Morales, ja nic o budowie miesni nie pisalem w sprawie areobow, chyba ze mnie zle zrozumiales;) Mowie tylko o wplywie treningu na utrate tkanki tluszczowej. Osobiscie jestem zwolennikiem
"areobowego treningu oporowego o niskiej lub umiarkowanej intensywnosci" i takim 3 razy w tygodniu w wymiarze max. 3h przeplatam moj trening silowy. Tkanka tluszczowa z okolo 15% spadla mi do 11% (badania przeprowadzone na profesjonalnym sprzecie). Natomiast masa jeszcze za czasow samego treningu areobowego z 93 do 80kg. Oczywiscie zdazalo mi sie nieswiadomie przeplatac ten trening swoistym interwalem - np. gra w pilke. (Utrata 13 kg Fatu zajela mi okolo 6 miesiecy i to bez specjalnej diety (ograniczylem wypijane piwo np. jak chcialo mi sie 4 to pilem tylko 2;) itp. cos w ten desen - porzadna dietke wprowadzilem dopiero po rozpoczeciu cwiczen silowych) Dlatego nie widze powodow do negowania areobow, sprawdzaja sie jak kazde inne cwiczenia. Przystosowanie miesni do tego typu treningu trwa latami i jest lekka przesada ze po np. kilku miesiacach cwiczen areby nie beda juz spelniac swojej funkcji;)
A dlaczego preferuje zwyklutkie areoby (te o ktorych pisalem) od interwalow to juz wymieniam:
1) Wywieraja korzystny wplyw na wiekszosc ukladow w naszym organizmie. Ble, ble, ble.. wszyscy o tym wiedza, ale tak jest. Ten typ treningu wywiera po za tym korzystny wpływ na profil lipidowy osocza, poprawia wrażliwość na insulinę i tolerancję węglowodanów. Interwal np. HIIT czy tabata nie powoduje w tak duzym stopniu adaptacji tych ukladow ze wzgledu na skrocony czas ich trwania itp. (choc zalezne jest to od dlugosci serii o wysokiej intensywnosci i niskiej)
2) Areoby o niskiej intensywnosci nie sa takim obciazeniem dla organizmu jak interwaly. W interwalach dochodzi do przekroczenia progu mleczanowego (LT) co prowadzi do kwasicy mleczanowej oraz jej negatywnych skutków (zmeczenie obwodowe).
3) Wydatek samego cwiczenia areobowego wydaje mi sie zadawalajacy. Po za tym potreningowy jak w kazdym rodzaju rowniez wystepuje. W polaczeniu z silowym nie wplywa negatywnie na organizm. Patrz wyzej.
Dodatkowy wydatek energii człowieka uczestniczącego w najczęściej stosowanych programach treningu leczniczego lub rekreacyjnego (3 razy w tyg. 30 min biegu z prędkością około 11 km/godz.) wynosi tylko około 5481 kJ (1305 kcal) tygodniowo, co jest ekwiwalentem 0,15 kg tłuszczu. Wydaje się to niewiele, jednak oznacza, że w ciągu 52 tyg. (1 rok) możliwa jest utrata około 8 kg tłuszczu. Co więcej, podwyższone tempo przemiany materii utrzymuje się przez kilka godzin po zakończeniu wysiłku, co w omawianym wyżej przypadku oznacza dodatkowo nadwyżkę wydatku energii o 950 kJ (225 kcal) na tydzień. Trening może też powodować zwiększenie o kilka procent tempa spoczynkowej przemiany materii w czasie bardziej odległym od zakończenia wysiłku. [Jan Górski, Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego, 2002, str.538]
Adaptacja zachodzi stosunkowo dlugo.
4) Interwaly czesto prowadza do niebzpiecznych reakcji organizmu. Czesto czytam ze np. po tabacie czy innych intensywnych cwiczeniach ktos zle sie czul. A to dowod naukowy;)
Należy unikać nagłego przerywania wysiłków, np. biegu, jazdy na rowerze i in., ze względu na niebezpieczeństwo gwałtownego gromadzenia się krwi w kończynach dolnych, co może spowodować zmniejszenie dopływu krwi do mózgu (nudności, omdlenie). [Jan Górski, Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego, 2002, str.542]
Dlatego uwazam, ze wysilek o ktorym mowie jest dobry w polaczeniu z cwiczeniami silowych i zbilansowana dieta. Bo niby ile zostaje nam do spalenia w tyg. gdy np. 3 - 4 dni spedzamy w silowni (wszystko to poprzedzamy rozgrzewka) i do tego wspomagamy sie dobra dieta? Dodatkowa utrata nawet 1200 kcal juz wydaje sie duza. Ja nie umniejszam roli intensywnych wysilkow w celu redukcji. Juz to pisalem wczesniej;) Bo utrata kcal jest rowniez zadawalajaca, ale taki trening jest naprawde obciazajacy. Rozchodzi mi sie ze zwykle areoby sa dlatego lepsze bo redukuja tkanke tluszczowa oraz nie obciazaja organizmu.
P.S.
Morales nie potrafie zrozumiec tego co napisales na koncu? Uwazasz ze trzeba bedzie wciaz wydluzac wysilek zeby utrzymac spalanie kcal na jednym poziomie?;) To nie dziala w ten sposob;) To tak jakbys powiedzial ze mam mniej chodzic w ciagu dnia bo moj organizm sie do tego przystosuje i nie bede za 10 lat juz spalac kcal:P Wiadomo ze treningowe i potreningowe zuzycie energii bedzie mniejsze, ale jest to spowodowane glownie tym ze uklad nerwowy uczy sie tego ruchu. Precyzyjnie wysyla sygnal do miesnia ktore jednostki motoryczne maja pracowac w danym momencie. Dlatego zmniejsza to
wydatek kaloryczny. Natomiast nie powiesz mi ze z czasem gdy bede biegal 1h to z 600 kcal zrobi mi sie 200kcal?;) Nie wierze w to i poki nie zobacze dowodow to w to nie uwierze.
Nie rozumie tez jednej rzeczy. Dlaczego piszesz:
Sir_Lukasz trenuje również siłowo, nie zrobił szczytu formy samymi aerobami
To oczywiste. Mase miesni i sylwetke zrobil treningiem silowym oraz dieta natomiast tkanka tluszczowa to glownie efekt diety i cwiczen areobowych (oraz dodatkowo wydatek energetyczny zwiazany z silownia i powysilkowa restytucja). Powiedz mi co by bylo gdyby odstawil aeroby. Uwarzaz ze zrobil by taka sylwetke na samej silce? Moze sie myle (nie jestem znawca - moze tak ma byc - ale nie wyglada to dobrze) ale niektorzy ze strongmenow spedzajaca dnie na silowni i wcale nie ma zgrabnej sylwetki. Niektorym wisza brzuchy po pas albo maja boczki, i jak sie ma to do tego co piszesz?
Zmieniony przez - spopielar w dniu 2009-09-19 00:13:38