Zainicjowałem i zakończę mój udział w tej dyskusji, rozmowa jak zawsze przechodzi na temat skuteczności co nie jest złe same w sobie a nawet słuszne, "prawo selekcji": niewydolne systemy powinny albo ewoluować albo znikać, i nie mówię tu, że WT jest słaby.
Temat który poruszyłem to to, że WT w wykonaniu pewnego Polskiego Stowarzyszenia ->
1)nie ma w rzeczywistości żadnych znamion "stowarzyszenia" w stosunku do swoich członków.
2)jest drogie i kto chce iść tą drogą musi przygotować się na pokrycie sporo ukrytych "obowiązkowych" dodatkowych kosztów które znacznie podniosą koszty
treningów.
To są niezaprzeczalne fakty.
Czy skuteczność WT uzasadnia wprowadzania ludzi w błąd? Nie wiem, pewnym to nie przeszkadza, uważają oni na przykład, że jest to uzasadnione tym że ludzie uprawiający WT żyją tylko z tego, widocznie oni też zamierzają "poświęcić się" w całości WT i nie będą sobie podcinali gałęzi na której kiedyś będą zasiadali, później śladami ich Sifu, też będą surowo czuwali nad tym żeby trenowali tylko ci którzy mogą ich utrzymać, ich samych i ich sifów, oraz również głównego sifu wszystkich sifu
.
Bywają być może wyjątki jak ten wymieniony "uboższy" Sifu z Węgier był biedny bo na pewno nie godził się na ten system i sam utrzymywał swojego Sifu a nie kazał swoim uczniom "utrzymywać" jego Sifu. Daj boże u takiego trenować.
Pozdrawiam!