Loodzie- przesadzacie... Nigdy w życiu mi do głowy nie przyjdzie, żeby rozstawać się z MA!!!
Spójrzcie na miszczów, którzy w wieku 60-70 lat trzymają się nadal świetnie

!! Ja tylko po woli rezygnuję z wykonywania ćwiczeń, pokroju krokodylki na pięściach i dżampowanie (pięknie niszczy kolana). (oczywiście na tr. robię, bo muszę, ale nie jest tego aż tyle, żeby szkodziło:)
Sztuki walk są chyba najlepszym sposobem utrzymania niezłej formy nawet w starczym wieku (a ćwiczenie
kiai podobno zapobiega impotencji

). Należy jednak poważnie przemyśleć co chcemy osiągnąć, i jaką za to cenę zapłacimy.
Skończyć z karate- dla mnie NIEMOŻLIWE!!!! =)Jeszcze raz apeluję- bez histerii.
"Być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo."