Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
179
Witam
Dam mały wstęp żeby osoby chcące mi pomóc wiedziały o co mi chodzi:
Mam 21 lat.
jak miałem 16 lat zacząłem chodzić na siłownie przez rok. zrobiłem 6 miesięcy przerwy i teraz od 1 roku i 9 miesięcy chodzę na siłownie regularnie zaczynałem z wagą ok - 70kg, teraz mam 95 (wzrost ten sam - 188cm)
Dieta - takowej niby nie trzymam ale odżywiam się dobrze tzn. Dziennie zjadam nie mniej niż 210g białka.. Twarogi chude, tuńczyk, pierś z kurczaczka, jajka itp. jakieś 400g węglowodanów
ryż biały, brązowy.. makaron... kasza manna, owies..
no z 75g tłuszczy.. oliwa - blee :/ i tłuszcze w rybkach co są
suple jakie brałem to 1.5 miecha z Mutant Massem i Matrix'em 5.0
nic więcej.
Teraz o co mi chodzi:
od jakiś 6 miechów nie widzę efektów pracy. nic nie idzie do góry jeśli chodzi o siłę ani masę, a ostatnio jakieś 2 miesiące temu zaczęły się okropne bóle przy większej ilości powtórzenia.. 2 miesiące temu zacząłem robić piramidkę (dajmy przykład wyciskanie sztangą w poziomie) 1 seria - 15 2 seria - 10 3 seria - 5
dodam że przed wszystkim robię rozgrzewkę
i jak robię tą pierwszą serie 15 razy.. to tak po 10-11 powtórzeniu czuje jakby mi mięśnie rozsadzało nie jest to brak siły, rozsadza im bardziej próbuje to wycisnąć tym bardziej ból się nasila i nie wiem co z tym zrobić. (skąd wiem że to nie brak siły? 15 bo nawet jak na sztangę założę 30 kg mniej to i tak czuje ten ból) uniemożliwia mi to praktycznie ćwiczenia, nie wiem co z tym zrobić
Wy jako bardziej doświadczeni na pewno mi pomożecie
pozdrawiam i z góry dziękuje!
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21
Waga: 95
Wzrost: 188
Cel treningowy: masa
Staż treningowy na słowni: 21 miesięcy
Uprawiane inne sporty: gimnastyka w sezonie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławeczka - poziom -skos
sztanga łamana i prosta
małe hantle
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
179
"PitGie przedramie eksplodowalo ? Sezon w tym roku dosc wczesnie ruszyl a razem z nim zlote rady. Do autora, tak rzecz ujmujac jednym zdaniem masz "pompe" uniemozliwajaca wykonanie planu zgodnie z harmonogramem? Od kiedy masz taki problem? "
problem ZAUWAŻYŁEM 16 stycznia 2009 roku :) no takie uczucie jakbym był nadmuchany.. jakby było za duże ciśnienie i mnie rozrywa
Szacuny
0
Napisanych postów
46
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
215
jak mówisz, że robiłeś tą regeneracje o ile prawidłowo ją robiłeś to może spróbuj zmienić plan treningowy zamiast w seriach
1.15
2.10
3.5
popróbuj
12,10,8
zresztą jak tam chcesz wiadome przecież że mięśnie jak mają rosnąć lubią być "zaskakiwane" więc może twoje się już do tego przyzwyczaiły;]
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
179
hm.. zmienić plan treningowy.. zmieniałem go po tej przerwie "regeneracyjnej"... bo wcześniej robiłem 8.6.6 typową masówe i z tej okazji nie miałem okazji czuć tego bólu rozsadzania.. najgorsze jest to że ja się BOJE ćwiczyć.. bo jak już lekko poczuje to wole nie cisnąć dalej bo wiem że się "zrobię odchody" a nie podniosę..
Zmieniony przez - Bolus1 w dniu 2009-03-09 21:35:59
Szacuny
0
Napisanych postów
46
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
215
typowa masówa to raczej od 6-12 powt. a może za mocno przepompowujesz mięśnie krwią? też takiego bólu kiedyś doświadczałem w przedramieniu jak aż mi eksplodowało przy ostatnich seriach mocnego treningu.
Szacuny
0
Napisanych postów
46
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
215
Powiem tak jeśli jest to ból mięśnia taki do zniesienia, że czujesz że to po prostu mocna pompa to ja bym kontynuował może wtedy efekty się poprawią, jeżeli jednak jest to taki ból którego nie możesz znieść to daj sobie spokój bo możesz sobie naderwać mięśnie albo dostać jakiegoś zapalenia;/ a najlepiej to skonsultować się z jakimś fachowcem czy nawet lekarzem rodzinnym który Ci doradzi czy możesz tak szarżować ;]
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
179
gdyby był to ból do zniesienia to bym nie pisał tutaj.. na początku myślałem że to mięsień musi się przyzwyczaić do "większej" ilości powtórzeń.. ale teraz jest tak że jak już mam podnieść z siebie tą sztangę z 14 czy 15 raz.. to się podaje bo nie mogę wyrobić.. i kumple zabierają sztangę ze mnie bo ja nawet nie jest w stanie jej odłożyć.
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
179
No miałem nadzieje że tutaj się znajdzie ktoś kto pomoże... ja lekarzy znam.. już kiedyś byłem jak jeździłem wyczynowo na rowerze... i lekarz mówi że mam przestać jeździć, jeździłem dalej.. przeszło po 3 miesiącach :] to ciekawe co powie jak pójdę teraz - nie dziękuje nie ide