Polony.....poldony....polunsy....spamusy....all in one.

koorva, ale ja nie narzekam, tylko się chwalę

E no zayebiscie jest usmiech dziecka jak wracasz zyebany z pracy i znowu mozna gory przenoscic

hehe, dokladnie i co dzień czegoś nowego się uczy

Nawet jeśli to ma być tylko "kotek, wypieldalaj mi śtont!! " . Rozumiecie? Moje dziecko mnie jakiś czas temu zabiło tym tekstem po tym jak ją prosiłam, żeby zabrała kota od pieczonego kurczaka..

No tak pierwsze slowa wypjerdalaj, jest z czego sie cieszyc.

Pierwsze słowa już daawno za nami. Teraz się uczy tych bardziej skomplikowanych :P

Kotek sie pewnie zdziwil A ja radze uwazac co sie przy dziecku mowi bo na drugi raz kaze spyerdalac twojej tesciowej

Podobno kazda tesciowa to zloooooooooooo

Do mojej teściowej mówi tylko, że śmierdzi kupą A z tym kotkiem, to przysięgam, że powiedziałam to tylko raz, kiedy kot mi wlazł do zlewu po raz dwudziesty i zwykłe "psik " nie działało. Nie wiem jak młoda to załapała, bo jej wtedy w kuchni nie było...

Zmieniony przez - roksanula w dniu 2010-02-19 01:08:36

roksanula ktos tu kiedys mowil o wychowaniu ..pamietajcie moi drodzy rodzice ze nie wazne czy to tesciowa czy kotek piesek to jakim jezykiem rozmawiacie w swoim domu chcac czy nie uczycie swojego dziecka roznych wyrazow ktore dziecko papuguje i powie (qrwa,czy s******laj)pamietajcie tez ze nie ma powodu do dumy i nie jest to smieszne ,poniewaz oduczyc jest ciezko,i przyjdzie taki piekny dzien ze dzieci beda sie bawic a twoja mala powie s******laj do kolezanki nie do kotka i wiadomo od kogo sie nauczyla Z DOMU ..dzieci trzeba wychowywac bezstresowo bez takich slow typu qrwa itp;takie jest tylko moje zdanie ,pozdrawiam swiezo upieczonych tatusiow ,a co do dzieci to jutro jade do innego mniasta dla mojej malej po zabawki bo tu u nas w argosie wykupili czego sie nie robi dla naszych pociech.,zycze wam wszystkim wesolego wychowywania pociech one daja nam szczescie usmiech i milosc bezgraniczna.