G4rcU
Na pewno "dorobienie" się pseudonimu WIELORYB przez osobę będącą (z własnej winy oczywiście) ofiarą otyłości 2-go stopnia nie jest czymś przyjemnym, ani godnym pozazdroszczenia, ale takie są obecnie realia mojego życia. Spotęgowane dodatkowo niedawnym wydarzeniem (do interwencji pogotowia ratunkowego wezwanego do mojego sąsiada, z racji jego tuszy, musiała zostać dodatkowo wezwana straż pożarna gdyż jedyną możliwością zabrania go do szpitala było wyciągnięcie go przez okno na pierwszym piętrze), obudziły we mnie w końcu potrzebę zmiany tego stanu rzeczy.
Moja apatia życiowa osiągnęła już chyba swego rodzaju apogeum i jestem w podobnym punkcie w moim życiu w jakim znajdował się kilka miesięcy temu romk14 - nie mam ochoty na nic; choćbym przespał cały dzień to i tak wstanę zmęczony, choćbym podłączył się do kroplówki z kawą to i tak dalej będę śpiący. Podobnie zresztą ma się u mnie aktywność fizyczna - jakiś czas temu nie było dla mnie problemem biegać non-stop za piłką przez 6h a teraz wysiłkiem jest podbiec do zaparkowanego 20m od domu samochodu w deszczowy dzień.
Dla tego pragnąłbym zwrócić się do Was z prośbą o pomoc, i bynajmniej nie mam tu na myśli wyręczenia się Wami i podania mi gotowej recepty na złotej tacy (bo o taką pomoc bardzo często się tu prosi), a raczej na właściwym ukierunkowaniu moich dążeń.
Od kilku dni każdą wolną chwilę spędzam czytając forum; tematy podwieszone i te ze "zbioru linków" przeczytałem prawie wszystkie (niektóre parę razy) lecz nie mogę się oprzeć wrażeniu, że im więcej czytam tym mniej wiem. Największy problem, jak dotąd, sprawia mi dobór diety - jedni polecają zbilansowaną, inni uważają CKD za najodpowiedniejszą, a jeszcze innych zdaniem Carb Cycling. Jako, że nie mogłem zdecydować która będzie dla mnie odpowiednia uznałem, że zastosuję się do tego co mi "wypluje" kalkulator Vitalmax i tu też pojawiły się problemy, bo po wypełnieniu zakładki "dane" wyliczone zapotrzebowanie kształtuje się następująco
Kalorie: 2296
białka: 2,1g/kg
tłuszcze: 1g/kg
węgle: 0,4g/kg
Czy te wartości są poprawne? Jakoś dziwnie niska wydaje mi się ilość węgli (we "wstępie do odżywiania" napisanym przez KAINa wyczytałem, że teoretycznie wartość ta powinna być 4x większa od białek, ponieważ takich proporcji białko-węgiel organizm potrzebuje do syntezy białka), bo przy takich założeniach samo moje śniadanie (jogurt + muesli) realizuje 179% dziennego zapotrzebowania na węgle.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Waga: 122
Wzrost: 183
Obwód klatki: 105
Obwód ramienia: 36
Obwód talii: 121
Obwód uda: 72
Obwód łydki: 48
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 36
Aktywność w ciągu dnia: praca (jako kierowca)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak
Odżywianie: dużo pieczywa, gotowych produktów (lasagne, pizza)
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: awersja do pomidorów
Stan zdrowia: bez zastrzeżeń
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia (tak często jak trzeba)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak (jedynie witaminy i omega-3)
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: brak
Moja apatia życiowa osiągnęła już chyba swego rodzaju apogeum i jestem w podobnym punkcie w moim życiu w jakim znajdował się kilka miesięcy temu romk14 - nie mam ochoty na nic; choćbym przespał cały dzień to i tak wstanę zmęczony, choćbym podłączył się do kroplówki z kawą to i tak dalej będę śpiący. Podobnie zresztą ma się u mnie aktywność fizyczna - jakiś czas temu nie było dla mnie problemem biegać non-stop za piłką przez 6h a teraz wysiłkiem jest podbiec do zaparkowanego 20m od domu samochodu w deszczowy dzień.
Dla tego pragnąłbym zwrócić się do Was z prośbą o pomoc, i bynajmniej nie mam tu na myśli wyręczenia się Wami i podania mi gotowej recepty na złotej tacy (bo o taką pomoc bardzo często się tu prosi), a raczej na właściwym ukierunkowaniu moich dążeń.
Od kilku dni każdą wolną chwilę spędzam czytając forum; tematy podwieszone i te ze "zbioru linków" przeczytałem prawie wszystkie (niektóre parę razy) lecz nie mogę się oprzeć wrażeniu, że im więcej czytam tym mniej wiem. Największy problem, jak dotąd, sprawia mi dobór diety - jedni polecają zbilansowaną, inni uważają CKD za najodpowiedniejszą, a jeszcze innych zdaniem Carb Cycling. Jako, że nie mogłem zdecydować która będzie dla mnie odpowiednia uznałem, że zastosuję się do tego co mi "wypluje" kalkulator Vitalmax i tu też pojawiły się problemy, bo po wypełnieniu zakładki "dane" wyliczone zapotrzebowanie kształtuje się następująco
Kalorie: 2296
białka: 2,1g/kg
tłuszcze: 1g/kg
węgle: 0,4g/kg
Czy te wartości są poprawne? Jakoś dziwnie niska wydaje mi się ilość węgli (we "wstępie do odżywiania" napisanym przez KAINa wyczytałem, że teoretycznie wartość ta powinna być 4x większa od białek, ponieważ takich proporcji białko-węgiel organizm potrzebuje do syntezy białka), bo przy takich założeniach samo moje śniadanie (jogurt + muesli) realizuje 179% dziennego zapotrzebowania na węgle.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Waga: 122
Wzrost: 183
Obwód klatki: 105
Obwód ramienia: 36
Obwód talii: 121
Obwód uda: 72
Obwód łydki: 48
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 36
Aktywność w ciągu dnia: praca (jako kierowca)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak
Odżywianie: dużo pieczywa, gotowych produktów (lasagne, pizza)
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: awersja do pomidorów
Stan zdrowia: bez zastrzeżeń
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia (tak często jak trzeba)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak (jedynie witaminy i omega-3)
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: brak
Krzysztof Piekarz
bolek1970
remik664
