... .. .
...
Napisał(a)
Dzisiaj ludzie nie beda czytac o planach treningowych i odzywianiu, bo jest ogolna tendencja do upraszczania wszystkiego i pojscia na skroty. Teraz kazdy cwiczy lecz malo uprawia jakis sport
...
Napisał(a)
kiedys kupowalem jak po*******ony (do okolo 2005 roku) potem to wszytsko zaczelo byc strata kasy, reklamy supli, i gowna o jkias innych sportaCH KTORE**** MNIE INTERESUJA A NAJBARDZIEJ TO JUZ MNIE ROZ***ALO W sdw pare stron o naprawianiu aut... no ****a szanujmy sie:)
...
Napisał(a)
Witam.
„dlaczego czasopisma kulturystyczne zeszły na psy?”...hmm,no cóż osobiście uważam te pytanie za nie trafione. Na wstępie dodam jeszcze ,by nie być posądzonym o brak znajomości tematu ,że prasę ‘kulturystyczną’ obserwuję już od czasów „Jacka” ,kto kuma ten wie jaki to kawał czasu a co równie ważne jak zmienił się rynek i gospodarka w naszym kraju od tamtych lat.Nie mam zamiaru tu bronić wydawców ani czytelników ale moim zdaniem prasa o której mowa startowała po prostu od moralno-etycznego dna i na mim niestety pozostała do dziś dnia.No bo jak inaczej nazwać sposób zarabiania pieniędzy którego jednym z narzędzi jest kłamstwo lub odpowiednio zmanipulowana ‘prawda’,a z takimi metodami mamy niestety do czynienia w kreowaniu wizji tego sportu.Najlepszym tego przykładem jest oficjalne stanowisko np;redakcji KIF(i nie tylko) odnośnie dopingu-Koksy są beee,ale już wykorzystywanie wizerunku zawodnika ewidentnie stosującego doping np; w reklamie ‘nieszkodliwych’ ,’prozdrowotnych’ suplementów jest jak najbardziej dopuszczalne.No bo przecież redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych reklam i ich wpływ na świadomość czytelnika-konsumenta.To że czasopismo jest w 30% spotem reklamowym dla mnie jest czymś jak najbardziej zrozumiałym.Przemysł sportowy rozwinął się w dzisiejszych czasach a reklama jest żywym świadectwem tego jak bardzo.Wydawca i jego pracownicy są częścią tego biznesu,chcą zarabiać i mają do tego jak najbardziej prawo a cena 7 czy też 15 złoty z pewnością nie obciąża budżetu przeciętnego ‘pakowacza ryżu’ który chce od czasu do czasu do intelektualizować swoje szare komórki kolejnym artykułem o martwym ciągu lub wpływie testosteronu na wzrost mięśni i wypadanie włosów.A że połowa to strongman,amwrestling,boks,porady zapalonego kucharza,mechanika ;) itp.to chyba dobrze świadczy o redakcji która próbuje jakoś urozmaicać swoją oferte.Problem moim zdaniem tkwi u źródeł o których już wspomniałem i to nie prasa zeszła na psy ale powoli otwierają się oczy co bardziej kumatym czytelnikom którym coś tu nie pasuje ale jeszcze nie do końca wiedzą co.Wiem że trochę uprościłem temat ale jak sadzę nie spłyciłem na tyle żeby zniechęcić do dalszej otwartej dyskusji i logicznego myślenia.
Dodam tylko jeszcze że od kilku miesięcy nie miałem okazji rzetelnie przeczytać któregoś z wydawnictw branżowych więc jeśli coś uległo zmianie to z przyjemnością to sprostuje w najbliższym czasie.
Pzdr.
„dlaczego czasopisma kulturystyczne zeszły na psy?”...hmm,no cóż osobiście uważam te pytanie za nie trafione. Na wstępie dodam jeszcze ,by nie być posądzonym o brak znajomości tematu ,że prasę ‘kulturystyczną’ obserwuję już od czasów „Jacka” ,kto kuma ten wie jaki to kawał czasu a co równie ważne jak zmienił się rynek i gospodarka w naszym kraju od tamtych lat.Nie mam zamiaru tu bronić wydawców ani czytelników ale moim zdaniem prasa o której mowa startowała po prostu od moralno-etycznego dna i na mim niestety pozostała do dziś dnia.No bo jak inaczej nazwać sposób zarabiania pieniędzy którego jednym z narzędzi jest kłamstwo lub odpowiednio zmanipulowana ‘prawda’,a z takimi metodami mamy niestety do czynienia w kreowaniu wizji tego sportu.Najlepszym tego przykładem jest oficjalne stanowisko np;redakcji KIF(i nie tylko) odnośnie dopingu-Koksy są beee,ale już wykorzystywanie wizerunku zawodnika ewidentnie stosującego doping np; w reklamie ‘nieszkodliwych’ ,’prozdrowotnych’ suplementów jest jak najbardziej dopuszczalne.No bo przecież redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych reklam i ich wpływ na świadomość czytelnika-konsumenta.To że czasopismo jest w 30% spotem reklamowym dla mnie jest czymś jak najbardziej zrozumiałym.Przemysł sportowy rozwinął się w dzisiejszych czasach a reklama jest żywym świadectwem tego jak bardzo.Wydawca i jego pracownicy są częścią tego biznesu,chcą zarabiać i mają do tego jak najbardziej prawo a cena 7 czy też 15 złoty z pewnością nie obciąża budżetu przeciętnego ‘pakowacza ryżu’ który chce od czasu do czasu do intelektualizować swoje szare komórki kolejnym artykułem o martwym ciągu lub wpływie testosteronu na wzrost mięśni i wypadanie włosów.A że połowa to strongman,amwrestling,boks,porady zapalonego kucharza,mechanika ;) itp.to chyba dobrze świadczy o redakcji która próbuje jakoś urozmaicać swoją oferte.Problem moim zdaniem tkwi u źródeł o których już wspomniałem i to nie prasa zeszła na psy ale powoli otwierają się oczy co bardziej kumatym czytelnikom którym coś tu nie pasuje ale jeszcze nie do końca wiedzą co.Wiem że trochę uprościłem temat ale jak sadzę nie spłyciłem na tyle żeby zniechęcić do dalszej otwartej dyskusji i logicznego myślenia.
Dodam tylko jeszcze że od kilku miesięcy nie miałem okazji rzetelnie przeczytać któregoś z wydawnictw branżowych więc jeśli coś uległo zmianie to z przyjemnością to sprostuje w najbliższym czasie.
Pzdr.
...
Napisał(a)
W lecie byl numer podwojny KiFu, wtedy warto bylo kupic, bo rzeczywiscie pare rzeczy ciekawych przeczytalem tam...
Reszta roku, to reklamy praktycznie tylko i relacje z zawodow...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-12-07 19:39:03
Reszta roku, to reklamy praktycznie tylko i relacje z zawodow...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-12-07 19:39:03
...
Napisał(a)
..tak tak, kiedyś to były dobre i Flex i Muscee & Fitness a teraz to jest dno! BANDA MALKONTENTÓW! Skoro były takie dobre to dlaczego ich już nie ma ? a może dlatego, że nikt ich nie kupował? a dlaczego nie kupował? a może z powodu bardzo interesujących treści! ..he..he gdyby tak było to by się nakład sprzedawał i przynosił dochód i tytuły były by do dzisiaj. Już ich nie ma, bo po prostu były mało interesujące dla czytelników a przez to nie były kupowane i przynosiły straty i musiały paść. Dobre samo się broni i trwa a kiepskie pada.
...
Napisał(a)
.. i jeszcze jedno, wydanie magazynu w przyzwoitym standarcie to teraz ogromna kasa i nie jest to możliwe bez udziału reklamy.
A uwierzcie, że reklamodawcy zanim zapłacę za reklamę dobrze sprawdzają i nakład i poziom i sprzedawalność tytułu i nie kupią reklamy w przypadku słabych wyników.
A uwierzcie, że reklamodawcy zanim zapłacę za reklamę dobrze sprawdzają i nakład i poziom i sprzedawalność tytułu i nie kupią reklamy w przypadku słabych wyników.
...
Napisał(a)
Kupiłem najnowszy numer KiF. Zainteresowało mnie raptem 6 stron. Reklamami i tak jestem atakowany w sieci. Ostatni raz kupiłem "pismo branżowe". Sieć w zupełności wystarczy.
...
Napisał(a)
A ja tam co prawda sobie chwale..ale nie KiF i SdW tylko MD :) kupilem w tym miesiacu i na prawde mozna sie sporo dowiedziec:) cena 10zl ale warto:) tez sporo reklam ale jeszcze wiecej wiedzy:) ma 170 stron takze polecam
Zmieniony przez - MMA_Wrocek w dniu 2009-12-09 08:53:28
Zmieniony przez - MMA_Wrocek w dniu 2009-12-09 08:53:28
MMA sports !!
...
Napisał(a)
kiedyś kupowałem wszystkie czasopisma jakie tylko się pojawiły
teraz wystarczy w supermarkecie w 5 minut przejrzeć i nie trzeba kupować
parę stron na temat reszta reklamy i pierdoły ...
teraz wystarczy w supermarkecie w 5 minut przejrzeć i nie trzeba kupować
parę stron na temat reszta reklamy i pierdoły ...
TRENINGI KATOWICE
IG
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/
...
Napisał(a)
Dokłądnie jak Flex. Czasopisam kulturystyczne czytam w .... Empiku ) Połowa stron to reklamy a potem się dziwią że nikt tego nie kupuje.
Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)
Poprzedni temat
Prośba o skany FA
Następny temat
PETYCJA DO WYDAWCÓW-WZNÓWCIE WYDAWANIE MUSCLE LUB FLEXA
Polecane artykuły