Po pierwsze napój izotoniczny i napój energetyczny to są dwie kompletnie różne i nie mające ze sobą nic wspólnego rzeczy. Te drugie opierają swoje działanie pobudzające na alkaloidach, które w dużym uproszczeniu można porównać do środków psychotropowych. Owa kofeina i tauryna nie daje nam żadnej energii, ona tylko oszukuje nasz mózg, że mamy jej więcej i dla sportowców tego typu napoje są absolutnie nie polecane. Może przed imprezą.... Powerade alkaloidów nie posiada.
Napój izotoniczny niczego nie pobudza, ani żadnej energii nam nie dostarcza. On dostarcza nam co najwyżej elektrolitów, które są potrzebne do właściwego przewodzenia w mięśniach i zapobiega odwodnieniu. Tak, uprawiając intensywny sport, pijąc wodę można się też odwodnić, zwłaszcza jeśli jest to woda niskomineralizowana. Im więcej pijemy tym więcej wypacamy soli mineralnych.
Żeby uniknąć tego zjawiska, napój jaki pijemy powinien mieć dokładnie takie samo stężenie substancji organicznych jakie mamy w organizmie. Sól też jest jak najbardziej w organizmie potrzebna. Jony Na+ przede wszystkim zapobiegają skurczom mięśni (wraz z jonami potasu i magnezu).
Sól fizjologiczna ma 0,9% soli kuchennej (9 g na litr) i jakiś 1 g sacharozy (zwykły cukier kuchenny).
Rzecz jasna w warunkach treningu cukier jest znacznie szybciej spalany więc jego nadmiar w postaci miodu jest jak najbardziej wskazany. Co do witamin, to ich też raczej nie powinno być w izotonikach, szczególnie przeciwutleniaczy C i E. Odsyłam do artykułu:
http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/323/t_c/1