Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
29
Witam serdecznie. 3 lata trenowalem akrobatyke (skoki nasciezce) i poltora roku Capoeire. Podczas wyrywania chwastow poczulem bol w dolnej czesci kregoslupa w momencie obracania sie lub schylania. Po rezonansie magnetycznym okazalo sie ze cos jest nie tak. Lekarz nie powiedzial mi jak nazywa sie owe uszkodzenie ale tlumaczyl mi ze miedzy kregami znajduja sie woreczki z jakims plynem ktory uniemozliwia scieranie sie kregow miedzy soba. Ten woreczek mam podobno bardzo powiekszony i uciska mi na rdzen kregowy i nerwy. Sprawa jest podobno w fazie neutralnej, nie jest tragiczna i nie jest blacha ale jak to powiedzial lekarz - powazna. Problem polega na tym ze bardzo chce robic cos w kierunku wyleczenia sie a w efekcie do powrotu do ukochanej akrobatyki. Lekarz powiedzial ze jedyne co moge robic to chodzic na basen i cwiczyc Tai Chi i czekac na efekty az uszkodzenie zacznie sie cofac... nie moge biegac, jezdzic na rowerze, dzwigac powyzej 3 kg, zginac sie i nadwyrezac bo kazde takie dzialanie moze doprowadzic do pekniecia tej "torebki" z plynem i wtedy bedzie tragedia. Na kazde moje pytanie zwiazane z akrobatyka kazdy lekarz mowi mi to samo "akrobatyka i inne dziwactwa to jest zwykla glupota, zajmij sie czyms innym. Nic nie mozesz cwiczyc!". Jak widac nie moge liczyc na wyrozumialosc ze strony lekarzy i nie ma osoby ktora moglaby mi pomoc/doradzic w tej sprawie. Zwracam sie wiec z prosba a mianowicie czy jest mozliwosc powrotu do akrobatyki po takim urazie? Sa jakies cwiczenia nieinwazyjne dla kregoslupa ktore moglbym wykonywac w domu?
Mam 21 lat, 182 cm wzrostu, okolo 90 kg wagi (wazylem 83 kg ale od kiedy chodze na basen i jem mniej miesa a wiecej owocow i warzyw przytylem do 90 kg ;/).
Codziennie 1-2 godziny spedzam na basenie i plywam z jedna przerwa.
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
29
Minął rok... przez ten czas chodziłem na basen 6 godzin tygodniowo i prócz tego to 0 sportu... trochę zacząłem biegać w wakacje...ale bardzo delikatnie i tylko 40 minut dziennie wieczorem co jakiś czas... kręgosłup już mnie nie boli ale nadal czuję "coś" w odcinku krzyżowym przy mocnym schylaniu lub skrętach...
Miałem zrobiony kolejny rezonans magnetyczny w celu sprawdzenia postępów. Lekarz-neurolog powiedział, że nic się na szczęście nie pogorszyło ale nic się też nie polepszyło więc sprawa stoi w miejscu :(... Opis jest następujący:
"W przestrzeni L5/S1 centralna przepuklina z uciskiem worka oponowego. Pozostałe przestrzenie bez cech dyskopatii. Podejrzenie szczeliny łuku L5 po stronie lewej."
Tego ostatniego zdania w poprzednim opisie badania nie było, nie wiem też co to znaczy ;/...
Minęły już dwa lata jak nie byłem na mojej sali treningowej ale muszę się przełamać i iść do trenera po radę co robić dalej... może on mi kogoś poradzi... Bez akrobatyki trudno żyć.
Szacuny
0
Napisanych postów
74
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1191
cześć Bartek :)
na Twoim miejscu posłuchałabym tych lekarzy, na razie odpuść akrobatykę, bo możesz sobie jeszcze większą krzywdę zrobić. nie możesz nadwyrężać kręgosłupa, więc może wybierz się do dobrego lekarza sportowego, przedstaw swoją sytuację i może on dobierze Ci jakieś sensowne ćwiczenia. A puki co chodź na ten basen i się kuruj :)
Pozdrawiam
Szacuny
13
Napisanych postów
1410
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13811
Poszukaj jakiegoś dobrego lekarza sportowego i umów sie na konsultacje.
Dobry lekarz sportowy powinien doradzić o wiele lepiej.
Poza tym będzie on sobie zdawał sprawę z tego, że sportowcy zawsze chcą wrócić po kontuzjach do formy i będzie bardziej zainteresowany, aby pomóc :)
Szacuny
1
Napisanych postów
358
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2934
witam, a co wyszło Ci na rezonansie magnetycznym? Mamy chyba podobną sytuację - u mnie jest tak,że raz na jakis czas jestem tak wyeliminowany z aktywności,że chodzić nie mogę. Seria zastrzyków i póki się nie poprawi chodzenie przy pomocy kija. Jestem wówczas taki nieco skrzywiony w linii pionowej. Według zdjęć RTG wynikało kiedyś, że mam cechy kęgozmyku I stopnia. Jak bóle mijają - chodzę jak by nic wczesniej mi nie dolegało i po niczym nie mozna poznać,że coś takiego doskwierało. Niemniej jednak sytuacja sie powtarza co jakis czas - jak np. teraz. W tej chwili znów z tym walczę - znów zastrzyki - i skierowanie na rezonas - ale termin dopiero w październiku. Może faktycznie to jest sposób by pójśc do lekarza sportowego i mozliwe że też z tego skorzystam. Też mi neurolog zaleciła basen i dostałem karteczkę z ćwiczeniami, które są żywcem z rozgrzewki karate czy innych sw. czyli skłony w siadzie itp, delfinki etc.
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
Tylko lekarz sportowy ma jakikolwiek sens, reszta jest zazwyczaj mocno do tyłu jeśli chodzi o jakąkolwiek wiedzę na temat uprawiania sportu.
Jeśli uważasz, że za dużo ważysz i Ci to przeszkadza to zwyczajnie zmień dietę. Więcej mięsa kosztem owoców, jedz częściej i mniejsze porcje.
Policz zapotrzebowanie kaloryczne swojego organizmu, policz ile kalorii ma to wszystko co jesz i ewentualnie obetnij
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
29
Do J.Kesler - Wydaje mi sie ze nasza sytuacja jest nieco inna a Twoja na pewno jest ciezsza. Lekarz pytal mnie czy mam problemy z chodzeniem, czy np noga nie dretwieje,stopa itp ale u mnie nie ma takich objawow. Chodzic moge normalnie a jedynie przy skretach i schylaniu odczuwam denerwujace lekkie uklucie w okolicy odcinka krzyzowego po lewej stronie. Zastrzykow nie musze brac, w sumie to moje leczenie ogranicza sie do basenu i "niedzwigania".
Bardzo dziekuje wszystkim za szybka odpowiedz i pomoc. Udam sie do lekarza sportowego i zobaczymy co na to powie.
do OloKK - dzieki wielkie za wskazowki dotyczace diety :), jeszcze nie wiem jak sie ustala zapotrzebowanie kaloryczne ale poszukam na forum, na pewno gdzies jest. Dzieki !
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
29
Szkoda ze w mojej miejsowosci nie ma lekarza sportowego ;/ a co dopiero dobrego lekarza;/... z tego co mi znajomi powiedzieli... ale bede szukal dalej. Pozdrawiam.
Szacuny
3
Napisanych postów
130
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
4952
Najpierw się wylecz. Zainwestuj w jakies masaze, fizjoterapie, terepeute manualnego (chiropraktyka), jesli Twój stan sie poprawi na tyle, że bóle i inne dolegliwosci miną to skonsultuj z lekarzem czy mozesz zaczac cwiczyc.
No i jesli juz zaczniesz cwiczyc uważaj, musisz obserwowac czy nie ból nie powraca. Mogą byc nawroty. - więc wtedy sobie odpuść.
Szacuny
1
Napisanych postów
54
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
676
No stary zrób tak jak tutaj koledzy piszą wiem że cie ciągnie do trenowania, ale naprawde zluzuj narazie bo nie warto sobie zrobić wieksza krzywde niż się ma