Kiedyś spytałam się go [tego właściciela] o jakieś ćwiczenia, nie pamietam dokładnie o jakie... Powiedział mi to, co chciałam a nawet jeszcze wiecej. Zaczął pokazywać różne ćwiczenia - tak z własnej inicjatywy. Spieszyło mi się i chciałam iść, a on jeszcze mnie zatrzymywał...
Innego dnia kiedy ćwiczyłam pojawił się ten drugi trener. Powiedział, że źle ćwicze [że nie powinnam wysuwać tak nóg - z resztą mniejsza o to]. Ale ja zbyłam go odpowiadając, że tak pokazywał mi właściciel [ćwiczyłam to tak jak zapamiętałam, bo żadnej rozpiski treningu nie dostałam; teraz sama nie jestem pewna czy trener pokazywał mi tak jak ja wykonywałam te ćwiczenia].
Dzisiaj jak przyszłam na siłownię przyczepił się do mnie właściciel. Pytał czy to ja rozmawiałam z tym drugim trenerem. Zaczął na mnie się drzeć, że on nigdy mi czegoś takiego nie pokazywał, że jestem jakaś nienormalna i w ogóle. Zaczął się chwalić jaki to z niego ekspert, kogo on nie wytrenował etc. Podobno stracił tyle czasu tlumacząc mi te wszystkie ćwiczenia, a ja słuchac nie umiem, tylko zmyślam, jestem dla niego gówniarą i nie powinien ze mną dyskutowac [ja cały czas jeździłam sobie na rowerq i się nie odzywałam]. Powiedział jeszcze, że w naszym mieście są też inne siłownie i że 2 osoby już zrezygnowały... Coś tam jeszcze, coś tam jeszcze... Gadał tak z 15 minut. Zrobił ze mnie kompletna idiotkę!!! W****iłam się na maksa. Siedziałam cicho, a on nie mógł przestać się drzeć!!! Nie jestem już niczego pewna... Ale nawet jeśli to ja się pomyliłam, to on nie powinien robić z tego takiej afery i się tak na mnie drzeć!!!!!!!!!!!!!!!
Postanowiłam jednak wytrzymac do końca treningu. Niech sobie myśli co chce...ja muszę ćwiczyć. Nie mogłam zrezygnować z ćwiczeń...
Zastanawiam się, co mam teraz zrobić... Przestac tam chodzić?! Zapłaciłam już za ten miesiąc, poza tym ta siłownia jest najbliżej mnie i chyba jest, niestety, najlepsza... Co powinnam zrobić???????????????????
Pomóżcie...
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat???
P.S. Proszę nie przenoście tego do innego działu... Bo mi zależy na waszych opiniach... Nie znam Was, ale polubiłam Was Ufam Wam.
Mmonikaa
Mmonikaa