Fija Blog Uzależnić się... :)

Moj organizm zaczyna wariować, a ja niedługo zacznę razem z nim . Od dłuższego czasu stoi w miejscu i nie chce ruszyć dalej Miałam nadzieję że chociaż po wczoraszym dniu coś waga zleci, wkońcu dostał mniejszą dawkę kcal i trochę pomęczyłam go biegiem... a tu waga w górę.

Dzisiejsza dieta:
165B 121W 62T 1698kcal

Trening
Dzień lenistwa

daj mu jeść!!!
ja zauwazylam, ze mi waga jak spadala to skokowo... i mam dziwne wrazenie, ze ruszalo sie wlasnie w momencie w ktorym sobie przez np. 2 dni solidnie podjadlam

ja mam tak samo, coś w tym musi być

Nie kuście!!
To się może źle skończyć

... i się źle skończyło Kusiły, kusiły i... poszedł dzisiaj lód. Pycha był Kalorii postanowiłam dzisiaj nie liczyć. Starałam się zeby dużo nie było przez tego loda... ale na malo też mi nie wyglądało.
Powiedzmy dzień wycięty

Treningowo też lenistwo. coś po ostniej silowni miałam lekki ból przy posladku, który się nasilił po ostatnich biegach. więc postanowiłam troszkę odpuścić Jutro już jednak na siłownię planuję się wybrać - zrobić górne partie JAkas kaleka jestem ostatnio .


PS. a teraz czas zabrać się za kurczaka na jutro do pracy.

Zmieniony przez - Fija w dniu 2009-07-14 22:31:11

to ja sie tutaj przyznam - lód poszedl... moj ulubiony milord maxi w polewie czekoladowej z migdalami

to ja sie tutaj przyznam - lód poszedl... moj ulubiony milord maxi w polewie czekoladowej z migdalami

też te lubię dawno nie jadłam,taki duży i czekolada taka chrupiąca

A mojego ulubionego niesety nie było, ale zadowoliłam się innym A po nim miałam ochote na jeszcze... jednak w miarę szybko sie powstrzymałam Całe szczeście

moj maz łaził az w 4 sklepie znalazl cos w czekoladzie i na patyku i jeszcze sie pytal czy w ciazy nie jestem, ale mu powiedzialam, ze nie - to tylko ten sam hormon co w ciazy

moj maz łaził az w 4 sklepie znalazl cos w czekoladzie i na patyku

Ładne poświęcenie
A ja kurcze biedna sama musiałam lecieć Ale może po drodze mała część tego loda spaliłam taaa.... żeby to takie łatwe było