Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
Bruce trenował parter, w swojej 'karierze' pokonywał grapplerów. Których dokładnie? niedawno w tradycyjnych był temat mu poświęcony i osoba która uważała że wie o nim wszystko i trenuje JKD w jedynej słusznej linii od niego nie potrafiła wskazać ani jednej konkretnej oficjalnej walki poza jednym amatorskim studenckim turniejem bokserskim... o żadnych chwytaczach on nie słyszał... ja zresztą też
Ale do kogo ja piszę...najpierw podejdźcie do jego osoby bezstronnie, bo ta Wasza paplanina, że był tylko aktorem wywołuje we mnie napady śmiechu. A jak zarabiał na życie? z tego co wiem pokazami, filmami i coś w cha-chy próbował... na walkach zarobił całe nic...
PS odpowiedziałeś zanim napisałem... masz linka do walki z judoką? co do zapaśnika, jak pokonał go kopnięciem to rzeczywiście dowód że miał świetnie opanowany parter
Zmieniony przez - _radek w dniu 2010-02-04 19:26:50
Zmieniony przez - _radek w dniu 2010-02-04 19:27:06
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
_radek Odpowiedź na Twojego posta znajduje się na poprzedniej stronie. Co do drugiej jego części - zakładał kilka szkół w których nauczał. I co Ty na to?
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75794
Walczył z judoką Gene Lebell'em . Najpierw przegrał, by potem wziąć się za trening i zwycięsko zrewanżować (sam Gene Lebell powiedział to w wywiadzie!). Bruce nim pozamiatał... W książce Bruca o Jeet Kune Do jest też napisane o tym, że pokonał zapaśnika jednym kopnięciem... Czyli mamy rekord amatosko-garażowego "mma" 2-1-0. Naprawdę mistrzowski.
Przeciwnicy to naprawdę uznani, światowej klasy zawodnicy MMA
Puar jesteś *****em, jeżeli uważasz kopnięcie zapaśnika w głowę za dowód perfekcyjnie opanowanej stójki
To tak jak obalenie boksera uznac za dówód perfekcyjnie opanowanych zapasów.
Tacy kolesie jak Jet Li czy Jackie Chan w filmach są równie efektowni/efektywni jak BL. Czy jest to dowód na ich mistrzostwo w walce?
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75794
Odpowiedź na Twojego posta znajduje się na poprzedniej stronie. Co do drugiej jego części - zakładał kilka szkół w których nauczał. I co Ty na to? Inną rzeczą jest zarabianie na nauczaniu, a inną na byciu fajterem. Fakt, że ktoś jest nauczycielem fizyki, nie czyni z niego genialnego fizyka.
Bruce Lee był dobrym aktorem. O ile za kunszt aktorski uznamy umiejętność machania kończynami i wydawania *****nych okrzyków
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Nie wiem od czego zacząć Cynik, jesteś tak samo ograniczony jak co twierdzą, "że Bruce rozwaliłby dwudziestu jednym kopnięciem", tyle - że w drugą stronę
Puar jesteś *****em, jeżeli uważasz kopnięcie zapaśnika w głowę za dowód perfekcyjnie opanowanej stójki
Masz rację. Możesz dać jakiś przykład kogoś kto zrobił to samo?
To tak jak obalenie boksera uznac za dówód perfekcyjnie opanowanych zapasów.
Tacy kolesie jak Jet Li czy Jackie Chan w filmach są równie efektowni/efektywni jak BL. Czy jest to dowód na ich mistrzostwo w walce?
A możesz dać jakiś przykład z ich realnych walk? I czy oni mieli realny wpływ na rozwój sztuk walki? Bo Lee owszem.
Inną rzeczą jest zarabianie na nauczaniu, a inną na byciu fajterem. Fakt, że ktoś jest nauczycielem fizyki, nie czyni z niego genialnego fizyka.
A jednak Bruce był genialny o czym świadczy na przykład jego program treningowy, który jest powszechnie chwalony nawet przez najlepszych
Może wyjdę na hipokrytę, ale co tam: dorośnij
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
3
Napisanych postów
691
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8789
Paur czytajac Twoje wypowiedzi przypomina mi sie MichalJF
wez poszukaj sobie temato o JKD tam masz wszystko o sowim idolu
i co reszta forum o tym mysli oraz jakie sa fakty
a to ze Ty sobie popiszesz bez faktow/dowod ktorych nie masz i miec nie bedziesz nic nie znaczy(to jest paplaninia)
nie jestes pierwszym i osatnim zafascynowanym czlowiekiem B. Lee dla ktorego to Lee pomimo faktu ze nic nie osiagnal w swiecie SW(brak zawodow/walk) jest NAJlpeszy w dziedzinie SW
nie widzisz tu dwoch wykluczajacych siebie rzeczy?
uznajesz Lee za NAJlepszego fajtera na ziemi chociaz nic nie osiagnal
swoje arumenty popierasz textami "mowili/slsyzlaem/stwierdzili/napisali - NAJlepsi" brak argumentow z Twojej strony wyjansia wsyzskto w tym temacie
PS
radze z nim nie kontynuowac rozmowy bo skonczy sie pewnie jak ta z nozem lub rozmowy z MichalemJF
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Argumentów to nie masz Ty, kolego. To, że 'nic nie osiągnął w sztukach walki' jest po prostu tak żałosne, że nie chce mi się komentować, tylko pokazuje jakim jesteś ignorantem.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.