A ja nie powiedziałem ze chce walic KoXy. Wy to powiedzieliście. Ale gdy patrze na moich kolegów co się kłują (a własciwie jak ja ich kłuje) i na to jak marne efekty im to przynosi, bo nie znają takiego czegos jak dieta, i jak im chce cos przetłumaczyc, to mówią mi ze im zazdroszcze ze oni walą, a ja nie. Wmawiają mi ze sie boje. Poza tym tylko głupi sie niczego nie boi. A to kwestia zdrowego rozsądku a nie strachu. Bo co innego walić koxy, a co innego wspomuc się farmakologicznie. Zobacze jak mi to shocktherapy i sthorm wejdzie.
Chcę wystąpićgdzieś, póki jestem młodszy, bo potem to różnie bywa, a moze zajmęsiętym kiedyśna powaznie...
To nie jest tylko sport, to coś więcej... tego nie da się okrelić jednym słowem. To trzeba przeżyć, spróbować, ktoś kto dostrzegnie piękno tego sportu, ten go pokocha! Ja właśnie go pokochałem. To wszystko, te diety, treningi, regeneracja, suplementacja farmakologia itd. wszystko co z nim związane jest piękne! trzeba znać swoje ciało, aby wiedzieć czego potrzebuje w danym okresie, aby muc panowac nad swoją wagą, nad rzezbą. Inne sporty tego nie wymagają, czy piłkarze tyrzymają diete? nie wydaje mi się...
twardym trzea być!!!
pozdro!
Dopóki walczysz, jesteś ZWYCIĘZCĄ!!!