Bieg na 1000 metrów. Powrót do formy.

Witam, mój problem polega na tym, że do przełomu kwietnia/maja chciałbym powrócić do formy sprzed 1,5 roku w biegu na 1km.
Aktualnie osiągam czasy 2 minuty 45 sekund - 2 minuty 55 sekund.
Mój rekord życiowy na tym dystansie to 2 minuty 33 sekundy (Pobity właśnie 1,5 roku temu w finałach wojewódzkich).
Mam 173cm wzrostu i ważę 71,8kg. Spadek formy zapewne wiążę się z tym, że przybyło mi sporo brzuszka.
Dodam jeszcze, że należę do grona określanego mianem Maratończycy :) Ukończyłem już 7 maratonów :) Biegam także na inne dystanse.

Chciałbym prosić o poradę. Co zrobić, jak się odżywiać oraz jak często trenować, aby przynajmniej powolutku przybliżać się do tej życiówki? Wiem, że jestem w stanie, ale po prostu czuję się teraz cięższy. Dodam, że w czasie gdy pobijałem zyciówkę ważyłem tylko 63kg!
Mam dostęp do siłowni, chodzę w poniedziałki, środy i piątki.
Liczę, że ktoś będzie znał odpowiednią dietę połączoną z treningiem na siłowni, która będzie w stanie mi pomóc zrzucić max 5-8kg w ciągu blisko 5 miesięcy :)

mam jedno pytanie ile masz lat lub ile miałeś pobijając swój rekord

karnityna i vitargo bierz i trenuj trenuj - Powodzenia

Mam 19 lat, w chwili pobijania rekordu miałem niecałe 18 lat :)

MAratony i bardzo szybkie 1000m nie za bardzo idą w parze ale na upartego można to połączyć
jakie miałeś czasy na maratonach i gdzie je biegałeś ?
hm jesli biegałeś tak szybko już wcześniej to pewnie wiesz jak trenowałeś/odżywiałeś się itp aby to zrobić więc czemu nie zaczniesz powterzać treningu z czasów poprzedzających Twój rekordowy bieg ???

jesli w trakcie robienia życiówki ważyłeś 63 kg a teraz ważysz ponad 70 to masz odpowiedź czemu nie jesteś taki szybki jak wcześniej
przenieśc prawie 10 kg więcej w takim samym czasie na 1000 km to ciezkie zadanie

Ja najlepszy wynik w maratonie osiągnąłem rok temu w Warszawie. Miałem wtedy 3 godziny 49 minut.
Fakt muszę zrzucić parę kilo, ale jak patrzę na swoją sylwetkę to nie jest tak źle. Nogi mam bardzo dobrze zbudowane. Potrzebuję dotrenować brzuch, gdyż pojawiła się na nim lekka warstwa tłuszczu i praktycznie żadnych mięśni nie widać.
Czy umiałbyś ułożyć jakąś dietę niskokaloryczną? Taka która dostarczy potrzebnych wartości odżywczych, ale będzie miała małą ilość kalorii ?
Co do treningu, to biegałem różnie. Tak na prawdę to zależało od zawodów. Raz się przygotowywałem na 5km a raz na 1km. Na 1km to stosowałem głównie interwały. Biegałem z plecakiem(około 15kg). I to było 30 sekund szybkiego biegu, 30 sekund wolniejszego, znów szybszy, znów wolniejszy itd. Około 5-8 serii dziennie. Dodatkowo jakieś treningi typu pompki, brzuszki itp.
Nie mam kompletnie bladego pojęcia jaką dietę zastosować. Chodzi tu oczywiście o redukcję tkanki tłuszczowej. Może jakieś odżywki ? Co skuteczne i bezpieczne ?

Co do diety
to nie jestem aż takim znawca aby układać innym
zwłaszcza, że sam przy przebiegu tygodniowym na poziomie 100-130 km do tego 2-3 razy siłka i czasami basen i jeszcze synek 2 lata co ma motorek w doopie nie specjalnie musze sie martwić o dietę


ogólne założenia moge Ci podać
nie jedz gówna tzn fast fodów, chipsów, nie pij coli ani innych gazowanych napojów smakowych, soki też sa średnie, ogranicz słodycze - jesli już to lepiej zjeść czekolade niż jakieś cukierki itp
zielona herbata ok, pij dużo wody
no i śniadanie to podstawa, tzn musi być trochę białka, węgli więcej
potem w miare rozsodnię jesz co np 3 h i 4-6 posiłków dziennie
przynajmniej ja tak robię
ale popytaj mądrzejszych ode mnie w kwestii diety,

trening z plecakiem to jest jakaś masakra
strasznie kręgosłup w dupe dostaje
tak sie nie trenuje w twoim wieku
ciąganie czegoś to tak spoko sprinterzy tak trenują
ale plecak to jakiś koszmar

lepiej robić podbiegi wykorzystując mase własnego ciała jako obciąrzenie

3:49 w maratonie szału nie robi
wynik bardzo średni

Może i szału nie robi, ale mimo młodego wieku mam już na koncie 13 maratonów :) Do korony brakuje mi krakowskiego, który zaliczę w kwietniu 2010 :) Biegałem raz w Dębnie, raz Poznaniu, dwa razy we Wrocławiu, dwa razy w Warszawie. Biegłem Maraton Solidarności (Gdańsk, Gdynia, Sopot), biegłem w Maratonie Trzeźwości w Radomiu :) Czasy oscylują w granicach niecałych 4 godzin. Nie jestem jakimś super maratończykiem :) Biegam dla siebie, a biegi na krótsze dystanse stanowczo lepiej mi wychodzą :) Zwłaszcza, że zostałem zaproszony do drużyny z uczelni, która startuje co roku w mistrzostwach akademickich. Nie chce dać jakieś plamy. A jeśli znów bym biegał jak biegałem na 2,33 to byłby świetny wynik wg mnie. Bo z 2,45 to raczej ciężko walczyć o czołowe lokaty.

Jesli biegasz maratony tylko dodatkowo to ok wyniki sa wporządku
ale pamiętaj że długie dystanse zabijaja szybkość
zwłaszcza biegane tak wolno jak ty je biegasz czyli w okolicach 5:20-5:40'/km

jesli chcesz sie skupić na 1000m to odpuśc sobie na razie maratony
jeszcze zdążysz je nabiegać
2:33 jest ok to juz konkretna szybkość
ale trzeba dużo roboty wsadzic by tak śmigać