...
Napisał(a)
Naderwalem na silowni, przy takim cwiczeniu na klate na maszynie, przy takim ruchu polokraglym (takie cwiczenie cos jak sztangielkami na lawce na lezaco rozciaganie klaty ). Tak rzesi do dzis, ogolnie nie mozna normalnie cwiczyc po prostu jest bol przy roznych cwiczeniach! Bylem u chirurga zrobil przeswietlenie i powiedzial ze jest ok!!!! Poruszalem reka slyszal trzaski, ale chyba za bardzo nie wiedzial co zrobic to powiedzial zebym masc kupil i smarowal!
...
Napisał(a)
Witam
w kwietniu mialem to samo!!! wstalem rano i poczulem ze bark mnie tak boli ze nie szlo podniesc dobrze reki. pierw zrobilem przerwe i masowalem masciami końskimi itp, ale nie pomoglo. Poszedlem do lekarza sportowego i powiedzial ze przesilone miesnie(tak na oko)heh.no i dostalem 10amp olfen75 i tolperis. i przykaz ze mam jakimis mascmi sobie ogrzewac. no i do tego skierowanie na jakas terapie czy cos. ale to dopieru po 10 strzalach heh. juz mam 4za soba,(dupa boli;/) no i zobaczymy czy po fizykoterapii przestanie bark bolec i bede mogl isc na silownie:d. Juz jobla dostaje.moze macie jeszcze jakis pomysl??
pozdrawiam
w kwietniu mialem to samo!!! wstalem rano i poczulem ze bark mnie tak boli ze nie szlo podniesc dobrze reki. pierw zrobilem przerwe i masowalem masciami końskimi itp, ale nie pomoglo. Poszedlem do lekarza sportowego i powiedzial ze przesilone miesnie(tak na oko)heh.no i dostalem 10amp olfen75 i tolperis. i przykaz ze mam jakimis mascmi sobie ogrzewac. no i do tego skierowanie na jakas terapie czy cos. ale to dopieru po 10 strzalach heh. juz mam 4za soba,(dupa boli;/) no i zobaczymy czy po fizykoterapii przestanie bark bolec i bede mogl isc na silownie:d. Juz jobla dostaje.moze macie jeszcze jakis pomysl??
pozdrawiam
Carpe diem - koksuj co dzien ;)
...
Napisał(a)
W styczniu miałem podobną kontuzję lewego barku po ćwiczeniach klatki (wyciskanie na płaskiej, skosie i rozpiętki). Na początku myslałem, że to takie większe zakwasy, lecz potem ból mnie przekonał, że to stan zapalny powstały w wyniku kontuzji. Minęły 3 miesiące i dalej bark nie odpuszcza. Jest nieco lepiej, ale to nie to samo co przed.. W każdym razie byłem u lekarza. Dostałem leki przeciwzapalne i przeciwbólowe na bazie diclofenaku. Kupiłem też maść o podobnym działaniu. Oprócz bólu bark oczywiście "strzela". Po 1,5-2 miesiącach od kontuzji mogłem jedynie wykonywać wyciskanie samego dryfu i to z bólem. Dziś - po 3,5 miesiącach robię wyciskanie sztangą 60-tką, a na skosie jedynie 40-tką. Masakra. No i czuję ból. Zdecydowaną poprawę poczułem po tym, jak prawie pół dnia masakrowałem sobie ten bark hardcorowym masażem w miejscach gdzie najbardziej bolało. Potem też uderzałem go dość silnie, żeby wywołać efekt przekrwienia i rozgrzania. Jest to dość absorbujące i męczące, ale mi pomogło w dużym stopniu. Najlepiej poprosić znajomego lub kogoś z rodziny, żeby z naszego barku zrobił sobie worek treningowy :):) Oczywiście bez przesadyzmu.
Osobiście uważam, że okres "ostrego bólu" trzeba zdecydowanie przeczekać, jednak później należy podjąć ćwiczenia z b.małym obciążeniem albo nawet w odciążeniu. Wiadomo nie od dziś, że ruch leczy. Ważne w dochodzeniu do zdrowia jest zrobienie długiej rozgrzewki stawu przed dodaniem większego obciążenia. Trochę nie wierzę w tą glukozaminę, ale to moje osobiste zdanie. Zacząłem ją brać, ale nie zauważyłem specjalnie ozdrowieńczego wpływu. Pewnie ma tam jakiś wpływ, ale ja tego nie odczułem. Cały czas walczę ze skutkami kontuzji. Wcześniej kilka lat temu zdarzyły mi się stany zapalne barku po różnych ćwiczeniach, ale nie w takim zakresie. Miałem też wypadek i złamanie głowy kości ramiennej w stawie. Po zdjęciu gipsu również ręki nie mogłem podnieść, ale odpowiednie ćwiczenia i basen sprawiły, że wróciłem do formy a wręcz poszedłem dalej w rozwoju siły i masy. Żaden ze mnie kulturysta, po prostu dbam o siebie. Kontuzje są wkurzające, ale uczą nas pokory :-/
Pozdrawiam wszystkich kontuzjowanych!
Osobiście uważam, że okres "ostrego bólu" trzeba zdecydowanie przeczekać, jednak później należy podjąć ćwiczenia z b.małym obciążeniem albo nawet w odciążeniu. Wiadomo nie od dziś, że ruch leczy. Ważne w dochodzeniu do zdrowia jest zrobienie długiej rozgrzewki stawu przed dodaniem większego obciążenia. Trochę nie wierzę w tą glukozaminę, ale to moje osobiste zdanie. Zacząłem ją brać, ale nie zauważyłem specjalnie ozdrowieńczego wpływu. Pewnie ma tam jakiś wpływ, ale ja tego nie odczułem. Cały czas walczę ze skutkami kontuzji. Wcześniej kilka lat temu zdarzyły mi się stany zapalne barku po różnych ćwiczeniach, ale nie w takim zakresie. Miałem też wypadek i złamanie głowy kości ramiennej w stawie. Po zdjęciu gipsu również ręki nie mogłem podnieść, ale odpowiednie ćwiczenia i basen sprawiły, że wróciłem do formy a wręcz poszedłem dalej w rozwoju siły i masy. Żaden ze mnie kulturysta, po prostu dbam o siebie. Kontuzje są wkurzające, ale uczą nas pokory :-/
Pozdrawiam wszystkich kontuzjowanych!
...
Napisał(a)
http://allegro.pl/show_item.php?item=626879510 <-- kupic glucosamine (duzo pomaga)
i udac sie do lekarza bo to morze byc cos powaznego...;/
i udac sie do lekarza bo to morze byc cos powaznego...;/
Prawdziwy chuligan na pewno się z tym nie obnosi
Idzie sobie bez szalika ubrany jak przeciętny
Każdy normalny człowiek nie rzuca się w oczy na pewno...
Chodzi, tłucze no i tak to wygląda
...
Napisał(a)
Witam.
Trzeba przyznać że lekarzom rzadko "chce się" zająć kulturystami - tak jak pisał evernever na poczatku postu.
Mocno przestrzegam też przed bezkrytycznym słuchaniem lekarzy sportowych, którzy pracują z jakimiś klubami sportowymi itd. Dlaczego?? Ponieważ (nie ujmując im znajomości swojej dziedziny) zazwyczaj są nastawieni na jak najszybsze przywrócenie nas do kontynuacji treningów. Leczenie sportowe w ogromnym stopniu różni się od leczenia tradycyjnego, rehabilitacji, fizjoterapii. A komu nie zależy na wzięciu udziału w jakiś ważnych rozgrywkach które sa "pojutrze" tylko na zachowaniu max zdrowia niech lepiej pochodzi po różnych specjalistach i jak trzeba to da sobie na chwilę spokój z treningami.
Dobra a poważnie to co bym poradził na bark (domyślam się że chodzi konkretnie o staw ramienny:) ):
Primo. ćwiczenia siłowe nie mogą powodować "strzelania" stawu !! jeśli np. robimy wznosy hantli bokiem i nam strzela staw, to przestajemy! można ewentualnie robić do momentu takiego w którym wiemy że zaraz strzeli( ćwicząć z ciężarem prawie zawsze będzie to jeden, ten sam moment ruchu, a w ruchach wolnych bez obciążenia jest trudniej znaleźć jeden moment gry strzeli)
2. Na ból, stan zapalenia w stawach stosujemy Krioterapię miejscową. Trzeba poprosić o skierowanie i iść prywatnie albo się dogadać bez skierowania (teoretycznie bez zlecenia lekarskiego nie można krio zrobic chyba że znajdziecie fizjoterapeutę z drugim stopniem specjalizacji - taki sam może układać zabiegi)
Nie dajcie się namówić na laser - 0 skuteczności u kulturysty przyniesie.
Prądy same w sobie raczej nie
Co innego jonoforeza z lekiem. NP. jonoforeza z fastum na ostry ból gdzie mamy przeciążeniowe lub zwyrodnieniowe podłoże bólu.
3. Tego się nie powinno robić samemu a najlepiej z fizjoterapeutą ale coś niecoś opiszę. jeśli jesteś młodym człowiekiem i właściwie dziwi Cię to że zaczynasz używać fastum (w końcu to lek reklamowany dla staruszków) to przeanalizuj swój plan treningowy pod kątem równowagi siłowej. czy przypadkiem nie przesadzasz z wyciskaniem na ławce, czy w ogóle stosujesz ćwiczenia na tylne patrie mięśnia naramiennego, czy stosujesz ćwiczenia na grupę mięśniową na stożek rotatorów (zapalenie stożka rotatorów to bardzo powszechna przyczyna stanu zapalnego tej okolicy). Czy stosujesz wystarczająco dobra rozgrzewkę.
jeszcze mi przyszło do głowy:Ktoś napomniał żeby Glukozamine brać. ponoć dobra, ale nie jest też tania a trzeba ją stosować długo jeśli chcemy mieć efekty. Jesli staw "chrobocze" ( czyli zwiększył się współczynnik tarcia, wskazujący na przeeksploatowanie, zużywanie się stawu ; zła gra stawowa na całej długości poślizgu) to glukozaminka chyba ma sens, jak tylko strzela w którymśtam momencie to nie ma co w błotko wywalać kaski.
Także gorąco polecam: krioterapię, jonoforezę lekiem p/zapalnym jak trzeba, trening zaniedbałych mięsni antagonistycznych
i wizytę u dobrego specjalisty manualnego
p.s jak rozpoznać dobrego specjalistę manualnego?? na 100% sie nie da dopuki nie sprawdzimy jego usług ale nie powinien się za szybko wziąśc do działania, a długo powinien badać. może kazać zrobić komputerowe obrazowanie stawu (ze 200zł trzeba wypluć no ale takie sa ceny)
p.s sorry jak nieściśle coś opisałem.
Trzeba przyznać że lekarzom rzadko "chce się" zająć kulturystami - tak jak pisał evernever na poczatku postu.
Mocno przestrzegam też przed bezkrytycznym słuchaniem lekarzy sportowych, którzy pracują z jakimiś klubami sportowymi itd. Dlaczego?? Ponieważ (nie ujmując im znajomości swojej dziedziny) zazwyczaj są nastawieni na jak najszybsze przywrócenie nas do kontynuacji treningów. Leczenie sportowe w ogromnym stopniu różni się od leczenia tradycyjnego, rehabilitacji, fizjoterapii. A komu nie zależy na wzięciu udziału w jakiś ważnych rozgrywkach które sa "pojutrze" tylko na zachowaniu max zdrowia niech lepiej pochodzi po różnych specjalistach i jak trzeba to da sobie na chwilę spokój z treningami.
Dobra a poważnie to co bym poradził na bark (domyślam się że chodzi konkretnie o staw ramienny:) ):
Primo. ćwiczenia siłowe nie mogą powodować "strzelania" stawu !! jeśli np. robimy wznosy hantli bokiem i nam strzela staw, to przestajemy! można ewentualnie robić do momentu takiego w którym wiemy że zaraz strzeli( ćwicząć z ciężarem prawie zawsze będzie to jeden, ten sam moment ruchu, a w ruchach wolnych bez obciążenia jest trudniej znaleźć jeden moment gry strzeli)
2. Na ból, stan zapalenia w stawach stosujemy Krioterapię miejscową. Trzeba poprosić o skierowanie i iść prywatnie albo się dogadać bez skierowania (teoretycznie bez zlecenia lekarskiego nie można krio zrobic chyba że znajdziecie fizjoterapeutę z drugim stopniem specjalizacji - taki sam może układać zabiegi)
Nie dajcie się namówić na laser - 0 skuteczności u kulturysty przyniesie.
Prądy same w sobie raczej nie
Co innego jonoforeza z lekiem. NP. jonoforeza z fastum na ostry ból gdzie mamy przeciążeniowe lub zwyrodnieniowe podłoże bólu.
3. Tego się nie powinno robić samemu a najlepiej z fizjoterapeutą ale coś niecoś opiszę. jeśli jesteś młodym człowiekiem i właściwie dziwi Cię to że zaczynasz używać fastum (w końcu to lek reklamowany dla staruszków) to przeanalizuj swój plan treningowy pod kątem równowagi siłowej. czy przypadkiem nie przesadzasz z wyciskaniem na ławce, czy w ogóle stosujesz ćwiczenia na tylne patrie mięśnia naramiennego, czy stosujesz ćwiczenia na grupę mięśniową na stożek rotatorów (zapalenie stożka rotatorów to bardzo powszechna przyczyna stanu zapalnego tej okolicy). Czy stosujesz wystarczająco dobra rozgrzewkę.
jeszcze mi przyszło do głowy:Ktoś napomniał żeby Glukozamine brać. ponoć dobra, ale nie jest też tania a trzeba ją stosować długo jeśli chcemy mieć efekty. Jesli staw "chrobocze" ( czyli zwiększył się współczynnik tarcia, wskazujący na przeeksploatowanie, zużywanie się stawu ; zła gra stawowa na całej długości poślizgu) to glukozaminka chyba ma sens, jak tylko strzela w którymśtam momencie to nie ma co w błotko wywalać kaski.
Także gorąco polecam: krioterapię, jonoforezę lekiem p/zapalnym jak trzeba, trening zaniedbałych mięsni antagonistycznych
i wizytę u dobrego specjalisty manualnego
p.s jak rozpoznać dobrego specjalistę manualnego?? na 100% sie nie da dopuki nie sprawdzimy jego usług ale nie powinien się za szybko wziąśc do działania, a długo powinien badać. może kazać zrobić komputerowe obrazowanie stawu (ze 200zł trzeba wypluć no ale takie sa ceny)
p.s sorry jak nieściśle coś opisałem.
...
Napisał(a)
mi również strzela w barku :(, muszę udać się na prześwietlenie... ale czy to może bycć od podciągania?:(
...
Napisał(a)
witam
tydzien temu nabawilem sie kontuzji lewego barku co prawda nie bylo to na silowni ale pare minut wczesniej wykonywalem na silowni cwiczenia wlasnie tych miesni. Oczywiscie bylem u lekarza i okazalo sie ze jest zwichniety, zalozony zostal opatrunrk tzw. miekki w skutek czego reka jest uniruchomiona.
Moje pytanie brzmi jak szybko bede mogl wrocic dao cwiczen?? I od jakich nalezy zaczynac by kotuzji nie ponowic??
tydzien temu nabawilem sie kontuzji lewego barku co prawda nie bylo to na silowni ale pare minut wczesniej wykonywalem na silowni cwiczenia wlasnie tych miesni. Oczywiscie bylem u lekarza i okazalo sie ze jest zwichniety, zalozony zostal opatrunrk tzw. miekki w skutek czego reka jest uniruchomiona.
Moje pytanie brzmi jak szybko bede mogl wrocic dao cwiczen?? I od jakich nalezy zaczynac by kotuzji nie ponowic??
...
Napisał(a)
miałem prześwietlenie, lekarz orzekł, że wszystko jest okej, smaruję maścią i biorę glukozaminę....nie ćwiczę nic....;(, ale dalej przeskakuje w barku....
...
Napisał(a)
Po zwichnięciu, czas powrotu do treningów zależy w duzym stopniu od wielkości urazu i indywidualnych predyspozycji twojego organizmu w regeneracji uszkodzonych tkanek. Ja miałem naciągnięte tkanki w barku i stan zapalny. Staw strzela nadal i pewnie będzie strzelał do końca życia w pewnych położeniach, ale to nie jest najważniejsze. Ważny jest powrót do sprawności. Mi to zajęło ok. pół roku. Już nie ma śladu po kontuzji. Dużo pomogły mi ćwiczenia bez obciążenia, basen itp.
Polecane artykuły