popokarimu
cześć
jestem może trochę lepiej niż przeciętnie zbudowany, no i jak każdy pomyslałem żeby wziąć sprawy w swoje ręce. czasem jeżdże na siłownie ale rzadko bo tam sami pakerzy no i szczerze to się troche wstydze. w domu mam 1 12kg hantelke i 2 6kg. ćwicze sobie już z miesiąc po półgodziny 2 razy w tygodniu. efektów nie odnotowałem ale mnie to nie zraża. a teraz wakacje się zaczeły a to dla mnie oznacza dorabianie na budowach. jak przychodze to już naprawdę nie mam ochoty ćwiczyć no i wychodzi że ćwicze tylko w niedziele, za to tak z godzinę. wiem że to mało i że prawdopodobnie nie wystarczy. może ktoś zna jakieś rozwiązanie, jakiś całotygodniowy lekki plan czy cuś. ???
jestem może trochę lepiej niż przeciętnie zbudowany, no i jak każdy pomyslałem żeby wziąć sprawy w swoje ręce. czasem jeżdże na siłownie ale rzadko bo tam sami pakerzy no i szczerze to się troche wstydze. w domu mam 1 12kg hantelke i 2 6kg. ćwicze sobie już z miesiąc po półgodziny 2 razy w tygodniu. efektów nie odnotowałem ale mnie to nie zraża. a teraz wakacje się zaczeły a to dla mnie oznacza dorabianie na budowach. jak przychodze to już naprawdę nie mam ochoty ćwiczyć no i wychodzi że ćwicze tylko w niedziele, za to tak z godzinę. wiem że to mało i że prawdopodobnie nie wystarczy. może ktoś zna jakieś rozwiązanie, jakiś całotygodniowy lekki plan czy cuś. ???
Krzysztof Piekarz
