Dieta/Plan proszę ocenić

Witam!

od 2 tygodni stosuję dietę i ćwiczenia, codziennie rano o 6 biegam 40 minut (30% trasy to szybki marsz, bez stopów), głównie po wzniesieniach, pozniej po pracy siłownia( około 18 godizny), 5 dni w tygodniu 4 czwiczeni ana dzien, glownie cwicze klatkę, barki, bic/tric. po silowni staram sie brac po 12 powtórzeń. a na koniec dnia robie sobie weidera na brzuch, z tym ze jest to 3x8 powtorzen, a nie progresywnie.

Przejdę do meritum, mam do zrzucenia okolo 10 kilo (mam 177 cm wzrostu przy wadze 82 kilo), zawsze rano przed bieganiem biore 2 tabletki 30 mg HCL efedryny, a takze 2 przed siłownią.

Dieta wyglada nastepująco:
sniadanie okolo 7:30

Ser biały chudy + polowa pomidora + 2 lyzki otrebow pszennych

czasem jakaś papryka czerowna do tego troche soli i pieprzu.

IIgi posilek okolo 10-11

2 jajka na twardo, polowa pomidora, 2 rzodkiewki

IIIci posilek okolo 14-15 (czasem dopiero po powrocie z pracy czyli 16 bądź 17) gotowana pierś z kurczaka/gotowany dorsz lub panga + 4 główki brokuły i połowa pomidora, do smaku jakies przyprawy

- czasem własnie w tą przerwe miedzy IIgim a III posiłkiem około 13 godziny zjadam 100G orzechów migdałów solonych.

IVty posiłek około 19 po treningu:
łyżka otrębów + ser biały chudy, łyzka oliwy z oliwek extra vergin, tuńczyk do tego czasem.

Vty posiłek około 22:

jakies jajko na twardo, bądź dwa + czasem pomidor na "przegryzke" bądź troche orzechów

Prosze o ocenę, co można poprawić bądź zmodyfikowac, jedyne co zauwazylem po 1,5 tygdonia w czasie wstawania rano i biegów czuje sie strasznie ospały, zmęczony, nawet pomimo zażycia efedryny.

Pozdrawiam

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 23

Waga: 82

Wzrost: 177

Obwód klatki: 101

Obwód ramienia: 38

Obwód talii: 86

Obwód uda: 57

Obwód łydki: 21

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 29%

Aktywność w ciągu dnia: praca od 8-15/16/17

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Biegi 40 minut rano około godziny 6, siłownia od 18 do 19.

Odżywianie: jadłem mało, czasem 2-3 razy dziennie.. ale DO SYTA

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: Brak

Stan zdrowia: DObry

Preferowane formy aktywności fizycznej: 7 dni w tygodniu 2-3 godziny

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: ZECAPAL 2 tabletki przed bieganiem, 2 przed siłownią

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Tak

Stosowane wcześniej diety: Brak

Efedryny nie bierze się na tym etapie redukcji. 10 kg zrzuca się dietą i treningami a nie taką siekierą. O diecie niestety nie masz pojęcia. Nie będę poprawiał, bo do poprawienia jest wszystko. Odsyłam do postów podwieszonych.

cwicze klatkę, barki, bic/tric

Akurat przy redukcji to zacznij od Nóg i Pleców i to najlepiej ciężkie ćwiczenia typu Martwy Ciąg czy Przysiad. Co do diety jak wyżej poczytaj posty podwieszone, bo Ci nawet ta Efka nie pomoże, tylko sobie zdrowie zrypiesz.

za duzo aktywnosci, chaotycznie
a za malo jedzenia
regeneracja lezy, redukcja nie da efektu, na nic nie bedziesz mial sily, poleca miesnie, jesli jakies masz
itd, itp
zajedziesz sie jednym slowem
silownia 3 razy w tyg styknie w zupelnosci jesli to trening calego ciala (cwicz nogi i plecy, jak kolega wyzej pisal)
po silowni 15-20 min spokojnego aero
w dni wolne aero/interwaly
i to max
stopniowo wydluzac czas aero/zwiekszac intensywnosc interwalow, skracac przerwy miedzy seriami na silowni...musi byc jakis progres, ale rozsadny

Rozumiem ze wszytko jest zbyt intensywne ?

Zapomniałem dodać ze ćwiczę także plecy, ale fakt faktem, czuję się jak szmata w pracy :/

czyli wszystko ograniczyć :/ no nic, jeszcze do soboty tak pociągnę.

za mało jedzenia
to na pewno jeden z kluczowych czynników braku sily

zjadlem wczoraj 2 kawałki dosyc sporej pizzy, dzisiaj rano bylem jak nowo narodzony, zero zmeczenia, moja stała trasę do biegania zrobilem w 38 minut z 24 standardowo, dodam że spałem 9 godzin, waga z 82 na 79.

42* standardowo oczywiście :)

Od jedzenia syfu rośnie tylko syf.
Pizzę to można sobie zjeść jak masz cheat meal, a nie jako posiłek dający kopa.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-05-16 11:45:17

nie jadłem tego specjalnie, aby zwiekszyc sobie energię, jedynie dlatego iz zdarzyła się okazja, a skutkiem 'ubocznym' było to co opisałem post wyżej. Mam nadzieje że rozumiesz.

Spoko. Każdy czasem ma odejścia od założeń. Czasem to nawet jest wskazane, by nie katować się ciągle tylko zdrowym jedzeniem. Jesteśmy ludźmi, nie robotami.