Jeden styl jeden nauczyciel i tyle :)
Jeden styl jeden nauczyciel i tyle :)
Natomiast szczerze mówiąc czułabym się niezręcznie chodząc równolegle na treningi tego samego stylu do innego instruktora - bez wiedzy pierwszego.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
W tradycyjnym kung fu jak zabiegasz by nauczyciel cię przyjął na ucznia a on się zgadza to stajecie się czymś w rodzaju rodziny a on twoim jedynym nauczycielem. W moim przypadku jest to otwarty człowiek cieszący się z tego że coś umiem i zachęca mine do uczenia się także gdzie indziej bo jak sam twierdzi umiejętność walki zanika a podtrzymać ją można tylko konfrontując zdobytą wiedzę z innymi. Pytanie się o zgodę jest wymogiem i okazaniem szacunku swojemu nauczycielowi, okazaniem mu ze jego zdanie jest dla nas ważne. Czasem sam proponuje by jeszcze zacząć uczyć się czegoś innego i poleca ucznia kolejnemu nauczycielowi. jeśli sami mamy taką potrzebę by ćwiczyć coś innego jeszcze to pytamy się o zgodę - jeśli ją uzyskamy lub nawet nauczyciel poleci nas innemu nauczycielowi i będziemy u niego się uczyć to i tak ZAWSZE ZZOSTANIEMY I BĘDZIEMY JEGO UCZNIEM. Ćwiczyć można wszędzie ale nauczyciela ma się jednego.
To co w twojej szkole TKD Nastic jest nie ma nic wspólnego z tradycją azjatycką ani TKD - tam macie na wskroś zasady europejskie i europejskie podejście do tego - z tradycji to tylko "piżamkę" macie - i nie jest to inne podejście do tradycji - tradycja w azji jest taka jaka jest i nie możne być w europie inna.
Jeszcze napisze kiedy normalny nauczyciel ma prawo się nie zgodzić na nasz trening gdzieś, a my nawet nie powinniśmy się pytać o taką zgodę: kiedy jest w konflikcie z takim nauczycielem, jego rodem, kiedy tamten nauczyciel go oczernia i tego typu sytuacje. Niezastosowanie się do tych zasad w dawnych czasach kończyło się śmiercią dla nieprzestrzegającego ich. Obecnie skończyło by się to tym iż nasz nauczyciel przestał by być naszym nauczycielem oraz żaden szanujący się nauczyciel nie chciał by nas uczyć jak zdrajcę.
kiedy się na coś decydujemy to czerpiemy z tego korzyści ale musimy być też przygotowani na to że są pewne zasady i trzeba ich przestrzegać.
bujing yishi bu zhang yi zhi
ktoś kto rozumie po co trenuje, nie zwraca uwagi już na pasy, z początku tak, każdy tak miał i nie wyprze się tego bo wiem, że tak jest... to tylko kwestia czasu, uświadomienie sobie, że pas nic nie znaczy...
"Miej przed sobą zawsze słuszną drogę"
gen. Choi Hong Hi [*]
Jak mnie takie coś wkurza, dzieciaki mają czarne pasy, a tak naprawdę ich umiejętności są żadne.
Yang32 twoje relacje to uczeń - mistrz, nauczciel
moje uczeń - trener.
Ludzie nie karmcie trolli, szczególnie tych dużych. Bo to nienażarte z natury stworzenia.
"Dan" Freestyle Taekwondo & Kickboxing - Emerytowany Doradca w "Stylach Tradycyjnych"
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
U mnie w klubie jest tak: Chodzisz na treningi, starasz się, nie olewasz, puszczają Cię na egzamin - zdajesz. Olewasz treningi, nie starasz się, idzie pytanie "Napewno chcesz zdawać?" - "Tak", idzie na egzamin i nie zdaje : o Bo egzaminy naprawde sa ciezkie, i ten kto olewał ma naprawde 20% na wyjściu z wynikiem pozytywnym.
Pzdr. : ))
"Siła bez sprawiedliwości to przemoc, sprawiedliwość bez siły to nieudolność"
- Masutatsu Oyama -
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html