Co sądzicie o Wing Tsun Kuen

wtk123, biutze:

Instruktorzy sztuk walki, niezależnie od stylu, na ogół "dokładają do interesu". Jeśli finansowo "wychodzą na zero" to jest dobrze. (Mówię o ludziach pracujących w innej branży, którzy wieczorami prowadzą treningi-a tak działa jakies 90% instruktorow).

Opłata za treningi jaką płacą adepci pokrywa nie tylko koszty wynajmu sali-ale też koszt ubezpieczenia, opłaty federacyjne itd.

Pieniądze które zostają instruktorom w ręce-zwracają im wydatki związane z dojazdem na treningi, utrzymanie strony internetowej, reklamę (plakaty itd).

Ale odpowiedzialni instruktorzy sami się doszkalają (instruktor który tylko naucza a sam się nie uczy, najczęściej jest oszustem) a koszt seminariów i obozów nie jest niski.

Pisząc "WT jest drogie bo nasi instruktorzy się starają" obrażacie tysiące odpowiedzialnych instruktorów innych stylów, którzy poświęcają własny czas i pieniądze, by móc uprawiać i propagować swoją pasję, gdyż wedle Waszej argumentacji, oni biorą mało... bo się nie starają.

Jesli zas napiszecie, ze inni też sie starają-to dlaczego WT na tle innych stylów jest relatywnie drogi?

Tylko nie mowcie mi o ekstremalnej skutecznosci-najpierw posparujcie z kickboxerami czy thaiami, to pozwala złapać lepszą perspektywę

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2009-09-21 21:16:11

Cavior, zgadzam się z tobą w 100%, ale nigdzie nie napisałem że inne sw są złe i nic nie robią, wręcz przeciwnie, każdy instruktor musi liczyć się z kosztami i również jest tak w przypadku karate, bjj...itd. Wątek jest o WT i rozmawiamy o WT.
Nie wiem jak w innych szkołach WT, ale w szkole, w której trenuję zawsze jest jasno powiedziane co, jak, dlaczego i co czeka adepta w przyszłości.
Yip Man na pewno był uczciwym człowiekiem i należy z niego brać przykład, ale jak już wspomniałem, nieźle liczył sobie za lekcje.
Jak wiadomo WC/WT kiedyś nie miało 40-100 uczniów w sali tylko 5-15 i było nauczane potajemnie, w rodzinie, dlatego nie mamy tylu mistrzów, zostają tylko ci najbardziej zaufani, którzy pielęgnują tą sw i to może powiedzieć tylko ten, kto doszedł do stopnia mistrzowskiego, wtedy otwierają się wielkie możliwości.
Adept ze stopniem uczniowskim tak naprawdę nic nie może powiedzieć, ponieważ za krótko ćwiczy, 2 lata to za mało aby wyrażać jakąkolwiek opinię na temat tego systemu. Trzeba to poczuć i tak jest w przypadku innych sw.
A najfajniejsze jest to, że wypowiadają się ludzie, którzy nie mieli w ogóle lub mieli znikomy kontakt z WT... to jednak za mało aby być obiektywnym.

Pozdrawiam

P.S.
Jeśli chodzi o thaja i kickboxera to mógłby ktoś przytoczyć pewną historię mistrza thaiboxu, który, że tak powiem dostał od człowieka WT, ale osobiście wolę nie poruszać na nowo tego tematu.
Z tymi hot-dogami to tylko przykład, dziurę w całym można znaleźć wszędzie. :>

Panowie z WT macie dobra technikę "odwracanie kota ogonem " ale to tylko chwilowe tym bardziej, że kot odwrócony ogonem może się za chwilę z powrotem odwrócić i spojrzeć prawdzie w oczy.Mistrzowie zastanówcie się ile razy płacicie (przez ile lat)za naukę tej samej techniki a w gruncie rzeczy i tak nie potraficie wykonać jej poprawnie nawet jeżeli wykonujecie ja prawidłowo nie jesteście tego pewni nie mówcie że coś jest dobrze nauczane na podstawie że jest drogie (kupując dobrej klasy samochód wydajesz jednorazowo np 300-500 tyś wsiadasz i jedziesz czy to samo możesz powiedzieć o wt )

biutze nie przyszło ci do głowy że ludzie którzy piszą morze kiedyś mieli dosyć tego sekciarstwa ,prania mózgu ,fałszu .zakłamania ,nienawiści ,intryg ,obłudy itp ze stowarzyszenia wt odchodzili ludzie nie tylko ze stopniami uczniowskimi ale i mistrzowskimi niektórzy do tej pory maja stopnie uczniowskie a trenują 5-8 lat

P.S.
Jeśli chodzi o thaja i kickboxera to mógłby ktoś przytoczyć pewną historię mistrza thaiboxu, który, że tak powiem dostał od człowieka WT, ale osobiście wolę nie poruszać na nowo tego tematu.

te bajeczki włóż pod poduszkę zapraszam na dobranockę
//




Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 00:40:13

Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 00:42:04

"Jeśli chodzi o thaja i kickboxera to mógłby ktoś przytoczyć pewną historię mistrza thaiboxu, który, że tak powiem dostał od człowieka WT, ale osobiście wolę nie poruszać na nowo tego tematu."

Pewnie taka sama prawda jak to że "komandosi" wielu państw ćwiczą właśnie WT

Wyjście na "zero" w przypadku stowarzyszenia jest uczciwe. Ale granica między życiem z czegoś a uzależnieniem życiowym istnieje, podejrzewam, że instruktorzy WT poświęcili się nauczaniu tzn żyją z tego ale nagle zauważyli że całe ich życie zależy od decyzji czy należą do WT czy też nie, i w tym momencie staje przed nimi widmo utraty wszystkiego w wyniku jednej decyzji "kogoś" z władz WT i to jest ich koniec: przestają być wolni. Wyspecjalizowali się w czymś co w świecie 21 wieku ma tylko pewną "wartość" w obrębie ludzi zainteresowani WT poza WT ich wartość jest już raczej mała, uzyskał też swoim poświęceniem pewien poziom życiowy z którego będzie ciężko zrezygnować, i co ma z tego zrezygnować nagle nie wiem podjąć się jakiegoś zawodu kiedy wszystko co umie to WT, na ring nie wejdzie bo nie umie lub wręcz gardzi "waleniem" po twarzy, i w ten sposób ta konstrukcja WT "zniewala" psychicznie ludzi. Jestem przekonany że jest to wyjątkowe w sztukach walki, jestem przekonany że instruktor Karate, Judo otwiera szkołę dla "siebie" ma w niej ileś tam uczniów i albo z niej żyje albo dokłada albo rezygnuje bo nie wiąże końca z końcem, może podlega jakimś kontrolom w sensie czy to co naucza jest faktycznie "karate" uczestniczy w jakichś specjalnych szkoleniach żeby podtrzymywać styl chodzi nie chodzi na zawody że się sprawdzać, ale ta przynależność nie uzależnia go jest trochę jak u lekarzy, prawników czy zwykłych ludzi etc... mają swoje izby, stowarzyszenia, etc... można tak działać a można tak jak systemy argentyńskie i mnie chodzi o to mówiąc, że zrobiono wielką szkodę temu stylowi i ludziom którzy się dla niego poświęcają - wybrano wariant argentyński zarządzania strukturą organizacji (pisałem z tego pracę mag więc jestem szczególnie wyczulone na tego typu konstrukcje). Może kiedyś ktoś prawy kto zajdzie dość wysoko w strukturach WT uwolni ten system, i przywróci uczniów swoim instruktorom (i vice-versa).
Do tego czasu moja noga nie powstanie w klubie WT w Polsce (z tego co widzę na razie jest tylko jedne stowarzyszenie). A dyskusje o skuteczności rodzą się naturalnie kiedy każe się płacić dużo za jakąś wiedzę (godzę się płacić dużo bo to jest tego warte). Ja dzielę sprawy na tzw 80%/20% w 80% wypadków każdy styl jest skuteczny a na te 20% to już żaden styl nie pomoże liczy się kondycja i sprawność fizyczna, cechy psychologiczne, motywacja walki (o co walczymy?), odporność, bystrość.
Ja lubię takie spory rozstrzygać logicznie mawiacie że WT jest "najskuteczniejszym" stylem, no dobrze kto to wygra jak postawicie na przeciwko siebie dwóch WT'owców, remis? nie, i teraz właśnie padają wszystkie cechy które stanowią o zwycięstwie jednego z nich nad drugim: szybkość, siła, wytrzymałość etc.. Styl walki jest tylko "skorupą" która w pewien sposób przyodziewa wszystkie te cechy...

Maximum efektywności, zero ględzenia.

Jako dowód na stwierdzenie faktów
/


Fanka Deli podobno już jako dziecko był uczniem sikunga MN i do tej pory nie nauczył się jeszcze słynnych ciosów łańcuchowych scena czas:0.40-0.42
co pokazali polscy mistrzowie żeby ten z 3 st nie był spięty to w sekcji chi sao miał tyle możliwości że byłby górą
wystarczy odtworzyć filmik po klatce
scena czas:2.39 lepkie ręce a barak kontaktu przynajmniej jednej ręki
scena czas 2.40-2.41 4 st omało sam się nieuderza własną pięścią w nos
scena czas:2.41s cios pięścią w twarz (nie mogę uderzyć swojego nauczyciela)
scena czas:2.43 4 st sam się zblokował 3 st ma lewą rękę wolną może zadać cios
scena czas:2.46 widać jak mistrz 4 st pochyla sie do przodu traci równowagę nie pierwszy raz jest odsłonięty 3 st może wykonać cięcie dłonią w skroń (cios śmiertelny zabroniony nie mogę zabić swojego nauczyciela kto będzie mnie nauczał)
scena czas:2.46-2.47 pan M znowu jest odkryty na uderzenie w głowę
czyżby uczeń przerósł mistrza
Adept ze stopniem uczniowskim tak naprawdę nic nie może powiedzieć, ponieważ za krótko ćwiczy,
2 lata to za mało aby wyrażać jakąkolwiek opinię na temat tego systemu.czy ktoś z was sie określił że ćwiczył tylko 2 lata wt żeby poznać zasady jakie obowiązują i na czym komu zależy wystarczy pół roku a może krócej żeby poznać cały system to chyba nie ma takiej możliwości w tym przekazie














Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 11:02:54

Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 11:19:07

Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 11:20:03

Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 11:22:47

Zmieniony przez - TALON68 w dniu 2009-09-22 11:29:34

hej talon jak zwykle pusta gadka, taki jesteś bezpieczny przed komputerkiem że znowu podskakujesz, pokaż mi najpierw klip jak TY robisz jakąś technikę Wing Tsun a potem się odzywaj, podaj mi namiar na siebie, chętnie cię odwiedzę i sprawdzę twoje umiejętności,

Jeśli chodzi o thaja i kickboxera to mógłby ktoś przytoczyć pewną historię mistrza thaiboxu, który, że tak powiem dostał od człowieka WT, ale osobiście wolę nie poruszać na nowo tego tematu.
No cóż, a my jak zwykle proponujemy obejrzec walkę Ricksona z Levickim

chętnie cię odwiedzę i sprawdzę twoje umiejętności,
wreszcie jakaś walka

Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2009-09-22 11:56:11