niewielkie dawki też wpływają na sekrecję endogennego testa. tyle ze co facetowi po testosteronie rzędu 3nanogramów? To tyle co nic właściwie wiec nie ma róznicy czy się zablokuje czy nie. jak się odblokuje to wróci co najwyżej do poziomu sprzed terapii wiec to nie ma sensu. A czy w ogóle będzie mógł odstawić zewnętrzną suplementację to zależy od czasu jaki przeznaczy na terapię. jednemu po roku jądra popadają w atrofię drugiemu ponoć wcale... Atrofia czyli włóknienie jąder jest nieodwracalne. Przy cyklach jadra sie trochę przykurczą ale cykl trwa kilka tygodni a nie kilka miesięcy. To prawda że na prostatę szkodzi bardziej nadmiar estradiolu niż testosteronu. DHT ponoć niekoniecznie. Zreszta rak prostaty to bardziej kwestia osobnicza czyli geny. Z tym że jak już pojawi się problem z prostatą to na bank odstawia się testosteron bo ten tylko przyśpiesza zmiany chorobowe. Natomiast wysoki poziom testosteronu może powodować przerost prostaty ale do raka to jeszcze daleka droga choć bliższa niżby mieć prostatę zdrową rzecz jasna.
U kobiet terapia postmeopauzalna jest czy była popularna ale niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw i z rozmów ze znajomymi endokrynologami i urologami wnioskuję ze to nienajlepszy pomysł. Po prostu ... trzeba sie pogodzić że w pewnym wieku nie dla psa kiełbasa i dac naturze dzialać wedle własnego programu. U facetów lekarze są jeszcze bardziej wstrzemięźliwi w HRT.. osobiści epowiedziałbym tak. gdybym byl lekarzem i przyszedł do mnie pacjent z prośbą o testosteron to jeśłi byłby w okolicach 2-3ng/ml dałbym mu lekką suplementację aby jego poziom skoczył o jednoskę wyzej - do 4 ng. krzywdy mu to wielkiej nie zrobi ale psychicznie poczuje się znacznie lepiej bo testosteron to silny antydepresant. natomiast wywaliłbym gościa który przychodzi i prosi o testa bo mu nie staje. Na takie problemy to co najwyżej viagra w wieku 60 lat albo dobra młoda ... zamiast purchawy .
A co do starzenia. Działanie testosteronu można porównac do dokładania węgla do pieca. można taki piec ciągle grzać na full wysokokalorycznym węglem tylko co będzie po kilku latach traktowania takiego pieca i jak bedzie wyglądał w porównaniu do pieca który był stosunkowo rozsądnie przepalany , serwisowany i czyszczony? Dokładnie tak działa organizm i cykle sterydowe. To tak jakbys rzucił do pieca mase paliwa i liczył na to że się komin nie przepali. Na początku grzać będzie galantnie ale im później tym większe będą z takim urządzeniem problemy bo to wkąłd przepalony, komin rozszczelniony i generalnie cała konstukcja przegrzana. Jak pisałem kastraci operowi żyli bardzo długo jak na owe czasy i cieszyli się względnie dobrym zdrowiem. fizjonomię mieli dziwaczną ale cóż... Najmłodszy nieboszczyk o którym czytałem zszedł był z tego padołu w wieku 50 lat. Spotkałem nawet lekarza który twierdzi że utrzymywanie niskiego poziomu testa w okolicach dolnej normy to jest dobry sposób na długi i spokojny żywot. Tak się składa ze sam jestem na HRT od kilkunastu lat i ludzie o tym nie wiedzą ale jak mnie czasem poznają to daja mi 10 lat mniej niż mam w rzeczywistosci i gdyby nie siwy włos to wygladałbym jak 23 latek ale to właśnie z tego powodu że lekarze ordynowali mi niskie dawki testa. teraz jestem na większych i róznica jest kolosalna przede wszystkim jak chodzi o psyche . A generalnie to na libido i dobre samopoczucie to najlepiej wpływa poukładany lajf i szukanie w pigułce recepty na szczęście kończy się zwykle mniej lub bardziej kiepsko.