mój pierwszy raz ... hmm
1. Dostałam rozpiske treningu, to znaczy wzięłam treninig by Michal,
2. Rozszyfrowywałam co znacza pojęcia: uginanie przedramion, wznosy bokiem itp itd ... wraz z obrazkami ... tak, tak, taka zielona byłam! Nie mówie ... ze nie jestem
3. Kiedy już sobie wyobraziłam jak te ćwiczenia wyglądają, poszłam na trening i wzięłam maxy jakie mogłam wziąśc. Nie pamietam dokładnie jakie, ale np. na
wyciskanie na skosie brałam 3kg, kiedy dziewczyna przede mną brała po 8kg. Tak sobie pomyślałąm, kiedy ja sie za te 8 wezmę ...
4. Dla mnie czarną magią było 'wejśc' na maszyne pierwszy raz, by sprawdzić jak działa i ile potrafie. Z reguły był to zawsze mniejszy cieżar, ale już potem wiedziałam na co mnie stac.
Potem ciężary już szły w góre. Tak zakonczyłam redukcje w ciągu 4 miesiecy dokłądnie