Rower a kręgosłup

Czesc jak wedlug was rower wplywa na kregoslup?

Toa0 ja tak przy okazji mam pytanko: jak wysunąć sztycę ?() z kierownicy i jak daleko się da w/ w podsunąć do góry w przeciętnym 'góralu'. Ja tam widzę tylko dziurę od spodu

Na pewno pozytywnie przy Lordozie

hmmm, mialem kieys zlamany, zrosl sie itp itd, wszystko gra, ale ja mlody jestem.. wiec po czasie wyjdzie to i owo xDD a czemu akurat pytasz sie o kregoslup ??

BTW: Szkodzi przy kifozie !!!!! :(

jak zapocony kark przewieje zimnym to dokucza, i lędźwie jak technicznie podjazdu nie pokonam

i lędźwie jak technicznie podjazdu nie pokonam

na ledzwie jest dobrze wykonywac skłony na ławce rzymskiej... dobrze wzmacniaja tę partię pleców

a co do technicznie pokonywanych podjazdów to technicznie znaczy jak ?? mozesz rozszerzyc ?

Jazda na rowerze z wyprostowanym tułowiem (np. tzw bez trzymanki)szkodzi na kręgosłup..

rzymskie oj tak robiłem tego trochę, 4 lata wstecz ale wtedy lekarz mi wywalił ze skolioza nie powiem czy to od rzymskich, musiał bym ponownie rzymskie robić i ponownie prześwietlenie do opisania dać.

źle technicznie znaczy,
gdy źle ocenie podjazd, zamiast powstać to lerzę , nie podjadę dostatecznie szybko, za późno zrobię redukcję, źle się wyprostuje być może zbyt wolno powstanę równocześnie ciągnąc korbę na twardych, mogą też biodra za daleko kierownicy przy bardziej stromych podjazdach, jak się kilka takich napatoczy to potem czuć, coraz rzadziej ale się zdarza.

"Jazda na rowerze z wyprostowanym tułowiem (np. tzw bez trzymanki)szkodzi na kręgosłup.. "

A co dokładniej ?

- Jazda z wyprostowanym tułowiem szkodzi jak jedziesz po nierównej nawierzchni aluminiowym hardtailem bo wtedy wszystkie wstrząsy idą w górę na kręgosłup.
- Rower sam w sobie nie szkodzi - dużo zależy natomiast od prawidłowego ustawienia sidełka, wspornika kierownicy i wspomnianych wstrząsów. Dla kręgosłupa najlepiej jest (z tego co sam zaobserwowałem) jeśli linia siodełka biegnie niżej niż kierownica, bo najbardziej szkodliwa jest wygięta, zgarbiona postawa. I nie trzeba od razu przesiadać się na rower miejski - oto mój rower (na żółto linia siodełka): http://img43.imageshack.us/img43/939/rowerm.jpg
- Nie wiem w jakim stopniu pomaga amortyzowana sztyca, ale moja mama zamawia, więc jak tylko zamontuję to zamieszczę swoje spostrzerzenia.

Podkreślam że to są tylko moje obserwacje: wczoraj miałem prześwietlenie kręgosłupa - chyba właśnie od takiego testowania...

Zgadzam się z mgx24, linia od siodełka jest ważna. Moje siodełko jest NIŻEJ niż kierownica, zresztą mnie, przy wysuniętych 2 dyskach lędźwiowych nie byłoby już tak wygodnie - a, prawdę mówiąc, kiedy jeszcze odciąża się kręgosłup - bo siedząc na rowerze to właśnie robimy - przenosimy ciężar do przodu - to jest BARDZO wygodnie. Przez pierwsze tygodnie po tej kontuzji na rower wsiadał worek piasku, z roweru zsiadał motyl , można było odczuć lecznicze działanie tej pozycji.Teraz już jest prawie że całkiem dobrze, a nie było zbyt fajnie na początku tego roku lekarze nie byli najlepszego zdania. No, i oczywiście kwestia noszenia zakupów odpada...
Nie polecam obtłukiwania za to kręgosłupa na nierównych chodnikach -od ''kocich łbów' lepsza już jazda w terenie. Co wy na to?