprawy.
Mam jeszcze pytanie do Wszystkich chorych - czy też straciliście w dużym stopniu poczucie węchu i smaku? Gdybym miał przedstawić odczuwane przeze mnie walory zapachowe i smakowe to określiłbym je na ok. 20%. Jedno nozdrze w ogóle nie pracuje, jest totalnie zawalone, drugie próbuje nadrobić ale mimo wszystko poczucie jest ograniczone.
Życzę wszystkim zdrowia!
pozdr.