HAYE: ZNOKAUTUJĘ RUIZA
David Haye (23-1, 21 KO), aktualny mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej, który w pierwszej swojej obronie pasa zmierzy się z Amerykaninem Johnem Ruizem (44-8-1, 30 KO), obiecuje swoim kibicom zwycięstwo.
- Będzie to ekscytująca noc dla moich fanów, Ruiz drugi raz w swojej karierze polegnie przez KO - zapowiedział jak zwykle pewny siebie Anglik. Przypominamy, że walka Haye-Ruiz odbędzie się 3 kwietnia w Manchesterze.
bokser.org
Jak dla mnie obecny Ruiz nie będzie w stanie zneutralizować i zdusić w zarodku Anglika i wydaje mi się ,że po raz drugi właśnie w karierze John może skończyć walkę na deskach. To nie jest już ten sam ' Nudziarz' co chociażby z walk z Gołotą, Oquendo czy Rahmanem. John w styczniu skończył 38 lat moim zdaniem jest już trochę wyboksowanym pięściarzem. Haye ma prawie wszystko po swojej stronie, minusem Haye'a jest jego wątpliwa szczęka. Dodatkowo walka będzie w Manchesterze tak więc na punkty również Johnowi będzie ciężko wygrać. Jednak nie mam nic przeciwko aby wygrał Ruiz, nie darze sympatią pyskatego Angola ale niestety w tej walce jest faworytem. Mój typ na ten pojedynek to wygrana przez KO Davida do 8-9 rundy.
Mam ogromną nadzieje że po wygranej z Arreolą ( Oczywiście zakładam ,że góral po morderczej walce wygra z Chrisem )Adamek zawalczy z Hayem i pozamiata nim trochę w ringu.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-03-02 12:51:42
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)