MPJ do lat 20 i 23 w TS

niezłe zawody, było na co popatrzec

Gratuluję doskonałych wyników.Mamy bardzo zdolną młodzież
Tak zerkam na listę i w najcięższej kategorii widzę młodych siłaczy po 150 i 180 kg wagi! Jarota widziałem na zdjęciach ale ta dwójka musi mieć naprawdę szokujące"parametry"!

Kolega co waży 180kg jest "dość" pulchniutki

Dajcie spokoj kolegą z ciezszych kategorii.

nie to żebym się czepiał ale człowiek który w tym wieku warzy 180 kilo to już kalectwo. szczególnie przy 170-180 cm wzrostu. i zamiast za 3bój proponował bym najpierw wziąć się za siebie.

Dajcie se spokój. Ci goście widocznie dobrze sie czuja z tym i nie maja kompleksów. Mozna tak samo mówić chłopaka którzy waza 50kg i widać im zebra żeby się wzięli za siebie.

Jedyne co nieudane na zawodach to OBSLUGA POMOST !!!
ten w okularkach co caly czas żuł gume to niepotrzebnie dotykal przy wychodzeniu w siadach
i pare razy pomylili sie z nakladami

robcikqpa nie widziałeś słabej obsługi pomostu ta na MPJ to jedna z najlepszych jakie są

zawody spoko

startowałem bez kostiumu ale mimo to jakoś sobie poradziłem i zająłem przyzwoite miejsca

tutaj ostatecznie najwyżej zaliczone podejścia moje




w siadzie mogłem dołożyć 5kg, ale zdecydowałem się na 275 i troche sie przeliczyłem
w ławce 185 mi nie zaliczyli nie wiem w sumie czemu, ale pretensji nie mam
a w ciągu z***ałem 2gie podejście i w trzecim poszedłem tylko na "marne" 280kg, pewnie i 290 by weszło ale już zabrakło podejść, ale mam nadzieje że się zrehabilituje na młodzikach

ogólnie zawody mi się podobały, moim zdaniem organizacja bardzo fajna, a obsługa pomostu myślę ze nie była zła, mimo ze 2krotnie mi (w 1 i 2gim podejściu siadów) ustawiali stojaki na złą wysokość, ale to po części z mojej winy bo 2krotnie mierzyłem stojaki i za drugim razem zmieniłem na niższą dziurke, niby to zapisali ale potem wyszło że chyba jednak nie
a pozatym wszystko było naprawdę ok

Zmieniony przez - Jarot09 w dniu 2009-04-10 22:51:29

Zmieniony przez - Jarot09 w dniu 2009-04-10 22:53:27

Senegroth - wiem ale te "smyranie" mnie naprawde denerwowalo...