atibell
NKT - no faktycznie, VS robi wrazenie! Chyle czola przed pomyslodawca tego projektu - Isaac Singer!
Franchesa - Malym kosztem latwe pozyskanie funduszy z zewnatrz przez co darmowa reklama w danym miejscu i latwe napedzanie koniunktury przez osobe trzecia! Po prostu nie VS w ogole nie potrzebuje reklamy... bo chlopacy z VS'ow beda to sami robic! No bo, po co sie meczyc i wydawac pieniadze - niech inni to robia za nas ;) My tylko zrobimy kilka szkolen, male pranie mozgow i chlopacy beda nam grali tak jak chcemy! - To sie sprytnie nazywa ''Know how'' - czylli my ''Know how'' a chlopaki ''Do not know how'' ;) wiec trzeba ich co????? Wykorzystac!
Szkoda tylko ze nie wszystkie VS sie utrzymaja na rynku. Kto bedzie wtedy poszkodowany? Bo na pewno nie VS'y tylko osoby ktore zainwestowaly swoje wszystkie oszczednosci po to by sie nameczyc przez rok, i wszystko stracic lub popasc w dlugi. Ale co zrobili ''bycza'' robote dla VS'ow to zrobili! I moge cie zapewnic ze nic a nic to VS'a nie bedzie w przyszlosci obchodzilo ze komus sie nie udalo - po prostu business!
Oczywiscie nie dotyczy to wszystkich VS bo niektorym na pewno sie uda wstrzelic w miejsce - tak jak na Ealingu! Beda budowali rynek w danym miejscu, przyzwyczajali klientow ze w danym miejscu sa odzywki inwestowali swoj czas i swoje ( a nie VS'pa) pieniadze w reklame...... A po roku czy dwoch jakis sprytny facio wpadnie na pomysl czemu by tak nie otworzyc swojego sklepu z odzywkami kolo VS'pa skoro ten tak dobrze prosperuje!?!?!? Dobrze mu sie powodzi to i mnie moze troszke skapnie a juz w ogole gdy bede mial nizsze ceny!! Latwy sposob na interes bez wiekszych inwestycji przy budowaniu lokalnego rynku sprzedazy. To jest naturalna kolej rzeczy... dlatego na przyklad przy sklepach spozywczych ktore dobrze funkcjonuja powstaja obok drugie - wez przyklad z Neasden - byl sklep Kubus ktory rozwijal sie rewelacyjnie i po roku obok powstal sklep Wedlinka! To samo na Acton, Ealing, Golders Green i inne dzielnice! Dochodzi do takich paranoi ze na prostej 1km jest az 5 polskich sklepow miedzy ktorymi jeszcze sa hindusi!
Co zrobisz jak za rok obok twojego VS'pa powstanie inny sklep z lepszymi cenami??
Ale to tylko takie moje skromne przemyslenia ;) - INTERNET GORA! NIE wymaga tyle inwestycji. A klienci, jedni wola VS'py a inni i tak beda kupowac taniej na necie!
Ale wykupienie licencji VITARGO to jest bardzo dobry pomysl!
Franchesa - Malym kosztem latwe pozyskanie funduszy z zewnatrz przez co darmowa reklama w danym miejscu i latwe napedzanie koniunktury przez osobe trzecia! Po prostu nie VS w ogole nie potrzebuje reklamy... bo chlopacy z VS'ow beda to sami robic! No bo, po co sie meczyc i wydawac pieniadze - niech inni to robia za nas ;) My tylko zrobimy kilka szkolen, male pranie mozgow i chlopacy beda nam grali tak jak chcemy! - To sie sprytnie nazywa ''Know how'' - czylli my ''Know how'' a chlopaki ''Do not know how'' ;) wiec trzeba ich co????? Wykorzystac!
Szkoda tylko ze nie wszystkie VS sie utrzymaja na rynku. Kto bedzie wtedy poszkodowany? Bo na pewno nie VS'y tylko osoby ktore zainwestowaly swoje wszystkie oszczednosci po to by sie nameczyc przez rok, i wszystko stracic lub popasc w dlugi. Ale co zrobili ''bycza'' robote dla VS'ow to zrobili! I moge cie zapewnic ze nic a nic to VS'a nie bedzie w przyszlosci obchodzilo ze komus sie nie udalo - po prostu business!
Oczywiscie nie dotyczy to wszystkich VS bo niektorym na pewno sie uda wstrzelic w miejsce - tak jak na Ealingu! Beda budowali rynek w danym miejscu, przyzwyczajali klientow ze w danym miejscu sa odzywki inwestowali swoj czas i swoje ( a nie VS'pa) pieniadze w reklame...... A po roku czy dwoch jakis sprytny facio wpadnie na pomysl czemu by tak nie otworzyc swojego sklepu z odzywkami kolo VS'pa skoro ten tak dobrze prosperuje!?!?!? Dobrze mu sie powodzi to i mnie moze troszke skapnie a juz w ogole gdy bede mial nizsze ceny!! Latwy sposob na interes bez wiekszych inwestycji przy budowaniu lokalnego rynku sprzedazy. To jest naturalna kolej rzeczy... dlatego na przyklad przy sklepach spozywczych ktore dobrze funkcjonuja powstaja obok drugie - wez przyklad z Neasden - byl sklep Kubus ktory rozwijal sie rewelacyjnie i po roku obok powstal sklep Wedlinka! To samo na Acton, Ealing, Golders Green i inne dzielnice! Dochodzi do takich paranoi ze na prostej 1km jest az 5 polskich sklepow miedzy ktorymi jeszcze sa hindusi!
Co zrobisz jak za rok obok twojego VS'pa powstanie inny sklep z lepszymi cenami??
Ale to tylko takie moje skromne przemyslenia ;) - INTERNET GORA! NIE wymaga tyle inwestycji. A klienci, jedni wola VS'py a inni i tak beda kupowac taniej na necie!
Ale wykupienie licencji VITARGO to jest bardzo dobry pomysl!
Wasal
bo wprowadzasz ludzi w blad.
.
miczelx
NKT
KAROL__
