30 Stycznia w Las Vegas w hali Mandalay Bay dojdzie do niezwykle ciekawej walki unifikacyjnej w kategorii junior półśredniej pomiędzy Shanem Mosleyem i Andre Berto. Po jednej stronie stanie stary, doświadczony lecz ciągle zaskakująco świeży jak na swoje 38 lat Mosley natomiast po drugiej stronie stanie młody 26 letni, głodny sukcesów oraz jak na razie bez porażki Andre Berto. Myślę ,że wszystko zależy w jakiej dyspozycji jest Shane, który ostatni raz do ringu wyszedł rok temu do walki z Meksykaninem Antonio Margarito i sensacyjnie go zdemolował. Mosley jest typowym puncherem w walce z nim wynik walki jest sprawą otwartą do ostatniego gongu, tak było w walce z Mayorgą kiedy to pojedynek był bardzo wyrównany i zacięty aż do końca kiedy to kilka chwil przed ostatnim gongiem Sugar powalił Ricardo i wygrał przez KO. Mosley jest moim pupilem, jego będę faworyzował w pojedynku doświadczenia z młodością. Wszystko zależy od formy Mosleya jeżeli zardzewiał po rocznej przerwie to koniec i po nim, jeżeli jednak zachował jeszcze trochę świeżości to Berdo będzie w tarapatach. Nie spisywał bym jednak całkowicie na straty Andre gdyż jego atutami są: szybkość, w miarę mocny cios i ciąg na przeciwnika, jeżeli zobaczy ,że rywal jest zraniony to juz go nie wypuszcza tylko dobija. Emocji na pewno tu nie zabraknie, z pewnością będzie iskrzyło i będzie na co popatrzeć ja osobiście stawiam na wygraną Mosleya przez KO w drugiej połowie walki.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-01-11 17:31:41
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)