SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Była norektyczka

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 26272

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 68 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 221
No tak chłopcze, ale ty nie wiesz czym jest kompulsywne objadanie się... Ja Ci też mogę pisać, ze wystarczy tylko pobiegać 40 minut dziennie i gotowe, ale jak za zacznę jeść to koniec- tylko ja i żarcie. Myślisz jak zwykły zjadacz chleba, ale to nie takie proste... Jak byłam anorektyczką mój ojciec też mi mówił: WEŹ SOBIE BATONA PRZECIEŻ NIE UTYJESZ ale to nie takie łatwe jak by się mogło wydawać.... To siedzi w głowie, przecież wyciągnąć rękę, wziąć do niej batona i włożyć do gęby jest bardzo proste... ale psychika nam na to nie pozwala. A to, ze lubię się krzywdzić to swoją drogą... Kiedy zaczęły się napady wymiotowałam, ale pomyślałam sobie, ze skoro to robię to muszę odpowiadać za swoje czyny, zaprzestałam rzygać i tyje. A co do Meridi to sama ją sobie wypisałam na lewej recepcie, dla chcącego nic trudnego...
A może to nie jest takie trudne? Może się tylko nad sobą użalam? Może jestem ciotą?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 185 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8655
Skoro organizm domaga się jedzenia, to powinnaś jeść, nawet jeżeli będzie to za dużo dla ciebie. Wiadomo, że przytyjesz bo źle się odżywiałaś i niestety musisz się liczyć z tym, że będzie to co będzie. Wg. mnie powinnaś jeść dotąd, aż nie będziesz miała takiego napadu jedzenia. Potem stopniowo ograniczać. Jeżeli lubisz słodycze to zjedz je. Zaplanuj sobie że w ciągu roku stracisz np. 15kg. Więc jak zaczniesz od wagi 75 kg, to 60kg będzie dobrym osiągnięciem na zdrowej diecie. Na razie masz ważniejsze rzeczy od odchudzania, bo widzę, że z psychiką ciężko u ciebie. A może po prostu przebywaj z przyjaciółmi więcej czasu? Dyskoteki i takie tam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 94 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 622
spokojnie Anastazja,ludziom ciężko pojąć zaburzenia odżywiania,kiedy sami nie przeżyli tego na własnej skórze.Gotowi są pomyśleć,że człowiek użala się nad własną osobą oczekując komplementów ze strony innych...
Ludzie zrozumcie,ze ed to przede wszystkim zaburzenie równowagi psychicznej,czemu często towarzyszy depresja,a takze zmiany chemiczne w mózgu. Frsustrujące jest,ze wy zdrowi ludzie myslicie,że człowiek sie odchudza pod wpływem mediów czy świata mody.No żal..ED miwa głębsze podłoże i często przyczyniają się do tego osoby trzecie (często właśnei z rodziny). Więc czasem warto się zastanowić co piep*****e!
Dobrze,alkoholikowi tez powiedzie;słuchaj stary,dzisiaj nie pij,zadowól się soczkiem!
Pamietajcie,ze ED to jedne z najgorszych uzależnień,bo taki wyleczony alkoholik nie tknie alkoholu(który stał się źródłem jego zguby),a np bulimik do końca życia będzie miał stycznosć z jedzeniem,wiecznie będzie go korcić,podsycać jego 'pragnienia', kusić i namawiać do złego w chwili choćby najmniejszego kryzysu.Osoba chora musi na nowo uczyć się jeść,nie moze unikać swojej pokusy jak kazdy inny uzależniony,wiec błagam oszczędźcie sobie takich komentarzy,kiedy ludziom życie sie wali!
tyle.

Cause we are the ones that want to chose,
always want to play,
but you never want to lose.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 185 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8655
" Frsustrujące jest,ze wy zdrowi ludzie myslicie,że człowiek sie odchudza pod wpływem mediów czy świata mody."

A pod wpływem czego?! Gdyby ideał kobiety od dzisiaj był przedstawiany jako gruba i rude włosy, to nasze córeczki by żarły ile wlezie i malowały włosy na rudo! Choćby nawet za cenę zdrowia, tak samo jak Anastazja spożywając Meridię! Przykładem są Buddyści u których taki ideał właśnie jest i pomyślćcie, że tam wszyscu "lecą"
na te grubsze kobiety.

"ED miwa głębsze podłoże i często przyczyniają się do tego osoby trzecie (często właśnei z rodziny)"

A co ja niby piszę? Przecież jej napisałem, że może mieć destruktywny charakter i żeby się wybrała z koleżankami na jakieś zabawy żeby sobie poprawić samoocenę.

" Dobrze,alkoholikowi tez powiedzie;słuchaj stary,dzisiaj nie pij,zadowól się soczkiem! "

To nie tak idzie. Po raz kolejny mówię, że jeżeli organizm się czegoś domaga to trzeba to dostarczyć i jeżeli jest to możliwe stopniowo ograniczać, więc od razu na soczek nie może przejść bo będzie jeszcze gorzej niż było.

"osoba chora musi na nowo uczyć się jeść,nie moze unikać swojej pokusy jak kazdy inny uzależniony,wiec błagam oszczędźcie sobie takich komentarzy,kiedy ludziom życie sie wali! "

Czytaj uważnie! "Skoro organizm domaga się jedzenia, to powinnaś jeść" Pisałem wcześniej że powinna jeść na nowo jak byk to samo co Ty, tylko czytaj ze zrozumieniem!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 68 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 221


Dziękuję Ci curly_joey... chociaż Ty mnie rozumiesz. Pomysł ziomka, mnie jeszcze bardziej do wszystkiego zniechęcił- ze niby ja mam ważyć 75 kg, znowu być krową... o nie, nie! A do do wypaczonego ideału, to w moim przypadku nie on popchnął mnie do decyzji o odchudzaniu. ja na początku chciałam ważyć 70, później 60, później 55, później 50... nie było jakiegoś ideału, po prostu odchudzanie stało się moim nałogiem... tak jak teraz jedzenie. Chciałabym zacząć jeść normalnie, ale sama nie potrafię. Ja mam w głowie taką negatywną afirmacje, która rozkręca mi moje napady: NAJGORZEJ JEST ZACZĄĆ JEŚĆ (powiedziała to kiedyś moja babcia) i tak jest... zaczyna się niewinnie: 10 truskawek, późnej to już np czekolada a skoro zjadłam czekoladę, to już ch** z moja dietą, poległam i się zaczyna... Niby mam w domu multum diet, wydrukowanych ćwiczeń, kalkulatorów, kalorii ale co z tego, ze nie potrafię zjeść 1500 kcal? Tylko, albo 500 albo 3 000? A Ty ziomek jak byś się czuł jedząc tyje co ja, mając brzuch jak w 6 miesiącu ciąży, cellulitis jak pomarańcza i żołądek napchany do granic możliwości? Wiesz co, nażryj się tak raz i napisz jak się czujesz... i wyobraź sobie, ze ja tak mam np. tydzień :) A i jeszcze co do gazety BRAVO to nie kupuje takich gazet.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 185 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8655
Dobra, chciałem cię tylko zmotywować do działania nie obrażaj się tak :). Jakbym miał bardzo duży brzuch to bym się wziął za dietę i sport, ale nie głodówkę. Jakoś nie wydaje mi się żebym z tego powodu maltretował siebie i przeżywał depresję, teraz nie jestem chudy, grubym też nie można mnie nazwać ale powoli dążę do celu. . Znam parę grubszych dziewczyn bardzo miłe są i można z nimi porozmawiać. Ty też możesz być taka. Nadrób charakterem. A teraz wyobraź sobie, że te wszystkie grube dziewczyny biorą się za odchudzanie ALE takie normalnie tak jak pisałem, czyli nie więcej niż 1kg na tydzień. Widzisz? Jakoś się tym nie przejmują. A jedna jest na prawdę gruba ma może z 80kg przy moim wzroście :>. Kręci się z chłopakami bo lubi imprezować. Czyli wszystko się da, wystarczy chcieć.

Zmieniony przez - Ziomek778 w dniu 2009-06-06 16:59:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 68 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 221
No ja wiem, że się da... ale jest bardzo ciężko. Mam problem ze skomponowaniem diety. Wypisując na kartce co zjem danego dnia wydaje mi się to bardzo dużo (a jest tego z 800 kcal), a drugiego dnia jem 3 000. Więc dlatego napisałam na tym forum, żeby ktoś pomógł mi ułożyć dietę, taką racjonalną. Na początku chciałam schudnąć 13 kg w miesiąc, max 2... teraz do tego tak jakby dorosłam. Wolę chudnąć wolniej, ale bez jojo. Moja siostra przez rok chudła 12 kg, ale dziś może żreć bardzo dużo i nie tyje. Myślę, że jak będę mieć taka racjonalną dietę, to będę mieć więcej siły na jakiś sport. Próbuję pokochać siebie, ale jest ciężko. Myślę, że internet jest dla mnie tym motorem depresji. Bo ja wyszukuję diet, historii jak to x osoba schudła bardzo dużo, że trzeba tylko chociaż, trochę silnej woli i gotowe. Na szczęście tak jak już pisałam w środę wyjeżdżam do babci, a tam nie ma internetu. Mam nadzieje, że nauczę się jak gospodarować wolnym czasem bez internetu. teraz potrafię przesiedzieć 12 godzin przed komputerem...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 185 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 8655
"Wypisując na kartce co zjem danego dnia wydaje mi się to bardzo dużo (a jest tego z 800 kcal), a drugiego dnia jem 3 000."

Tak to jest, organizm domaga się jedzenia, a jak sobie przypomni smak czekolady, której nie miał od wczoraj ( 800kcal ) bardzo mało energii, chce więcej i następnego dnia jesz więcej nisz powinnaś. Oblicz sobie zapotrzebowanie na kalorie. W twoim przypadku spożywałbym dużo węgli, bo jeżeli jest ich mało następnego dnia z powodu ich braku jemy co popadnie. Dostarczaj ich z ryżu, kaszy no i zjedz sobie chupa-chupsa albo jakiegoś batonika, żeby następnego dnia organizm nie domagał się słodkiego. Z czasem przejdzie. A diety poszukaj na forum, ja obecnie nie stosuję bo u mnie nie widać różnicy czy jem zdrowo, czy nie bo mam wysoką aktywność w ciągu dnia. Ty zapewne nie masz energii na wysiłek. A to dlatego bo jesz pewnie mało węgli. Wrzuć tu swoją dietę co jesz jako 800kcal i jako 3k. Jak ja byłem na ckd przez 3 dni chodziłem spać o 19 tak mi brakowało energii. Następnego dnia zjadłem czekoladę i troszkę pieczywa od razu lepiej się poczułem. Wyciągnąłem z tego wniosek, że powinienem najpierw przejść na Low Carb i powoli ograniczać spożywanie słodkiego. I udało się. Potem na CKD może i byłem osłabiony ale wytrwałem do ładowania. Wszystko powoli i w swoim czasie. A w tym dniu jak jesz 3k kalorii to możesz biegać?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 94 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 622
Pisałem wcześniej że powinna jeść na nowo jak byk to samo co Ty, tylko czytaj ze zrozumieniem!
napisałam to,a w tym czasie Ty wrzuciłeś swoją odp,wiec nie zdążyłam przeczytać tego co napisałeś

Cause we are the ones that want to chose,
always want to play,
but you never want to lose.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 68 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 221
Nie, wtedy nie mogę biegać... myślę tylko o tym żeby się nażreć, a jak się już nażrę to myślę sobie jaka to ja jestem do du**.
To są cechy charakteryzujące kompulsywnych objadaczy się:
1. Jedzenie nadmiernych ilości wysokokalorycznego pożywienia
2. Korzystanie z rozmaitych diet odchudzających – bez efektu spadku na wadze
3. Ograniczanie jedzenia w towarzystwie innych ludzi - bez efektu spadku na wadze
4. Wycofanie się z życia towarzyskiego
5. Unikanie ćwiczeń fizycznych
6. Wstyd z powodu własnego wyglądu
7. Narastające zmęczenie
8. Brak energii

A co do braku energii to nie jest on spowodowany brakiem kalorii, a raczej ciągłym myśleniem o tym żeby się nażreć, a później żeby się odchudzać -takie błędne koło.

No więc jak jem 800 kcal
Śniadanie: kromka chleba z warzywami
Obiad: 1,5 ziemniaka+ surówka+ mięso (to co matka zrobi)
Kolacja: jabłko

A jak jem 3000:
czekolady, ciastka, jogurt, chleb, bułki, szynki, boczki, sery żółte- po prostu wszystko na co sobie nie pozwalam "na co dzień".

No właśnie ja szukam jakiejś diety, ale nie moge znaleść.
Myslałam nad taką:
Ś: 2* chleb z dodatkami (na co mam ochotę, nawet ten ser żółty)+ herbata
O:(ponieważ u mnie się jada o 12 więc nie ma II śniadania): to co mama zrobi
P: jabłko lub inny owoc
K: Serek wiejski, ser chudy ok. 200 g
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta na mase do sprawdzenia

Następny temat

woda podskorna czy tluszcz??

WHEY premium