Szacuny
4
Napisanych postów
268
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3536
Nie filozuj. Zawsze można nie pracować i zostać zawodowym podopiecznym pomocy społecznej.
Rzecz polega na tym, że jego "współklasowcy" (kolegami nazwać ich raczej nie można) innego stosunku do niego mieć nie będą. Musi sobie znaleźć innych znajomych. Albo popaść w mizantropię, depresję, socjopatię czy co tam jeszcze jest do wyboru. Przecież jeśli on się nie przełamie i nie zacznie funkcjonować między ludźmi, to ten scenariusz będzie się powtarzał ciągle - na studiach wyobcowanie, w pracy ofiara mobbingu ze strony współpracowników, na starość najbardziej wyobcowany pensjonariusz domu pomocy społecznej.
Andrzej, może powiesz, czego tak naprawdę byś chciał? Ale bez opowieści o Dżigsale?
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
jeśli wybór czy trenowac na siłce/sw czy nie,jest dla Ciebie równorzędny z wyborem czy pracować i mieć za co utrzymać siebie i rodzinę czy nie pracowac i ledwo wiązać koniec z końcem na socjalu to faktycznie "filozofowac" nie ma sensu.
autorze w zasadzie sytuacja jest prosta.
Albo faktycznie jesteś miłym,kulturalnym,grzecznym itp młodzieńcem który po prostu ma pecha i trafił na dupków,wtedy zmiana środowiska(np szkoły,bo później problem na studiach przy takim założeniu istnieć nie będzie) pomoże
Albo tylko Ci się wydaje ze jesteś miłym,grzecznym,kulturalnym itp młodzieńcem,a tak na prawde czymś im podpadłeś, lub wciąż podpadasz co ciagnie się za Tobą i ciągnąć zapewne będzie jeśli nie zmienisz swego zachowania.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
15
Napisanych postów
1603
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24079
Zapisz się na boks-tam psycha Ci się wyrobi i się dużo nauczysz.
Autor trenował aiki jiu jitsu, a w domu nawalał pięścią w ściane aż bolało. Jednoznacznie widać, że chciał wyładować a takie żeczy jak aikido i inne tego rodzaju SW nie dają.
Dobrym rozwiązaniem byłoby pójście na siłke i troche siły nabrać.
Z doświadczenie wiem, że jeżeli im się postawisz, ale nie pyskowaniem tylko pójdziesz się lać na solówke to nawet jak dostaniesz to Twoje notowania skoczą za sam fakt walki.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
57
Witam, jestem tu nowy i tak przypadkiem trafiłem na ten temat.
Miałem też podobnie z tym, że mnie nawet stary napier... Jak się chłopak psychicznie nie przestawi to całe życie będzie pi... Zresztą o tym już pisaliście. Ja się zawziąłem mocno i długo to trwało, teraz jak spotykam tych, którzy mnie gnębili to nie wiedzą gdzie spier... A mówię ci, zemsta jest sodka, ale z umiarem bo łatwo można przeholować i narobić sobie smrodu. Miło było wejść w te "przykre miejsca" z inną psychiką i ciałem. Nie żałuję, że zacząłem trenować hokej i kulturystykę, nawet, że było to częściowo kosztem nauki i znajomych. Jak umiesz liczyć to licz na siebie, ale co byś nie robił i jak się nie nastawiał bez siły fizycznej i tak wiele nie zdziałasz.
"Tylko systematyka i ciężki trening dają efekty!" Sprawdza się:)
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
508
Nie jestem kozakiem choć już się w życiu sporo naprzełamywałem i jeszcze wiele przełamań przede mną. Z tego co napisałeś autorze tematu to chcesz nikomu niezawadzać być szarym zjadaczem chleba... widzisz w ten sposób marnujesz życie i rzeczywiście zasługujesz na dojeżdżanie.Tak dobrze przeczytałeś. Zastanów się dlaczego chcesz być taki miły gość a może odnalazł byś w sobie siłę, coś co kochasz robić i postawił to ponad tych cfaniaczków. Zrób to dla siebie.
Wydaję Ci się że próbowałeś wszystkiego? na pewno? Queblo zachęcił Cię do zmiany szkoły/otoczenia to musowe rozwiązanie(otoczenie) ale jest za***iście WIELKIE ALE. Jak opuścisz otoczenie/szkołę w strachu to będzie Ci towarzyszył wszędzie. co już sam wiesz (łażenie po ulicy)
A gdybyś tak przestał być miły gość i zrobił coś takiego w sytuacji w której dużo osób patrzy i gość zaczyna się z Ciebie nabijać poprostu podszedłbyś do niego i bez słowa za***lił mu w ryja.
Tak już słyszę wymówki bla bla .... a na końcu: 'najpierw 3 miesiące siłowni żeby się podbudować' (wszystkie ci*y tak robią, niestety taka prawda) pomyśl tego jeszcze nie próbowałeś. Jak sprawa pójdzie do dyra to się wytłumaczysz a przy tym nie wyjdziesz na leszcza w otoczeniu. Pamiętaj nie sztuka wygrać walkę którą wiesz na starcie że wygrasz. i chrzań poczucie winy jak się pojawi - walczysz o swój wizerunek czyli o swoje.
Zesraj się nie daj się
Powodzenia
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
52706
Panowie, żeby przywalić komuś w łeb trzeba mieć choć troche jaj, których brakuje autorowi a oglądanie filmów i wyobrazanie sobie co by się robiło z agresorami jak w jakiejs Pile to już jest krok ku chorobie psychicznej. Z czasem to wszystko bedzie w nim narastało i pewnego dnia nie wytrzyma i albo sam stanie na krawędzi dachu albo kogos zadźga nożem. Ja polecam już nie koniecznie te sztuki walki ale jakis ruch hmm moze pobiegac sobie lub znalezc jakis sposób na rozładowanie emocji, które się w nim kumulują. Już sobie wyobrazam co by było gdyby autor napił sie alkoholu i zaczęło by wszystko wyłazić. Dał sobie w kasze nadmuchać na początku to teraz nic nie zmieni już w tej klasie bo zawsze bedzie kojazony z popychadłem. Zmiana otoczenia, rozpoczęcie od nowa tylko nie można dac sobie wejsc na głowe i na Boga jakaś pasja jakis sposób na rozładowanie emocji. Sam choc popychadłem nigdy nie byłem i nie bede to mam sytuacje stresowe w życiu jak każdy i mi pomaga muzyka relaksacyjna, sport, kobieta, zaprzyjaźniony psycholog i nie widze w tym nic ujmującego. Naprawdę jest wiele opcji ale nagromadzonych emocji pozbyć się trzeba bo to narasta aż w końcu kiedyś musi znalezc ujscie ale wtedy może być już za późno. Autorze wychoduj sobie jaja stań się chłopem a nie uzalającą się nad sobą babą. Tyle ode mnie zyczę powodzenia
"Nie gardź sobą, że przegrałeś bitwę. Trzeba znacznej siły, by się zapędzić aż tam, gdzie się bitwy przegrywa."
Szacuny
4
Napisanych postów
320
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7452
sztuki walki/siłownia ... czesto osoby ktore sa przesladowane itp gdy zmieniaja swoj wyglad zaczynaja wzbudzac respect itp pamietaj o tym wszystko mozesz zmienic tylko musisz chciec.... co do ofiar , z tym sie rodzi ale mozna to zmienic... osoba ktora wyglada jak ofiara bedzie traktowana jak ofiara IMO
Szacuny
4
Napisanych postów
367
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4674
a mi sie wydaje ze niepotrzebnie sie bawicie w psychologow i wymyslacie jego przypadlosci. teraz duzo osob tak ma, tylko nie duzo o tym mowi. zreszta moze autor tez przesadza. mysle ze kazdy z nas, nawet najwieksi kozacy byli kiedys z czegos wysmiani. mozna to olac, za*******ic komus albo dusic to w sobie i tyle.