laura_nat REDUKCJA przygotowanie do sezonu

14.03.2009

Szosa 5,5h (160km)

Jak zawsze, w każdy weekend, spokojnie dojechałam sobie na trening, założenie było takie, że jedziemy w równym rytmie i mamy 6x6 min szybszej jazdy. Po pierwszym skoku wszystkie miałyśmy już trochę dosyć ponieważ do półmetka miałyśmy jechać niestety pod wiatr. Średnia ok 30km/h więc nie jakaś zadziwiająca. Na 55km miałyśmy mieć fajny 300metrowy sztywny podjazd, który był zakończeniem szybkiego zjazdu. Po wczorajszy dniu byłam trochę wkurzona na dziewczyny i postanowiłam skoczyć na podjeździe. Na zjeździe wykorzystałam swoją nadwagę( nareszcie się przydała ) wrzuciłam obrót i odjechałam im, w momencie kiedy zaczął się podjazd stanęłam w korbach i szybko udało mi się go pokonać. Na górze dziewczyny chciały mnie zakatrupić i prawie doszło do rękoczynów. Trener wypierdzielił mnie z treningu i straszył, że nie pojadę na zgrupowanie, ale może mu do przyszłego weekendu przejdzie


Wierzorem jeszcze obowiązkowo rozciąganie ( ponad 300km w nogach i 10 dużych cornów w brzuchupo weekendzie ) i ćw. na brzuszek i barki.

ładnie,już prawie nie pamiętamy kiedy tak jeździliśmy z żoną

16.03.2009
Wolne nawet się nie rozciągałam, po weekendzie rano ledwo z łóżka wstałam, budzik nastawiony na 6, 6.30 leżę, 7 dalej leżę, 7.30 wstałam, poszłam zjeść śniadanko spakować się do szkoły i o 8.30 wyjechałam z domku, udało mi się ominąć poranny korek do szkoły, ale dojechałam na 3 lekcje dopiero

17.03.2009
szosa 1,5h luźno
wieczorkiem ćw. siłowe(20min) + rozciąganie

18.03.2009

szosa 1h
od razu po rowerku ćw. siłowe(40min) + rozciąganie

19.03.2009
eee??? to dzisiaj, a no dzisiaj jeszcze nic ale będzie rozciąganie i ćw. siłowe

Odpoczywam w tym tygodniu trochę, bo od poniedziałku zgrupowanie, a nie chcę się przetrenować przed sezonem. Dzisiaj totalny cheat meal, kurde, jak raz w ciągu dnia zjem ciut cukru, to potem jest masakra do końca dnia ale jutro się ogarnę i utrzymam dietę
Muszę jakąś koncepcję treningową na jutro obrać, bo na razie nie mam pomysłu.

Kupiłam sobie l-karnitynę w płynie vitalmaxu, planuję brać przed treningiem 10lm dobrze myślę??

Kupuję sobie ramkę nową do górala i tu mam problem z doborem koloru, pomożecie??

są takie opcje:
3 kolory pulsa
http://www.paco-bike.com/product/accessorial/pulse.php
rock
http://www.paco-bike.com/product/accessorial/rock.php
classic
http://www.paco-bike.com/product/accessorial/classic.php

który ładniejszy??

hejka nam podoba się biała i niebieska bo będzie pasować latem do opalenizny

20.03.2009

13 piątek był w zeszłym tygodniu i o dziwo nic mi się tego dnia nie stało. Niestety nadrobiłam to podczas, a raczej przed dzisiejszym treningiem... planowałam 2h szosy, jednak przed tym musiałam podjechać do sklepu oddalonego o 400m od mojego domu, oczywiście kasku na ten krótki odcinek nie zakładałam i to był mój błąd. Kawałek za moim domem z ulicy podporządkowanej wyjechał mi samochód i uderzył we mnie, oczywiście kierowca odjechał nie zatrzymując się... nie zdążyłam nawet spojrzeć na numery na szczęście nic się poważnego nie stało, tylko obtarłam siebie i rower treningu oczywiście nie kończyłam, pojechałam do domku i odpoczywałam.

Ojej, całe szczęście, że tylko tak się skończyło. A kierowca ****. Bezdyskusyjnie. Nie było innych świadków?

niestety, nikt tego nie widział... ale dzisiaj wstałam to generalnie czuję się lepiej, tylko oko gorzej wygląda ;D

22.03.2009
Dzisiaj wypad do lasu rowerkiem MTB ( rozpadającym się po zimie, ale jeszcze 8 przełożeń chodziło trochę zjazdów i podjazdów, a na koniec niedzielne cheat meal czyli ODKWASZANIE

Głowa po wypadku wygląda niestety gorzej( nie służy jej zakładanie kasku ) ale do Sobótki się zagoi

Aktualnie jestem w trakcie pakowania się na zgrupowanie, jutro wyjazd i nie mam pojęcia, jak ostatnio dałam radę tego dokonać
3/4 rzeczy jeszcze nie spakowane, a w torbach już miejsca nie ma ... wypiję sobie koktajl bananowo-jagodowo-kakaowy i zaraz coś wymyślę :D


a teraz pytanie odnośnie treningu, wprowadziłam ćw. polecone przez Shulę, jednak ciągle mi mało a tak poważnie, myślę tym, żeby wprowadzić ok 4 razy w tyg. trening rozwijający siłę innych mięśni, bo to mi się przydaje, a na szosie niestety tego nie wyćwiczę, znalazła coś takiego, tylko nie wiem czy to się nada

Moj trening wyglada tak:

https://www.sfd.pl/REDUKCJA_ALEZ_TO_PROSTE!_.::WEJDZ::.-t203291.html

1. DZIEN 1 - KLATA
- Pompki klasyczne - 8 serii po 15 powtorzen
- Wyciskanie sztangielek na lezaco 10 x 15
- Rozpietki na lezaco 10 x 15

2. DZIEN 2 - MIESNIE NARAMIENNE
- Wyciskanie do gory - 10 x 15
- Unoszenie sztangielek w opadzie tulowia - 10 x 15

3. DZIEN 3 - MIESNIE RAMION
- Uginanie ramion ze sztangielkami stojac podchwytem - 12 x 15
- Uginanie ramienia ze sztangielka w siadzie - w podporze o kolano 10 x 15
- Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc - 10 x 15

4. DZIEN 4 - GRZBIET
- Wznosy barkow - 10 x 15
- Unoszenie tulowia z opadu lezac na lawce - 10 x 15


Wykonuje go tak: 4 dni treningu, 1 dzien przerwy, i tak w kolko.

Co myślicie?? mogę to zastosować??

takie gnoje jezdza po drogach, ze noz sie w kieszeni otwira, pozostaje zyczyc mu wszytskiego najgorszego

A ten trening to gdzie? W domu? Jaki ma on cel? 10x10 tzn 10 serii