SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nasi siatkarze wygrywają, a ja układam plan odżywiania i treningów-pomozcie prosze:)

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

Ilość wyświetleń tematu: 6356

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 56
Witajcie:)
Mialam dzis problem z zalogowaniem sie tutaj.
Morales teraz wyszlo mi ok 1500 kcal. Zalozylam ze jak waga nie bedzie wzrastac to za 2 tygodnie doloze kolejne 100 i tak az do 1800-1900. Dobrze mysle?
Najgorsze jest to, ze pewnie tak zwolnilam metabolizm, ze bez strat ( a racej bez zwyzek wagowych) sie nie obejdzie.

Czy na takiej diecie ze zwiekszona iloscia bialka mozliwe jest poczatkowe przytycie??? Od tych kilku dni czuje sie przejedzona miechem i jajkami i mam wrazenie rozepchanego brzucha, mimo ze bilans kaloryczny jest ok.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 56
Spopielar, podziwiam za dlugosc postow. Musze sie teraz wczytac dokladnie w ich tresc.
Mam jeszcze pytanie. Rower mam taki, ktory mierzy puls (przez dlonie). Wczoraj pomiary mi wychodzily w granicach 80-90, kiedy juz mialam niezla zadyszke i jak recznie probowalam obliczyc puls- wychodzilo w granicah 130-140.
Czyli taki pulsometr jest do d..? Trzebaby kupic na reke?

AA i jeszcze jedno. Morales - jak swietnie bylo wczoraj, po godzinnym pedalowaniu na rowerku, zjesc kurczka z ryzem po 22!!!.
Wszystkie odchudzajace sie panienki padlyby trupem na ten widok!!!. Zreszta moj maz tez niezle sie zdziwil, jak mnie zobaczyl.
Jako potreningowy posilek moge tez wszamac z wegli jakis owoc? z twarogem na przyklad?

Zmieniony przez - malibu_ w dniu 2009-09-16 21:04:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1100
Jezeli pulsometr to taki z zegarkiem na klatke piersiowa. Sa najlepsze i sa ogolnie stosowane:) Wysilek w granicach 120-140HRmax wystarczy.

* * *
Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz nawet mnie oszukasz, ale życia nie oszukasz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1100
Witam,
Tym razem napisze dość dość długiego posta, ale to już ostatni raz, bo za dużo czasu mi to dziś pochłonęło. A wszystko to za sprawą tej nieszczęsnej glukoneogenezy, katabolizmowi białek oraz wysiłkom długotrwałym o umiarkowanej intensywności, które Morales uważa za mało znaczące w walce z tkanką tłuszczową.
Problem syntezy i katabolizmu białek jest problemem bardzo trudnym i często występują w niej zbieżności, co do autorów. Prof. Jan Górski na samym wstępie odnośnie tego zagadnienia zaznacza iż:

"Wyniki dotychczasowych badań nad wpływem wysiłku na metabolizm aminokwasów i białek są jeszcze często rozbieżne i nie pozwalają na tak precyzyjne usystematyzowanie danych, jak w przypadku węglowodanów i tłuszczów." [Jan Górski, Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego, 2002, str.450]

Problem w dobrym zrozumieniu tego tematu pojawia się między innymi z tego powodu iż, potencjał i udział kaloryczny tych substratów energetycznych jest naprawdę niewielki, a przeprowadzanie badań i doświadczeń jest mocno ograniczona. Różni autorzy, różnie rozpatrują się w tym temacie ale niemal każdy z nich uważa, że katabolizm białek ma wymiar marginalny. W wcześniejszych postach pisałem, że "..organizm nie używa białek w takim stopniu co węglowodanów i tłuszczy, ponieważ jest to dla niego zbyt cenny składnik pokarmowy. Zwiększenie znaczenia tego procesu odbywa się tylko w niektórych sytuacjach skrajnych. Używanie białka jako substratu energetycznego byłoby procesem patologicznym.- Teraz uprzedzając temat mogę dodać jeszcze, że białka używane przez organizm są katabolizowane w sposób racjonalny." W podręczniku "Fizjologiczne podstawy rekreacji ruchowej z elementami fizjologii ogólnej człowieka" pod red. Andrzeja Eberhardta autor zaznacza:

"Białka uczestniczą w dostarczaniu energii w niewielkim stopniu, tylko około 10% energii uzyskiwanej jest ze spalania białek. W okresie głodu lub braku węglowodanów ilość energii może się zwiększyć." [Andrzej Eberhardt, Fizjologiczne podstawy rekreacji ruchowej z elementami fizjologii ogólnej człowieka, 2008, str.80]

Inni autorzy jak np. Daniel McLauglin, Jonathan Stamford i David White w "Fizjologii człowieka" [2008] również potwierdzają marginalny udział białek w procesach związanych z uzyskiwaniem energii. Zaznaczają ponadto, że nawet w skrajnych sytuacjach aminokwasy nie dostarczają więcej niż 20% zapotrzebowania na paliwo metabolizmu.[str.25] Podobne zdanie ma przytoczony wcześniej prof. Jan Górski, który mówi że:

"Ilość energii czerpanej w wyniku katabolizmu białek w czasie wysiłku jest niewielka. Szacuje się, że białka pokrywają od 1 do 5% zapotrzebowania na źródła energii. Większość badaczy skłania się do wartości niższych, od 1 do 3%." [Jan Górski, 2002, str. 451]

Tak więc już na tym poziomie zrozumienia tematu można twierdzić że katabolizm białka nie ma, aż tak dużego znaczenia jak twierdzisz (Morales) - choć nie mogę stwierdzić, że nie ma. Nie możesz wyolbrzymiać, że strata masy mięśnia (choć nieznaczna istnieje, to jednak jest spowodowana głównie innymi zjawiskami - ale o tym później) jest na tyle istotna, że poranny trening (zgodny z tym co pisałem o zasadach treningu zdrowotnego) jest dla organizmu takim wysiłkiem, że zamiast sięgać do innych rezerw energetycznych (np. w postaci wolnych kwasów tłuszczowych) nastawia się na rozkład aminokwasów. To gruba przesada. A to co pisałeś brzmi jakby utrata masy mięśniowej spadała w oczach a tak po prostu nie jest! Zmienia się po prostu adaptacja do wysiłku mięśnia oraz jego skład. Dlatego też nie efektywne jest łączenie typowego treningu siłowego z typowo wytrzymałościowym ponieważ w obu przypadkach pracują zupełnie różne typy włókien mięśniowych. Na potwierdzenie (odchodząc trochę od meritum sprawy) przytoczę:

"Trening mieszany, zawierający składowe treningu wytrzymałości i treningu siły mięśniowej, wywołuje skutki, które są inne niż w przypadku stosowania treningu jednego rodzaju. Mechanizmy adaptacyjne zależą raczej od wypadkowego wpływu ćwiczeń. Nie można zatem prowadzić równolegle treningu wytrzymałości i siły mięśniowej, licząc na uzyskanie wysokiej odporności na zmęczenie i jednocześnie bardzo znacznego przyrostu masy i siły mięśniowej." [Jan Górski, 2002, str. 155]

Wracając do tematu głównego mojego posta chce zaznaczyć że glukoneogeneza, na którą się powoływałeś nie jest procesem na tyle prostym, żeby określić wprost w jak szybkim czasie ona zachodzi w celu uzyskania energii. Moje 2h - były tylko zarysem. Jak wiesz po wyczerpaniu zapasów wątrobowych glikogenu, organizm reaguje syntezując glukozę z mięśni poprzecznie prążkowanych.
Popełniłeś błąd w interpretacji tego co pisałem, ponieważ wysiłek poranny, który sugerowałem czyli. Objętościowo zajmujący 30 - 40 min., o niskiej (110 -130 HRmax) lub umiarkowanej (130 - 150HRmax) intensywności oraz częstotliwości pozwalającej na pełną regeneracje mięśnia, nie ma dużego wpływu na glukoneogenezę. Jan Górski, odnośnie takiego mającego znamiona zdrowotne treningu pisze:

"Stężenie glukozy we krwi nie ulega zmianie nawet w ciągu 3-4 godzin wysiłku. Oznacza to, że produkcja glukozy przez wątrobę dorównuje jej zużyciu przez pracujące mięśnie oraz inne tkanki ustroju. Dopiero po tym czasie, gdy wysiłek jest kontynuowany, dochodzi zwykle do obniżenia stężenia glukozy we krwi. Głównym źródłem glukozy jest glikogen wątrobowy. W pierwszym okresie wysiłku o niewielkim obciążeniu wytwarzanie glukozy na drodze glukoneogenezy odgrywa mniejszą rolę. Znaczenie tego procesu wzrasta przy przedłużającym się wysiłku, chociaż nie osiąga 50% całkowitej ilości glukozy wytwarzanej w wątrobie. W czasie wysiłków o powyższej intensywności stężenie kwasu mlekowego we krwi nie ulega zmianie." [Jan Górski, 2002, str. 441]

Co to ma się do ćwiczeń porannych. Ano, u zdrowego mężczyzny o masie 70kg zapas glikogenu wątrobowego na czczo wynosi 0,07 kg, co się równa 280 kcal energii. Czyli niemal tyle ile jesteśmy wstanie spalić w ciągu 30 min. niskiej intensywności wysiłku. [Jan Górski, 2002, str. 431] Dlatego uważam że poranny wysiłek (z uwzględnieniem przyjętych zasad) jest znośny dla organizmu.


Natomiast dlaczego nie ma wzrostu masy mięśniowej, a nawet następuje spadek? Dlatego, iż w przypadku wysiłków taki nie następuje i powinno się to wiedzieć. Od biegania masy mięśniowej nam nie przybędzie, a nawet możemy jej trochę utracić. Jest to spowodowane różnicą w budowie i w funkcjach włókien typu I i II. I jak ktoś robi aeroby, żeby zbudować masę to jest lekka kpina.

"W ćwiczeniach o charakterze wytrzymałościowym nie występuje przyrost masy mięśniowej (hipertrofia). Włókna typu I mają zmniejszoną zdolność do hipertrofii w porównaniu do włókien typu II." [Andrzej Eberhardt, 2008, str.87]

Podobne wytłumaczenie tego zjawiska przedstawia Górski:

"Trening wytrzymałości może powodować niewielki wzrost masy mięśniowej. Należy tu jednak podać, że u wybitnych biegaczy długodystansowych obserwowano nawet zmniejszenie masy mięśniowej, związane ze zmniejszeniem średnicy włókien mięśniowych typu I i IIA." [Jan Górski, 2002, str.150]

Oraz zagłębiając się dokładniej tematowi utraty masy mięśniowej...

"Trudno jest wyjaśnić znaczenie zmiany średnicy włókien mięśniowych, ale możliwym wyjaśnieniem jest łatwiejsza dyfuzja tlenu z kapilar do mitochondriów w cieńszych włóknach mięśniowych. [...]Dodatkowo wynika ono prawdopodobnie z redukcji ilości białek kurczliwych przypadających na pole przekroju poprzecznego. Wiąże się z tym zmniejszenie liczby mostków aktynowo-miozynowych, przypadających na jednostkę pola przekroju poprzecznego włókna mięśniowego." [Jan Górski, 2002, str. 151]

Na koniec przytoczę jeszcze opinię Stefana Bączyka z AWFu Poznań, która przedstawił w pracy na temat "Podstaw Biochemii Sportu":
"Każdy długotrwały wysiłek (kilkudniowe wyścigi kolarskie, maraton, chód) prowadzi do ubytku mięśniowego." [Stefan Bączyk, Podstawy biochemii sportu, 1979, str.115




To tyle, mógłbym jeszcze (pewnie zapomniałem czegoś do pisać), ale może się mylę. Spędziłem dziś 2,5 h w czytelni i 1h na pisaniu więc już mogę mieć dość – ale nie chciałem być gołosłownym, bo taka rozmowa nie ma sensu. Zaintrygował mnie ten temat, a to co przeczytałem i się dowiedziałem jest już moje;). Poza tym zdziwiło mnie tak błahe podejście specjalisty do tej sprawy. Często się spotykam z tak ogólnym rozumieniem tego tematu. A nie można go rozpatrywać bez podziału na intensywność ćwiczeń aerobowych. W treningu zdrowotnym czyli o niskiej i umiarkowanej intensywności procesy fizjologiczne zachodzą zupełnie inaczej niż w wysiłkach o dużej intensywności, częstotliwości i objętości. Wszystkie te rzeczy mają wpływ na zachowanie organizmu podczas wysiłku. I mówienie że od porannego 30 min. joggingu czy jazdy na rowerze następuje utrata masy mięśniowej jest grubą przesadą a wręcz nadużyciem. Wysiłek spowodowany tego typu aktywnością z całą pewnością nie jest takim obciążeniem dla organizmu, żeby nie mógł z niego wyjść bez żadnych patogenicznych zmian – w końcu to trening zdrowotny.

Pozdrawiam,



Zmieniony przez - spopielar w dniu 2009-09-18 00:53:53

* * *
Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz nawet mnie oszukasz, ale życia nie oszukasz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Temat rzeka niestety. Ja nie zamierzam nikogo przekonywać, a moje zdanie na temat wyższości treningów wysokointensywnych nad aerobami najlepiej obrazuje to:
Usain Bolt - sprinter - trenujący wysokointensywnie




Haile Gebrselassie - długodystansowiec - trenuje w zakresie tlenowym




Lubię sobie pobiegać, ale samo bieganie w zakresie aerobowym pomimo wielu zalet nie jest dla mnie skutecznym treningiem redukcyjnym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1100
No wszystko pieknie;) Ja tez bym chcial wygladac jak Usain Bolt:) ..ale mowimy o treningu redukcyjnym, ktory nie musi a wrecz nie moze byc zbyt intensywny.. to on wprowadza wiele pozytywnych zmian w organizmie.
Po za tym Bolt jest sprinterem i jego trening jest typowo szybkosciowy i wyglada mniej wiecej tak(w duzym skrocie). Biegnie te swoje 100 m - pozniej odpoczywa, az tetno mu spadnie do pozycji spoczynkowej, nastepnie znow biegnie. (tak wyglada trening szybkosciowy). Reszte czasu spedza pewnie na silowni. Jesli dobrze pamietam zarowno w cwiczeniach silowych jak i szybkosciowych udzial maja te same typy wlokien miesniowych. Wszystko odbywa sie w procesie przemian beztlenowych - i o spalaniu tluszczu nie ma mowy. Taka sylwetke osiagna z pewnoscia dobra dieta i areobami (np.rozgrzewka. przebiezki przed kazda sesja treningowa itp.)

Dlugodystansowcy natomiast biegaja po kilka godzin dziennie. Tkanki tluszczowej prawie nie maja. A masa miesnia nie wielka. Ale to sa zawodowcy. Biegaja prawie codziennie i nie maja czasu na pelna regeneracje.

P.S.
Po za tym dzieki Morales za ciekawa rozmowe. Zmusiles mnie to spenetrowania paru ksiazek;) I poszerzania wiedzy, a o to mi chodzilo rejestrujac sie na ten portal. A co do biegania wczesniej o nim nic nie mowilem. Mowilem o aerobowych cwiczeniach oporowych dla malibu - rower czy plywanie. (wiesz jak wyglada noge kolarza, albo obrecz barkowa plywaka).

P.S.S.
Mam jeszcze pytanie z innej beczki. Jestes tu szefem dzialu wiec masz wiedze. Czy moge jako osoba jeszcze na forum swieza napisac jakis maly artykul? Np. O treningu zdrowotnym (tez redukcyjnym). Nie wiem czy bylo cos takiego? W Twoim poscie sa 3 inne typy, a tego nie ma. A naprawde jestem w stanie pokazac jego najwyzsze walory, bo ten uwazam za najbardziej racjonalny i potrzebny. Czy po napisaniu wyslac Tobie art. do sprawdzenia czy co mam robic?

* * *
Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz nawet mnie oszukasz, ale życia nie oszukasz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dlaczego trening redukcyjny nie może być zbyt intensywny? A interwały? HIIT, IBUR, tabata, trening siłowy? Bierzesz to pod uwagę? A EPOC po treningach beztlenowych? Jest mega różnica między spalaniem po aero a siłownią. I na prawdę nie widzisz różnicy w poziomie tkanki tłuszczowej między jednym a drugim zawodnikiem? Bolt ma grubo poniżej 8%, Gebrselassie ma jakieś 15%BF.
Zobacz do dzienników treningowych Akneraj i Zyrafki. Dziewczyny trenują siłowo i mają boskie sylwetki.
https://www.sfd.pl/-t471572-s100.html
https://www.sfd.pl/-t526046.html
Zobacz na zdjęcia. Nie zrobisz takiej sylwetki aerobami. Treningi aerobowe fajnie jest dodawać do siłowych czy wysokointensywnych, bo dają bardzo dobre efekty. Ale samo aero jest dość słabe
Jak zapytasz Obliques jakie treningi poleca dziewczynom na redukcję, to powie Ci zawsze siłownia
Oczywiście, że możesz napisać arta. Jeśli będzie ciekawy, to wrzucimy go do linków.
Wiedzę masz, więc zapraszam
EDIT
Przeczytaj to:
https://www.sfd.pl/-t230835.html

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-09-18 09:32:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 5491 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 48118
Bravo panowie... fajna dyskusja

Dlatego moim zdaniem na poziome amatorskim mamy szerokie spektrum wyboru rodzaju treningu i nie musimy się ograniczać. Nie ma sensu przekonywać osoby która lubi biegać po 1h i więcej, bo lubi słuchać ciszy i patrzeć na niebo, do tego że interwały są skuteczniejsze i trzeba się pożygać po treningu.
Z drugiej strony jest mnóstwo osób które wolą przeżyć 10 minutowe piekło niż tracić mnóstwo czasu na biegi/czy inne aero...
Ważne aby te aktywnosci fizyczne były wykonywane systematycznie i stały się stylem zycia.
A i tak to jakie paliwo zatankujemy do naszego organizmu będzie warunkowało skuteczne spalanie tłuszczu.
Ja osobiścię nie lubię się zamykac na aktywności...
Nieraz lubię zrobić tabate... ale tez uwielbiam godzinami jeździć na rowerze... a oprócz tego mam systematyczny trening siłowy.

Jeśli chodzi o poranne aero, to szczyt mojej formy - pierwszy likn w podpisie - uzyskałem łącząc trening aero/naczczo - tzn. używałem bcaa/ + trening siłowy. Wtedy nie korzystałem wogóle z żadnej formy interwałów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1100
Zeby nie bylo niejasnosci. Ja wcale nie neguje podejmowania jakiego kolwiek wysilku fizycznego. Dokladnie zgodze sie z Sir_Lukaszem, ze na tym poziomie (czysto amatorkim) wybor treningu jest ogromny, ale trzeba miec swiadomosc swoich poczynan. Kazde racjonalne "zachwianie" homeostazy organizmu spowodowane ruchem jest dobre! Z kolei kazdy rodzaj ruchu podnoszacy poziom wydatku energetycznego ponad podstawowy ma dla organizmu pozytywne korzysci dla jego funkcjonowania. Dlatego wybor cwiczen jest kwestia indywidualna, w miare tego co chcemy osiagnac.
Artykul ktory mi wyslales na koniec postu nie moze byc powaznie brany pod uwage;) Nie mowiac o tym ze autor nie podal zadnych dowodow, badan czy doswiadczen to nawet nie wspomnial jednego autora zajmujacego sie opisanym przez niego problemem. Nie oparl sie o fragmentach podrecznikow czy ksiazek, a nawet stron internetowych. A dowodow na obalenie jego teorii sa tysiace, a wszystko zawarte i opisane w literaturze przedmiotu.
Dlaczego niezbyt intensywny? Wynika to z fizjologii wysilku fizycznego. Substraty energetyczne - kolejnosc ich rozpadu itp. Sa na to dowody naukowe. Wysilek interwalowy, podnosi wydatek energetyczny chyba najbardziej ze wszystkich rodzai treningow, ale jest ogromnym obciazeniem dla organizmu. Takim typem treningu robi sie wytrzymalosc - podnosi on pozim m.in. progu mleczanowego (LT). Choc oczywiscie tez powoduje on duze zapotrzebowanie na kcal, to nie mozna nazwac go zdrowotnym;) Moze efekty rowniez sa wysokie - jednak w tym wypadku trzeba pamietac o przetrenowaniu - bo taki wyczerpujacy trening jest powaznym ciosem dla organizmu.
Kazdy wysilek powoduje inny rodzaj reakcji organizmu na niego, ale kazdy powoduje zwiekszenie zapotrzebowania na energie, wiec efekty jakies sa w kazdym wypadku. Wazne jest jednak jak to ujal Sir_Lukasz:

...aby te aktywnosci fizyczne były wykonywane systematycznie i stały się stylem zycia.

..na tym poziomie kazdy przemyslany wysilek fizyczny to "zdrowie", tylko kazdy niesie ze soba inne korzysci i zmiany adaptacyjne organizmu. Tego samego nie osiagniemy samym treningiem silowym co areobowym o niskiej intensywnosci - i na odwrot. Procesy zachodzace w organizmie sa calkowicie rozne.. Rozne sa tez efekty, ale kazade prowadza do jakiego okreslonego celu. Natomiasr laczac diete z treningiem na prawde mozna dokonac cudow.
Co do Akneraj - uwierz ze gdyby stosowala sie do zasad treningu areobowego o niskiej intensywnosci + jej dieta rowniez zredukowalaby tkanke tluszczowa i to znacznie szybciej. Nie byloby takiego przyrostu masy miesniowej - to przede wszystkim, ale to kazdy indywidualnie wyznacza sobie cel ktory chce osiagnac.
Same cwiczenia silowe nie maja znaczacego wplywu na redukcje tkanki tluszczowej w czasie ich wykonywania. NIe spotkalem sie wczesniej z tym. Ale w polaczeniu z dieta oraz powysilkowym dazeniu organizmu do wyrownania homeostazy pewnie odgrywaja duza role.

P.S.
Sir_Lukasz sory ze sie pytam ale nie moglem znalesc w Twoim linku co podales, Twoich "parametrow" od ktorych zaczynales? Ile mniej wiecej wagi no i obwody?

* * *
Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz nawet mnie oszukasz, ale życia nie oszukasz...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ale dlaczego Ty się upierasz ciągle przy spalaniu w trakcie wysiłku? Pod uwagę bierze się cały bilans energetyczny a nie tylko wysiłkowy. A tu zdecydowanie wygrywają wysiłki wysokointensywne. A to co piszesz o przyroście masy mięśniowej to straszna lipa Przecież podstawowy metabolizm zależy właśnie od mięśnia. I nie da się tak ukształtować sylwetki samymi aerobami. Nie zrobisz nimi takich pośladków jakie są u dziewczyn, nie zbudujesz też fajnej sylwetki. Możesz się jedynie wysuszyć. Każdy ma inne cele oczywiście, ale ciągłymi aerobami i redukowaniem kalorii doprowadzisz w końcu do punktu, kiedy nie będzie możliwości obcięcia kalorii. I co w tedy zrobisz? Będziesz w nieskończoność wydłużał trening? Pewnie możesz i 3 godziny biegać, tylko jaki będzie tego efekt?
Nie da się też samymi aerobami zredukować tkanki tłuszczowej do niskiego poziomu, powiedzmy poniżej 10%BF. Dietą i aerobami możesz się redukować do śmierci. Tu masz linka z zebranymi badaniami
https://www.sfd.pl/HIIT_-_zebrane_badania-t315748.html
I tak na wszelki wypadek napiszę jeszcze jedną rzecz. Sir_Lukasz trenuje również siłowo, nie zrobił szczytu formy samymi aerobami

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-09-18 16:05:50
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sniadanie na zajęciach/zupy

Następny temat

dietka

WHEY premium