Yawara - jako ciekawa sztuka samoobrony? co o tym sądzicie?

Tylko raz jeden człowiek(z 20letnim stażem...) tak idealnie i tak silnie ucisnął, że niemal "odpłynąłem" z bólu a potem 2 dni czułem skutki. Ale to był raz, a technikę wykonano na mnie setki razy. Statystyka wychodzi na niekorzyść techniki.


Nie....wychodzi na to , że technika może być skuteczna jak jest po mistrzowsku wykonana...na co składają się lata praktyki i zaufania wobec nauczyciela.....
czy warto tak ćwiczyć aby dojść do takiej perfekcji?....na to pytanie każdy sam musi sobie odpowiedzieć....

Jeden człowiek, ze stażem sporo większym niż 20letni, też próbował-i nic

Dlatego właśnie moim zdaniem to loteria. Tyle, że ktoś z takim stażem będzie płynnie przechodził między technikami. Nie wyszła jedna technika-natychmiast spróbuje drugiej, trzeciej, czwartej, w jednym płynnym ruchu. A amator się "zatnie", zdziwiony, że nie wyszło...

Może wrażliwość nerwu też się zmienia? Jest tu jakiś lekarz albo ktoś z pokrewnego zawodu?

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-05 01:22:09

kiedyś robiłem eksperyment... złapałem w trzymanie kolegę, a on próbował się uwolnić, naciskając na różne "punkty witalne". nie czułem nic lub prawie nic, a on w końcu dał za wygraną i powiedział,że próbował wszystkiego oprócz palców w oczy.
mój prywatny wniosek: adrenalina czyni takie uciski nieprzydatnymi, nawet gdy uciskany się nie rusza.

Cavior...to nie jest kwestia lat ćwiczenia...ale jakości...
można "ćwiczyć" 40 lat i pupa....a można i kilka i mieć "wyniki"..
do tego dochodzi talent+ praca własna + cel jaki się chce osiągnąć itd....

Nie podam stopnia człowieka, o którym mówiłem. Ani nazwiska. Ale gwarantuję, że jest to jeden z najlepszych aikidoków w kraju

najlepszym zdarza się "wtopa"
a tak zupełnie serio...raz wychodzi a raz nie...i nie ma "złotej" techniki, która zawsze zadziała...jak nie działa...to szybko trza inną stosować.....życie nie lubi być w bezruchu...

A jak żaden ucisk nie zadziała, trzeba tłuc. Szybko, mocno i skutecznie. Zaś gdy już przeciwnik leży, to można się bezpiecznie bawić w naciski

Coś na zasadzie:

-To teraz potrenujemy alfabet...
-AAA!
-Dobrze, to teraz kolejna litera
-AAAAAA!
-Nie, druga litera brzmi inaczej
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
-Znowu źle, spróbujmy jeszcze raz...



Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-05 01:39:18

Nie będę nic dodawał od siebie - całkowicie zgadzam się z Wuxia.
Wie zdecydowanie co mówi.
A Cavior raz nawet trochę temu jak się nie mylę rozmawialiśmy na ten temat.